reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2021

U mnie 4dpo i od kilku cykli nie czuję tej adrenaliny przed okresem. Nie testuje przed [emoji204], nie chodzę na betę. Nie doszukuje się żadnych objawow (zdazylam przerobić wszystkie "ciążowe" objawy w pierwszych 6 cyklach staran). Bo jest we mnie spory sceptyzm, duża dawka tego "znowu się nie uda". Aktualnie to chyba 9 cykl starań.

Rozumiem i szanuje [emoji123] w zasadzie nie robię wszystkich tych rzeczy tak samo jak Ty, z ta różnica ze nie wychodzę z założenia ze „znowu się nie uda”. Ani się nie napalam, ani nie zniechęcam. Jeszcze. Na razie po prostu działamy [emoji6]
 
reklama
Ja, jeśli zajdę w ciąże to od razu pójdę na L4 i w ogóle tego nie ukrywam ;) tzn generalnie u mnie w firmie jest tak, ze pracodawca nie dostosowuje stanowiska więc sam wysyła ciężarne na L4, żeby nie musieć jej płacić, a zostać i pracować tez nie mogą 🙈 ale nawet gdyby było inaczej, to ja pracuję non stop od niemal 13 lat plus kilka lat wcześniej kazde wakacje i przez cały ten czas byłam na zwolnieniu RAZ jak wylądowałam w szpitalu z zapaleniem wyrostka, wiec osobiście uwazam, ze należy mi się 9mcy odpoczynku za te wszystkie lata płacenia niemałych składek 🤷🏻‍♀️🙆🏻‍♀️
A jak pracodawca ma dostosować stanowisko Twojej pracy?
Serio, bo nie wiem :)

A co do L4, to nie uważasz, że trochę byś się "wynudziła" siedząc 9 miesięcy w domu, a później jeszcze ponad rok z dzieckiem?
 
Z aromkiem? Co to?
Ja tez teoretycznie sie nie nastawiałam, ale mimo wszystko złapałam dołek. Tym bardziej, ze zdałam sobie sprawę, ze już 7 cykli się staramy..trochę pociesza mnie to, ze większość czasu miałam jednak podwyższone TSH (bo spadało, a potem znów rosło.. :-/) Teraz wyniki są dobre i mam nadzieje, ze tak zostanie :-)
W przyszłym cyklu jestem umówiona w okolicach owu na usg (chce sprawdzić czy endo nie jest za cienkie) to przy okazji wypytam co tak jak tam :-)
chce ogólnie dać sobie jeszcze chwilkę, bo wiem, ze przez te wszystkie badania będę czuła spory stres, a juz chyba teraz wiekszy luz pewnie by pomógł :)
Aromek to letrozolum, stosowany m.in. by wspomóc lub w ogóle wywołać owulacje, w przypadku moich pcos to dość istotne, bo póki co na monitoringach wychodziły mi liczne pęcherzyki ale żadnego dominującego, wiec liczę na to, że z aromkiem się uda :)
Super, ze udało Ci się wyprowadzić tarczycę, ja się z tym bujalam w sumie chyba dwa czy trzy lata, z niedoczynnosci wpadałam w nadczynność, raz tsh 3x ponad normę, zaraz poniżej poziomu mierzalnosci, cyrk na kółkach. Powiem Ci, ze mnie z początku tez badania, monitoringi stresowały ale tak naprawdę dopiero teraz czuję się zaopiekowana i wiem dokąd zmierzam, najważniejsze to mieć plan, później już idzie i nie odlicza się tak każdego dnia :)
 
A jak pracodawca ma dostosować stanowisko Twojej pracy?
Serio, bo nie wiem :)

A co do L4, to nie uważasz, że trochę byś się "wynudziła" siedząc 9 miesięcy w domu, a później jeszcze ponad rok z dzieckiem?

Może na przykład zmienić zakres obowiązków, jeżeli obecne mogą być szkodliwe, jeżeli stanowisko jest nieodpowiednio wyposażone to je odpowiednio wyposażyć, jeżeli praca jest np. stojąca to zgodnie z rozporządzeniem powinien tak jej zorganizować prace żeby czas w danej pozycji nie przekraczał tego z rozporządzenia a przez resztę czasu może oddelegować jej inne czynności, a jeśli się nie da, to zwolnić z obowiązku świadczenia pracy w tym okresie czasu. Jeśli praca obejmuje zmiany (praca nocna) to również powinien tak zorganizować jej prace, żeby nie pracowała na nockach. Itp.

