Hej Dziewczyny
Sama nie wiem, czy pisze prosząc o porade czy zeby się wygadac.. dzis dzwonil moj ginekolog z wynikami krwi.. stwierdzil ze: "meskie hormony super a damskie..tu jakby była LEKKA owulacja,ale czy to mogło doprowadzić do zapłodnienia to nie wiem" i odeslal mnie do kliniki leczenia niepłodności..bylam tak oszołomiona ze nawet nie dopytałam o szczegoly, owulacja.. po tylu latach słuchania ze jej nie mam..jak chcialam clo, to powiedzial ze on nie jest zwolennikiem bo to niszczy rezerwę jajeczek.. i ta klinika.. chyba mnie to przeraża.. a może to ostatnia szansa?teraz leżę w wannie i rycze i sama nie wiem czemu Zycze spokojnej nocki staraczki, chyba musialam się wygadac..sorki za marudzenie
Sama nie wiem, czy pisze prosząc o porade czy zeby się wygadac.. dzis dzwonil moj ginekolog z wynikami krwi.. stwierdzil ze: "meskie hormony super a damskie..tu jakby była LEKKA owulacja,ale czy to mogło doprowadzić do zapłodnienia to nie wiem" i odeslal mnie do kliniki leczenia niepłodności..bylam tak oszołomiona ze nawet nie dopytałam o szczegoly, owulacja.. po tylu latach słuchania ze jej nie mam..jak chcialam clo, to powiedzial ze on nie jest zwolennikiem bo to niszczy rezerwę jajeczek.. i ta klinika.. chyba mnie to przeraża.. a może to ostatnia szansa?teraz leżę w wannie i rycze i sama nie wiem czemu Zycze spokojnej nocki staraczki, chyba musialam się wygadac..sorki za marudzenie