reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki 2021

U mnie PCOS wykryte w wieku ok 21 lat czyli ok 11 lat temu, do tego ok 7 lat temu jeszcze z poprzednim partnerem podjęłam próbę starań i wtedy wyszło na to że mam cykle bezowulacyjne. Związek zakończył się z pewnych względów w zasadzie chyba w 3cim miesiącu starań i pozniej miałam dłuuuga przerwę gdzie leciałam na tabletkach anty. Wreszcie w zeszłym roku w kwietniu (z obecnym partnerem) podjęliśmy decyzję że odstawiamy tabletki, ale znając chorobę i moja doświadczenia sprzed lat postanowiliśmy od razu zasięgnąć porady doktorka. Niestety nie trafiłam najlepiej, troszke sie tulalam i mimo tego że mówiłam jaki jest problem to nikt nie brał mnie na poważnie i nie zaproponował nic konkretnego aż do lipca. Wtedy trafiłam na lekarza który zaproponował stymulacje clo. W zasadzie bez badań, bez niczego. Byłam taka sfokusowana na celu że bez pomyślunku w to poszłam. 2 cykle stymulacji, w których tylko w jednym pojawił się pęcherzyk poszły na straty, a ja wreszcie zobaczylam że gin działa troszke po omacku i miałam wrażenie że na odwal się. W październiku się poddałam, stwierdziłam ze nie będę dłużej do niech chodzić. I zaczęłam czytać 😉 zrobiłam research jeśli chodzi o lekarzy i wybrałam jedna panią docent która przyjmuje w klinice leczenia nieplodonosci. Sama klinika opinie średnie, ale ta akurat lekarka miała mega mega dobre opinie i od stycznia jestem pod jej opieką. Przed tym jak trafiłam do niej zrobiłam szereg badań zeby było o czym rozmawiac, zabrałam vala dotychczasową dokumentację i po małych perypetiach jestem teraz w 3cim cyklu stymulowanym Letrozolem. W międzyczasie miałam robioną drożność jeszcze 😊 takze tak to u mnie 🤪

Edit: miało być że 3 cykle starań na clo I tylko w jednym pęcherzyk *
O kurcze to faktycznie słabo clo na Ciebie działało, a zwiększałaś dawkę czy brałaś tylko 1 tabletkę dziennie?
 
reklama
O kurcze to faktycznie słabo clo na Ciebie działało, a zwiększałaś dawkę czy brałaś tylko 1 tabletkę dziennie?
Tak brałam po 1 tabletce. Ale tak jak mówiłam tamten gin chyba troszkw na odwal się podszedł do tematu. Musiałam valy czas o coś dopytywać i w ogóle. Teraz jestem stymulowana letrozolem- tym razem 2 tabketki i taka dawka działa na mnie idealnie 😊 w każdym z 3 cykli piekny pęcherzyk dominujący.
 
Eh dziewczyny, mam dziś jakiś mega spadek nastroju. Z jednej strony tylu ludziom się udaje zajść w ciażę bez w ogóle żadnych badań, a z drugiej jak czytam co piszecie to jestem rpzerażona ile rzeczy może być w organizmie nie tak... ehhh doła mam
nie smuć się! teraz kochana Twój czas oczekiwania na testowanie, więc jeszcze wszystko się może odmienić. Głowa do góry! ja jestem mega wdzięczna za to forum, ponieważ dowiedziałam się maaaasę informacji, o których nie miałam pojęcia. Ale też z drugiej strony nie wolno zakładać, że wszystko to co złe musi się akurat nam przytrafić. Diagnostyka to podstawa, ale z głowy trzeba wyrzucić negatywne emocje. Sama je w sobie często mam (a najwięcej w czasie, gdy dostaję @). Złość, smutek i żal. Ale kurczę medycyna i pomoc odpowiednich specjalistów potrafią zdziałać, że wydarzy się w końcu ten cud. 💛
na pewno będzie nam wszystkim dane zostać mamami, musimy w to wierzyć
 
nie smuć się! teraz kochana Twój czas oczekiwania na testowanie, więc jeszcze wszystko się może odmienić. Głowa do góry! ja jestem mega wdzięczna za to forum, ponieważ dowiedziałam się maaaasę informacji, o których nie miałam pojęcia. Ale też z drugiej strony nie wolno zakładać, że wszystko to co złe musi się akurat nam przytrafić. Diagnostyka to podstawa, ale z głowy trzeba wyrzucić negatywne emocje. Sama je w sobie często mam (a najwięcej w czasie, gdy dostaję @). Złość, smutek i żal. Ale kurczę medycyna i pomoc odpowiednich specjalistów potrafią zdziałać, że wydarzy się w końcu ten cud. 💛
na pewno będzie nam wszystkim dane zostać mamami, musimy w to wierzyć
Dziękuję za wsparcie. Chyba wlasnie dlatego, ze zaraz mam testowanie to już w głowie się spodziewam tej jednej kreski. Bo zawsze była jedna, to czemu teraz ma być inaczej..
 
kiedy któraś z nas upada tutaj pod względem psychicznym i łapie dołka, to my musimy ją podnosić. Razem damy radę dziewczęta! 💛 Kobieca siła nie zna granic. Nie jeden by się poddał, my nigdy! Jak stare przysłowie mówi gdzie diabeł nie może, tam babę pośle 😉

P.S i walić ten nasz polski rząd, który nie ma najmniejszego pojęcia o problemie bezpłodności tylko pakuje kasę tam gdzie nie trzeba!
 
A tak z ciekawości które to u was cykle starań?
I po którym cyklu zaczęłyście robić jakieś badań typu, badanie nasienia czy właśnie drożność

My się staramy dopiero 2 cykl, ale jestem już zupełnie przebadana, nawet w szpitalu na 2 fazach leżałam i dokładnie mi badali wszystkie hormony,niektóre nawet po kilka razy dobowo i dodatkowo biopsje endometrium miałam, ale to dlatego, że u mnie w organizmie od ostatniego roku ciągle coś niedobrego się dzieje i wiadomo, że bez leków nic z tego nie będzie, mój chłopak zrobił badania nasienia od razu przed rozpoczęciem starań, bo stwierdził, że ja nie będę się ciągle kłuć, chodzić po lekarzach i brać jakieś leki, a on się nawet nie przebada i nie będziemy mieć pewności, że wszystko jest ok [emoji4] ja mam nieskończone 22 lata, mój chłopak nieskończone 23 także jesteśmy młodzi, ale jak patrzę co mój organizm wyczynia to mam wrażenie, że mam z 50 [emoji19] od przyszłego cyklu zaczynamy już stymulację najprawdopodobniej
 
Czy duphaston aby na pewno nie fałszuje wyników progesteronu? Bo nie wiem czy jutro iść na badanie (7dpo)
 
reklama
Do góry