reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki 2021

reklama
To w takim wypadku jak najbardziej rozumiem. Przy takich warunkach pracy sama bym szybko uciekła na L4 :)
U mnie akurat nie ma dylematu, bo jak już pisałam pracodawca sam „wysyła” na L4, nie zamierzam się jednak kryć ze swoim zdaniem i kłamać mimo anonimowości a później robić inaczej, piszę jak jest 😬 za stara już jestem żeby się oglądać na zdanie innych :)
 
Dołączam się do tych niecierpliwych. Powinam testować 4-5 lipca ale zacznę pewnie wcześniej 🙈 zakupiłam na allegro testy z czułością 10 za niecałe 3 zł a w rossmanie te same są po 13!
No ja wystartuje z testowaniem tak kolo 5 lipca chociaż to tak ciut za wcześnie. Ale znam siebie i nie ma sie co łudzić, że będę wyczekiwać do dnia okresu :p
Testów multum czeka grzecznie w przydomowej apteczce... tyle juz nieowocnych cykli, a czlowiek wciaz ma nadzieję, no cóż ta umiera ostatnia :p
 
No ja wystartuje z testowaniem tak kolo 5 lipca chociaż to tak ciut za wcześnie. Ale znam siebie i nie ma sie co łudzić, że będę wyczekiwać do dnia okresu :p
Testów multum czeka grzecznie w przydomowej apteczce... tyle juz nieowocnych cykli, a czlowiek wciaz ma nadzieję, no cóż ta umiera ostatnia :p
to ja mniej więcej tak samo, około 2/3 lipca powinnam testować ale pewnie ciekawość mnie zje wcześniej :D
 
Dziewczyny, mam dzisiaj kryzys. I to nie dzieciowy, bo dopiero drugi cykl starań w trakcie, ale zawodowy. Jestem już zmęczona praca w obecnym miejscu. Pracuje to 4 lata i już się wypaliłam. Utrzymywałam się tu tylko dlatego, że mam umowę o pracę, a w mojej branży preferują b2b na co nie chce się zgodzić przed ciążą. Mówiłam, że zacisne zęby i ciąża mnie wybawi od aktualnej pracy, a po niej ja zmienię. Mam jednak dzisiaj taki kryzys, że mam ochotę, albo rzucić ją już teraz, bez opcji B, albo zmienić na cokolwiek na UOP. :( Mam dosyć. :( Musiałam się gdzieś choć trochę wygadać.
Jak ja Cię rozumiem! Mam to samo! To mój pierwszy cykl starań ale tak bardzo chciałabym żeby się udało, też trochę przez pracę. Jestem zmuszana do nadgodzin, z resztą słabo płatnych, które ciągną się od roku. Moja praca polega między innymi na obsłudze klienta więc stres bo nieraz dzwonią wściekli ludzie a pracę trzymam bo jest zdalna i planowaliśmy z mężem dziecko, więc zaciskam zęby i siedzę tam dalej, żeby mieć jakieś zabezpieczenie :( Dwie dziewczyny były zatrudnione po mnie i obie po 3 miesiącach pracy - ciąża i do widzenia a ja ze względu na samodzielnie stanowisko czekalam, żeby nie odejść tak nagle... Nienawidzę mojej pracy, ale muszę wytrzymać ze względu na planowana ciążę 😟
 
reklama
Dziewczyny tak czytam o waszych przygodach z pracą i jestem w szoku. Ja miałam tyle szczęścia, że u mnie pracodawca dba o pracownika, moje 2 koleżanki mają spore brzuszki i nikt na j krzywo nie patrzy, ba nawet przygotowywane są dla nich udogodnienia. Co nie zmień faktu, że jak jestem w pracy (1-2 w tyg, tak pracuje z domu zdalnie), to jak je widzę, to mi strasznie przykro,ykro.. nie zrozumcie mnie źle, bardzo cieszę się ich szczęściem, jednak też bym już chciała popylać z brzuszkiem :O
Zresztą, wiecie co czuje..u mnie 2 cykl starań (przez wypadek męża prawdopodobnie i tym razem się nie uda.. ) a co mają powiedzie kobietki starające się po kilka lat? Siada mi na leb ostatnio.. to już chyba taki wiek [emoji2368]
 
Do góry