Niemniej ja sama zamierzam pracować tak długo, jak będę mogła [emoji16]
 
Może na przykład zmienić zakres obowiązków, jeżeli obecne mogą być szkodliwe, jeżeli stanowisko jest nieodpowiednio wyposażone to je odpowiednio wyposażyć, jeżeli praca jest np. stojąca to zgodnie z rozporządzeniem powinien tak jej zorganizować prace żeby czas w danej pozycji nie przekraczał tego z rozporządzenia a przez resztę czasu może oddelegować jej inne czynności, a jeśli się nie da, to zwolnić z obowiązku świadczenia pracy w tym okresie czasu. Jeśli praca obejmuje zmiany (praca nocna) to również powinien tak zorganizować jej prace, żeby nie pracowała na nockach. Itp.

Niemniej ja sama zamierzam pracować tak długo, jak będę mogła [emoji16]
Ja mam takie samo podejście. Będe pracować, ile się da :)

Jak tak czytam, co napisałaś o dostosowaniu stanowiska, to mnie chyba nic nie obejmuje, bo pracuję z domu, a jeśli chcę, to jeżdzę do biura... No chyba że już nie będę dostawać dyżurów od 15 do 23, co by było całkiem fajne 🤩
 
Jakiej wielkości są to zmiany? Ufasz temu lekarzowi? U mnie kiedyś wykryto zmianę na parę milimetrów i lekarka odrazu chciała robić biopsję, okazało się że nie trzeba, zmiana do tej pory jest ale nie rośnie i nie jest groźna. A jeśli chodzi o biopsję tarczycy to na samą myśl mam ciarki 😬
No właśnie małe dwa guzki, 7mm i 3mm...150zl biopsja, ale o niejednorodnym kształcie. Lekarz rodzinny tez powiedział, Ze maja guzki bardzo dziwny kształt, dlatego tez by zalecał.
Trochę się boje dwa ukłucia...🙈🤷‍♀️🙀 w lipcu urlop i sama nie wiem
 
A jak pracodawca ma dostosować stanowisko Twojej pracy?
Serio, bo nie wiem :)

A co do L4, to nie uważasz, że trochę byś się "wynudziła" siedząc 9 miesięcy w domu, a później jeszcze ponad rok z dzieckiem?
Ja pracuję w miejscu gdzie jest bardzo zimno (temp na minusie), pod ogromnym stresem i na dwie zmiany, wiec musieliby przenieść mnie do innego budynku, a to już wyklucza wykonywanie moich obowiązków (muszę być tam na miejscu osobiście), zasadniczo musieliby przenieść mnie (stworzyć dla mnie) na zupełnie inne stanowisko.
Nie wynudziłabym się 😆 chetnie odpocznę i w końcu poświęcę trochę czasu sobie, bo póki co pracuje 6 dni w tygodniu i robię średnio po 30-35 godzin nadgodzin w miesiącu :)
 
Ja miałam 4 razy. Mam 2 guzy, które zmieniają swoją strukturę co jakiś czas ( szczególnie stres) Biopsja nic nie boli ale najgorsze jest to, że nie możesz przełykać jak wbija igłę i pobiera materiał.
A boli? To jest ze znieczuleniem czy bez? Ja mam zmiany małe 7mm i mniejszy, dziwna struktura właśnie choć stres mam cały czas wiec możliwe
08.07 mam biopsje
 
Ja pracuję w miejscu gdzie jest bardzo zimno (temp na minusie), pod ogromnym stresem i na dwie zmiany, wiec musieliby przenieść mnie do innego budynku, a to już wyklucza wykonywanie moich obowiązków (muszę być tam na miejscu osobiście), zasadniczo musieliby przenieść mnie (stworzyć dla mnie) na zupełnie inne stanowisko.
Nie wynudziłabym się 😆 chetnie odpocznę i w końcu poświęcę trochę czasu sobie, bo póki co pracuje 6 dni w tygodniu i robię średnio po 30-35 godzin nadgodzin w miesiącu :)
To w takim wypadku jak najbardziej rozumiem. Przy takich warunkach pracy sama bym szybko uciekła na L4 :)
 
reklama
Ja mam takie samo podejście. Będe pracować, ile się da :)

Jak tak czytam, co napisałaś o dostosowaniu stanowiska, to mnie chyba nic nie obejmuje, bo pracuję z domu, a jeśli chcę, to jeżdzę do biura... No chyba że już nie będę dostawać dyżurów od 15 do 23, co by było całkiem fajne [emoji2956]

Mi odpadłyby nadgodziny, praca przy kompie wiec napewno musiałabym pracować krócej i nie wychodziłabym na hale produkcyjna. Wielka szkoda, ale jeśli mogłabym pracować to bym chciała, lubię swoją prace. No chyba ze z jakichś przyczyn zdrowotnych lub zagrożenia ciąży byłoby wskazane nie pracować, to wiadomo.

A nie wiem kiedy wg rozporządzenia zaczyna się nocna zmiana, bo tam chyba pisali, ze nocki nie wolno, ale w dzień tak [emoji16]
 
Do góry