reklama
paula.
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Marzec 2021
- Postów
- 462
Właśnie tez jestem ciekawa ja do tej pory brałam tylko kwas foliowy i witaminę D 2000 j. I wiadomo więcej wyciskanych soków, warzyw i rybNapiszcie prosze jak Wy sie suplementujecie? Moze cos ciekawego jeszcze sie dowiem i dokupie do moich witaminek
dzieki
K
Katijah
Gość
A pokaż ten negatyw.Zobacz załącznik 1252669to właśnie zdj wczorajszego testu. Na żywo ta kreske bardziej widać. Ale zrobię tak jak mówicie . Poczekam jutro zrobię test a jak nie przyjdzie to beta.
Czy są takiej samej czułości?
Negatyw wyrzuciłam do kosza z tych nerwów. Ale nic tam nie było nawet cienia. Niby czułość po 25 miały .A pokaż ten negatyw.
Czy są takiej samej czułości?
L
Ladycarooo
Gość
Hej, no to jest to co my stosujemy:Napiszcie prosze jak Wy sie suplementujecie? Moze cos ciekawego jeszcze sie dowiem i dokupie do moich witaminek
dzieki
orzechy brazylisjkie, migdały, pestki dyni i słonecznika
Sok pomiorowy z olejem lnianym
nasiona chia i czarnuszka
dieta bogata w ryby i warzywa
Ze sztucznych supli:
TenFertil ON (polecił androlog, ale jest dość nieoularny, wiec zatsanawiam sie czy potem nie zmienić na Profertil)
Kwasy omega
Glutation
L arginina
Wit z grupy B
To chyba tyle narazie
Ja w pierwsza ciaze zaszlam wlasnie jak odpuscilam. Przez 6 miesiecy staralismy sie tak konkretnie, w owu, caly cykl co drugi dzien praktycznie. Myslalam o ciazy, planowalam i byla rozpacz jak okres przychodzil. To byl luty, okazalo sie ze musimy sie wyprowadzic, na szybko szukalismy mieszkania, bylo mnostwo stresow bo w jednym nas oszukano i zycie zaczelo sie krecic wokol przeprowadzki. Kochalismy sie moze z raz. Potem dzwigalam kartony, od rana do nocy latalam i nie myslalam o ciazy bo nie mialam czasu. Mialam inne rzeczy na glowie. I nagle zobaczylam dwie kreskija teraz jestem na etapie wkurzenia i móienia sobie, ze mam gdzieś już to wszystko, nie będę robić zadnych testów, nic myśleć o tym, kiedy powinnien być seks etc. A potem jak przychodzi co do czego to samo się dzieje... No ale i tak jakoś muszę sobie uświadomić, ze jak widać nie da się zajść z taką jakością nasieia - bo w tym cyklu naprawde strzelaliśmy się dobrze. No cóż. Trzeba czekać na poprawę.
Teraz nie wiem jak bedzie, ale przypuszczam ze moze tez byc podobnie, ze sie uda kiedy glowa bedzie zajeta milionem innych spraw
paula.
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Marzec 2021
- Postów
- 462
Napewno się uda !Ja w pierwsza ciaze zaszlam wlasnie jak odpuscilam. Przez 6 miesiecy staralismy sie tak konkretnie, w owu, caly cykl co drugi dzien praktycznie. Myslalam o ciazy, planowalam i byla rozpacz jak okres przychodzil. To byl luty, okazalo sie ze musimy sie wyprowadzic, na szybko szukalismy mieszkania, bylo mnostwo stresow bo w jednym nas oszukano i zycie zaczelo sie krecic wokol przeprowadzki. Kochalismy sie moze z raz. Potem dzwigalam kartony, od rana do nocy latalam i nie myslalam o ciazy bo nie mialam czasu. Mialam inne rzeczy na glowie. I nagle zobaczylam dwie kreski
Teraz nie wiem jak bedzie, ale przypuszczam ze moze tez byc podobnie, ze sie uda kiedy glowa bedzie zajeta milionem innych spraw
Ja jakoś przez ten cały COVID i siedzenie w domu nie mogę się skupić na niczym innym. Nie mam jakiejś obsesji na punkcie zajścia w ciąże ale nawet jak odwiedzamy kogokolwiek to wszyscy tylko w kółko pytają kiedy dziecko i nie maja innego tematu. Ewentualnie jeszcze kto z rodziny jest w ciąży a kto powinien już myśleć o kolejnym dziecku. Z przyjaciółkami w sumie tez jeden temat bo każda albo ma malucha w domu albo się stara. I nawet jak się chce o tym nie myśleć to nie ma za bardzo jak
L
Ladycarooo
Gość
No u mnie jest ten problem, że mamy remont, zajmujemy się kupowaniem mebli etc a ja i tak znajduje czas, zeby ciągle o tym myślećJa w pierwsza ciaze zaszlam wlasnie jak odpuscilam. Przez 6 miesiecy staralismy sie tak konkretnie, w owu, caly cykl co drugi dzien praktycznie. Myslalam o ciazy, planowalam i byla rozpacz jak okres przychodzil. To byl luty, okazalo sie ze musimy sie wyprowadzic, na szybko szukalismy mieszkania, bylo mnostwo stresow bo w jednym nas oszukano i zycie zaczelo sie krecic wokol przeprowadzki. Kochalismy sie moze z raz. Potem dzwigalam kartony, od rana do nocy latalam i nie myslalam o ciazy bo nie mialam czasu. Mialam inne rzeczy na glowie. I nagle zobaczylam dwie kreski
Teraz nie wiem jak bedzie, ale przypuszczam ze moze tez byc podobnie, ze sie uda kiedy glowa bedzie zajeta milionem innych spraw
Ale mam nadzieję, że kiedyś mi się uda
reklama
L
Ladycarooo
Gość
u mnie teraz przyjaciółka, która sie starała kilka lat w ciąży... wiem o czym mówiszNapewno się uda !
Ja jakoś przez ten cały COVID i siedzenie w domu nie mogę się skupić na niczym innym. Nie mam jakiejś obsesji na punkcie zajścia w ciąże ale nawet jak odwiedzamy kogokolwiek to wszyscy tylko w kółko pytają kiedy dziecko i nie maja innego tematu. Ewentualnie jeszcze kto z rodziny jest w ciąży a kto powinien już myśleć o kolejnym dziecku. Z przyjaciółkami w sumie tez jeden temat bo każda albo ma malucha w domu albo się stara. I nawet jak się chce o tym nie myśleć to nie ma za bardzo jak
Podziel się: