reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki 2021

Tak ja dostaje w gabinecie 3 zdjęcia (lewy jajnik, prawy jajnik i endo) po wizycie idę do recepcji zapłacić i drukują mi kartę wizyty, przypinają do niej zdjęcia i tyle 😉

Edit: ale w klinice leczenia niepłodności nie dostałam kartki z wizyty, oni wszystko mają w komputerze i chyba z góry zakładają, że klienci do nich wrócą 😉
Ja właśnie dostałam zdjęcia i opis tylko na pierwszej wizycie, później widziałam, ze zdjęcia są drukowane, opis klepany w komputer ale nie wiem co z tymi zdjęciami się dzieje 🤔
U mnie akurat dokumentacja jest zbierana do naszej teczki w klinice, nie mam potrzeby zabierania zdjęcia bo wszelkie konsultacje odbywają się właśnie tam i z konkretną gin😉 ale kiedy chodziłam do lekarzy u których powiedzmy nie byłam prowadzona i u których powiedzmy że nie miałam potrzeby zbierania dokumentacji oraz wiedziałam że dokumentacja moze mi się przydać gdzieś indziej to wtedy dostawałam do ręki wszelkie wydruki 😊
Ja tez chodzę tylko do jednej lekarki, ale zmieniałam już tyle razy lekarzy, ze nie wiem czy kiedyś mi się ta dokumentacja jeszcze nie przyda :) czy w takich sytuacjach prosilas o te dokumenty czy lekarz jakby z automatu Ci je wydawał? To mój pierwszy monitoring i nie chciałabym popełnić faux pas jak poproszę o te opisy, chociaż wydaje mi się, ze takie jest moje prawo 😬
 
reklama
Jak to możliwe? Skoro ma działanie uzupełniające proga?

Bo nie jest to naturalny progesteron (luteina) występujący w organizmie tylko syntetyczny, podobny w budowie i działaniu, ale jednak progiem naturalnym to to nie jest wiec badając jego stężenie się go nie wykryje.
 
Wydaje mi się że skoro nie jest on naturalny, to widocznie ma inne wiązania czy coś w tym stylu i tego w badaniu nie widać 🤔
Bo nie jest to naturalny progesteron (luteina) występujący w organizmie tylko syntetyczny, podobny w budowie i działaniu, ale jednak progiem naturalnym to to nie jest wiec badając jego stężenie się go nie wykryje.

To teraz mnie zaskoczyłyście, z góry bym założyła, że wpłynie, nawet bym tego nie śmiała poddać w wątpliwość 😀 mądrego to aż miło posłuchać ;)
 
A tak z ciekawości które to u was cykle starań?
I po którym cyklu zaczęłyście robić jakieś badań typu, badanie nasienia czy właśnie drożność
U mnie starania od ponad 2lat, ale od roku badania. Wyszla mi hiperprolaktynemia, mialam robia drożność- wyszla Ok. Obecnie jestem po 3 cyklach stymulowanych i 1 inseminacji. Czekam na jej efekty lub raczej brak, bo przed samym zabiegiem na usg w szpitalu ginka stwierdziła ze mam chyba polipa na endometrium. Mimo to nie trace nadziei i czekam 😁
 
reklama
U mnie starania od ponad 2lat, ale od roku badania. Wyszla mi hiperprolaktynemia, mialam robia drożność- wyszla Ok. Obecnie jestem po 3 cyklach stymulowanych i 1 inseminacji. Czekam na jej efekty lub raczej brak, bo przed samym zabiegiem na usg w szpitalu ginka stwierdziła ze mam chyba polipa na endometrium. Mimo to nie trace nadziei i czekam 😁
A ja mam takie pytanie hiperprolaktynemia wyszła u Ciebie dopiero po obciążeniu czy „na czczo” bez obciążenia też? 🤔
 
Do góry