Staraczki 2022

[Anasta07]

Teraz to był piąty cykl.
Ale w latach 2016-2018 starałam się z byłym mężem i nigdy nie udało się zajść w ciąże, a mój były mąż ma córkę i mój obecny partner tez ma dwójkę dzieci (12 i 14) wiec to raczej mój problem
Miałam robione trochę badan, w tym drożność, została jeszcze laparoskopia na wiosnę jak się nie uda ale boje się tego badania i jeśli się teraz na cyklach stymulowanych nie uda (jestem po pierwszym nieudanym na clo, estrofem, progesteron) to laparoskopia a później to już tylko klinika leczenia niepłodności

Monitoringi miałaś robione? Stymulację masz bo nie występują własne czy z innego powodu? Przez taki czas pewnie sporo badań robiłaś, ale może podzielisz się, dziewczyny może zasugerują jakie warto by jeszcze zrobić na własną rękę. Po cło dostałaś zastrzyk na pęknięcie? Też jestem w trakcie pierwszej stymulacji i czekamy na efekty...

Przyznam się bez bicia, sprawdzałam byle jak, bo na podstawie wyliczonej owulacji, która jednak mogła przypadać później. Denerwowałam się, bo pasek nie pojawiał się taki wyraźny jak powinien, a kiedy intensywność koloru spadała, uznawałam że już po zawodach w danym miesiącu. Czekam na okres i planuję w nowym cyklu sprawdzać codziennie.

I tu już dużo się od was nauczyłam z samego czytania forum. Instrukcja z opakowania pasków z tym przeprowadzaniem testów w pięć wskazanych dni nijak ma się u mnie do rzeczywistej potrzeby.

Może warto by się wybrać w okolicach przewidywanej owu na monitoring cyklu, co pokaże czy owulacje występują, czy pęcherzyki pękają i będzie łatwiej posiłkować się testami owu

 

[Karooola28]

Nie bój się laparo. Ja jestem już po i nie żałuje, ze się zdecydowałam. Miałam zrosty i ognisko endometriozy, nie wiedziałabym o tym gdyby nie to badanie. Na histero wyszły mi polipy przy ujściach jajowodu. Naprawdę warto. Niemniej mam nadzieje, ze na wiosnę już będziesz w stanie błogosławionym i nie doczekasz tej laparoskopii [emoji16]

Dziękuje za ciepłe słowa
Oby się udało

 

[Baffi26]

U mnie jak narazie cisza lekko mnie pobolewa z jajnika z prawej strony ale w niczym nie przypomina to @ ktora ma być dzis jak myślicie czy może być tak że wczorajszy test nie pokazał nic a jednak cos jest? Moze był wadliwy?

 

[zaz208622]

Ile jesteś po owulacji?

U mnie jak narazie cisza lekko mnie pobolewa z jajnika z prawej strony ale w niczym nie przypomina to @ ktora ma być dzis jak myślicie czy może być tak że wczorajszy test nie pokazał nic a jednak cos jest? Moze był wadliwy?

 

[pluto_nova]

Ja wczoraj narzekałam na samopoczucie i wreszcie bezproblemowo przespałam noc (bez budzenia się i niemożnością zasnąć po przebudzeniu - rozregulowałam się przez chorobę i sylwestrowym wolnym ) i dzisiaj czuję się ekstra Nawet ładnie dziś wyglądam, a nie jak zombie Ach te kobiety i ich zmiany nastrojów

 

[Baffi26]

Ile jesteś po owulacji?

Teoretycznie dzis 14 dzien ale ja właśnie mam tendencje do przesunięć tym bardziej że bolały mnie jajniki nie wtedy co powinna być tylko 2 dni potem

 

[zaz208622]

To na jakiej podstawie wyznaczyłaś owulacje?

Teoretycznie dzis 14 dzien ale ja właśnie mam tendencje do przesunięć tym bardziej że bolały mnie jajniki nie wtedy co powinna być tylko 2 dni potem

 

[Baffi26]

To na jakiej podstawie wyznaczyłaś owulacje?

Używam kalendarzyka ale też zawsze ja czuję. Cykle mam raczej regularne średnio 24dni czasem jest właśnie 2 dni jak mi się przesunie ovu

 

[zaz208622]

No 2 dni to już jakaś różnica. Kalendarzyk to niestety żadna metoda określania owulacji. Jeśli jedyne na czym możesz się opierać to ból (chociaż on może być przed owulacją, w trakcie jak i 3 dni po) to być może owulacja była 2 dni później czyli możesz być 12 dpo. Jak długą masz faze lutealna?

Używam kalendarzyka ale też zawsze ja czuję. Cykle mam raczej regularne średnio 24dni czasem jest właśnie 2 dni jak mi się przesunie ovu

 

[olka11135]

Nie uważam aby zrobiła cokolwiek złego. Każda z nas ma swoje powody dla których tu jest i dla każdej z nas jest tu miejsce na Ton twojego wpisu jest bardzo… niefajny.

Co innego ja dziewczyny tu dołączają 1 dnia cyklu, a co innego jak ktoś dołącza dzień przed testem (a tu to nawet niecały), robi dramę jaki to jest stary (28 lat wtf, to ja już chyba do trumny) i że pewnie się nie udało bo przecież na pewno jest chory, a następnego dnia z rana wrzuca 5 pozytywnych testów