Z
zaz208622
Gość
Wszystko rozumiemy, tylko że my dalej na tej drodze jesteśmy w tyleWybaczcie nie pomyślałam. Ale wierzcie mi, że za mną też długa droga do tych dwóch kresek. W styczniu 2019r. straciłam bardzo wczesną ciążę, później do 2021r. nic nie zaskoczyło mimo braku stosowania zabezpieczenia (dzięki Bogu, bo tamten partner to przeszłość oddzielona bardzo grubą krechą). Później covid, zmiana partnera, no i teraz czwarty cykl z clo, w którym tak naprawdę zaciążyć nie powinnam, bo dostałam poważne leki na cukier, przy których ciąża nie jest wskazana (co wyczytałam po czasie z ulotki).
Najchętniej zostawiłabym tą wiadomość dla siebie, tylko jak w piątek haftowałam dalej jak widziałam, to pierwsze pytanie partnera było o ciążę. Wierzcie mi, że póki co powiem tylko jemu. Jak Bóg da przebrnąć spokojnie pierwszy trymestr to dopiero podzielę się tym z rodziną i przyjaciółmi.