reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki 2021

reklama
No widzicie dziewczyny, tak ładnie Wam te prawka poszły a ja o ile z instruktorem pełen luz, tak na egzaminie nogi z waty i naprawdę zapominam jak się nazywam. Ostatnio wjechałam elegancko pod zakaz, mimo że byłam tam 6577665 razy wcześniej z instruktorem :( jakąś tragedia, zupełnie sobie nie umiem poradzić se stresem.
Szczerze to nawet ta obrona mnie mniej martwi niż to prawo jazdy :(
Myślałam ostatnio nawet czy by nie zażyć jakiś ziółek na uspokojenie.
Ale różnie one działają i nie chce być przyćpana. Słyszałam coś o czekoladzie też - nienawidzę słodyczy ale może sobie coś wciągnę czekoladowego dla kurażu w przyszłym tygodniu :D
Ja wzięłam ziółka na wieczór, mama mnie namówiła na tabletkę na uspokojenie. Na egzamin nie poszłam bo tak się źle czułam że nie byłam w stanie wstać z łóżka :-)
 
No widzicie dziewczyny, tak ładnie Wam te prawka poszły a ja o ile z instruktorem pełen luz, tak na egzaminie nogi z waty i naprawdę zapominam jak się nazywam. Ostatnio wjechałam elegancko pod zakaz, mimo że byłam tam 6577665 razy wcześniej z instruktorem :( jakąś tragedia, zupełnie sobie nie umiem poradzić se stresem.
Szczerze to nawet ta obrona mnie mniej martwi niż to prawo jazdy :(
Myślałam ostatnio nawet czy by nie zażyć jakiś ziółek na uspokojenie.
Ale różnie one działają i nie chce być przyćpana. Słyszałam coś o czekoladzie też - nienawidzę słodyczy ale może sobie coś wciągnę czekoladowego dla kurażu w przyszłym tygodniu :D
Będzie dobrze, pomyśl sobie, że to przecież nie koniec świata jeśli nie zdasz i wejdź na totalnym luzie, ja tak zrobiłam za drugim razem i mi pomogło, bo przy pierwszym też miałam mega stresa 😬
 
No widzicie dziewczyny, tak ładnie Wam te prawka poszły a ja o ile z instruktorem pełen luz, tak na egzaminie nogi z waty i naprawdę zapominam jak się nazywam. Ostatnio wjechałam elegancko pod zakaz, mimo że byłam tam 6577665 razy wcześniej z instruktorem :( jakąś tragedia, zupełnie sobie nie umiem poradzić se stresem.
Szczerze to nawet ta obrona mnie mniej martwi niż to prawo jazdy :(
Myślałam ostatnio nawet czy by nie zażyć jakiś ziółek na uspokojenie.
Ale różnie one działają i nie chce być przyćpana. Słyszałam coś o czekoladzie też - nienawidzę słodyczy ale może sobie coś wciągnę czekoladowego dla kurażu w przyszłym tygodniu :D
Ja też zdałam za pierwszym, ale było upalnie tak samo jak dzisiaj, pojechałam w mini haha egzaminator unikał kontaktu wzrokowego. Gbur niesamowity, stres miałam taki, że noga to mi aż latała na sprzęgle.
 
No widzicie dziewczyny, tak ładnie Wam te prawka poszły a ja o ile z instruktorem pełen luz, tak na egzaminie nogi z waty i naprawdę zapominam jak się nazywam. Ostatnio wjechałam elegancko pod zakaz, mimo że byłam tam 6577665 razy wcześniej z instruktorem :( jakąś tragedia, zupełnie sobie nie umiem poradzić se stresem.
Szczerze to nawet ta obrona mnie mniej martwi niż to prawo jazdy :(
Myślałam ostatnio nawet czy by nie zażyć jakiś ziółek na uspokojenie.
Ale różnie one działają i nie chce być przyćpana. Słyszałam coś o czekoladzie też - nienawidzę słodyczy ale może sobie coś wciągnę czekoladowego dla kurażu w przyszłym tygodniu :D
Mi bardzo pomogła koleżanka. Rano obudziłam mnie telefonem i powiedziała "pamiętaj: POZYTYWNY, POZYTYWNY, POZYTYWNY". Tak mnie to jakoś uspokoiło, że stwierdziłam, że co ma być to będzie i jak nie zdam, to nic się nie stanie. Może tak musimy podchodzić do naszych cykli i testów :D
 
No widzicie dziewczyny, tak ładnie Wam te prawka poszły a ja o ile z instruktorem pełen luz, tak na egzaminie nogi z waty i naprawdę zapominam jak się nazywam. Ostatnio wjechałam elegancko pod zakaz, mimo że byłam tam 6577665 razy wcześniej z instruktorem :( jakąś tragedia, zupełnie sobie nie umiem poradzić se stresem.
Szczerze to nawet ta obrona mnie mniej martwi niż to prawo jazdy :(
Myślałam ostatnio nawet czy by nie zażyć jakiś ziółek na uspokojenie.
Ale różnie one działają i nie chce być przyćpana. Słyszałam coś o czekoladzie też - nienawidzę słodyczy ale może sobie coś wciągnę czekoladowego dla kurażu w przyszłym tygodniu :D
Meliska nie zaszkodzi.😊
Ale zastanow się: obronę masz juz w kieszeni, jeśli pracę sama napisałaś 😉
A prawko zdasz prędzej czy później.
Ja zdałam za 1 razem, w Warszawie, chociaż myślałam, że to niemożliwe (pochodzę z małego miasta).
Trzymam kciuki, może szczęście dopisze.
 
IMG_20210617_095504_1.jpg
u mnie dzisiaj chyba peak lh...dziwne uczucie czuje jakby mi coś napieralo na lędźwiową część kręgosłupa, jakbym miała zaparcia a nie mam...jak myślicie kiedy męża fatygować. Działaliśmy wczoraj wieczorem a wczoraj kreska testowa była minimalnie jaśniejsza od kontrolnej
 
reklama
Zobacz załącznik 1284150u mnie dzisiaj chyba peak lh...dziwne uczucie czuje jakby mi coś napieralo na lędźwiową część kręgosłupa, jakbym miała zaparcia a nie mam...jak myślicie kiedy męża fatygować. Działaliśmy wczoraj wieczorem a wczoraj kreska testowa była minimalnie jaśniejsza od kontrolnej
Jak działaliście wczoraj wieczorem to dzisiaj przerwa i jutro podziałajcie, ja bym tak zrobiła 😉 Ale to dlatego, że my nie lubimy się kochać dzień po dniu, mój mąż potrzebuje jednego dnia na regenerację
 
Do góry