reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki 2021

Nie wiem co się stało z pęcherzykiem. Trochę za szybko było na owu, testy owu mi nie wychodziły a zawsze wcześniej się sprawdzały. Tydzień później sprawdzałam proga i był 0,5, babka stwierdziła cykl bezowulacyjny w takim razie. Wspomniała ze w sumie endo nie wyglada jak przed okresem, no ale owulacji w tym cyklu nie ma. Kilka dni po tej wizycie wyłapałam peak na owulaku (testowałam dalej bo mi te endo nie dawało spokoju, skoro wyglądało jak w środku cyklu, to mogło się jeszcze coś zadziać). Tydzień po pozytywie zrobiłam proga - wyniósł powyżej 10, chyba 12 albo 16. @ przyszła oczywiście z przesunięciem zgodnym z przesunięciem owu. Nie wiem czy kobieta nie zauważyła drugiego pęcherzyka który na pierwszym monitoringu przed owu tez był, czy coś zle odczytała, niemniej informacja była zła i spisała ten cykl na straty za szybko.

Wiele tu bylo dziewczyn, które zaszły w ciąże w cyklach „bezowulacyjnych” potwierdzonych na monitoringach. Lekarz tez może się pomylić, za zle przyjrzeć, za szybko wyrokować. Prawda, jest pewniejszy niż test owu, ale nie nieomylny.
Ja miałam taką sytuację, że w ciążę z synkiem zaszłam po tym , jak moja doktor zawyrokowała, że pęcherzyk jest za duży i już nie pęknie. Jednocześnie jednak powiedziała mi, że w ostatnim miesiącu widziała już 3 ciąże z takich pęcherzyków, więc nic jej nie zdziwi i lepiej jednak działać nadal. I rzeczywiście. Pęcherzyk pękł, a ja byłam czwartą taką jej ciąża w miesiącu 😛

Lekarze więc powinni sobie zdawać sprawę z tego, że nie są wszystkowiedzący i natura robi swoje 😉
 
reklama
Oj tak czekamy czekamy! :D
Swoją drogą fajnie że stoimy na tym samym a nawet jesteśmy dokładnie w tym samym dniu cyklu :D złożyło się nieźle :p
Nooo, hahah sama wiesz ze z tym stresem łatwo powiedzieć a trudniej zrobić :D jestem taka zajarana że czekam na ten monitoring jak stuknięta haha :) teraz człowiek już wie że wszystko idzie w dobra stronę, a nie to co u gina na nfz. Ovarin i duphaston. Porażka po prostu....
A co z tym zastrzykiem to gdzie się robi go? Samemu czy lekarz? No to faktycznie może być flustrujace kochać się o wyznaczonej godzinie na przymus. :(
Robi się samemu- u mnie ja nie dałam rady i mój Krolewicz musiał mi robić 😅 cykor jestem po prostu 😜 a robił w brzuch. Zastrzyk w zasadzie nie bolal bobto taka króciutka igiełka wiec tylko takie lekiem szczypanie się czuje. Ale jakoś sam moment wbijania igly mnie przerażał i nie dałam rady sama 😉 kurczaki a ja się właśnie chyba rozchorowałam 🤦🏼‍♀️ jak nie urok to 💩 tyle czekalam na to zeby znow zacząć starania i co? Leze ledwo żywa w łóżku... jupppie! mam nadzieję że szybko minie i nie będzie miało wpływu na ten cykl. Nooo i musze się szybko wykurować bo w środę ta drożność wiec chora jej nie zrobię 🙄
 
Robi się samemu- u mnie ja nie dałam rady i mój Krolewicz musiał mi robić 😅 cykor jestem po prostu 😜 a robił w brzuch. Zastrzyk w zasadzie nie bolal bobto taka króciutka igiełka wiec tylko takie lekiem szczypanie się czuje. Ale jakoś sam moment wbijania igly mnie przerażał i nie dałam rady sama 😉 kurczaki a ja się właśnie chyba rozchorowałam 🤦🏼‍♀️ jak nie urok to 💩 tyle czekalam na to zeby znow zacząć starania i co? Leze ledwo żywa w łóżku... jupppie! mam nadzieję że szybko minie i nie będzie miało wpływu na ten cykl. Nooo i musze się szybko wykurować bo w środę ta drożność wiec chora jej nie zrobię 🙄
Kuruj się maleńka kuruj, bo przed Tobą drożność w środę i majoweczka :D a z racji tego że jesteśmy w tym samym dc to musimy w majoweczke obie działać :) :D no to w piątek muszę poprosić o zastrzyk, o receptę raczej. Chociaż nie wiem czy jajko nie pękło by samo z siebie bo u mnie nie rosną. Ale w sumie skoro nigdy nie rosną to nie ma też pewności w sumie czy pękną haha :D :p i tu się koło zamyka :D ale lepiej wziąć niż nie. Dobrze, że to mała igiełka, bo po wycięciu woreczka żółciowego dostawalam te przeciwzakrzepowe zastrzyki w brzuch codziennie o bardzo źle to wspominam, to było gorsze niż sama operacja i dochodzenie do siebie :D kurcze już by ten czas mógł zlecieć :D nigdy nie lubiłam chodzić po lekarzach a teraz tylko na to czekam haha :) :D
 
Co do starań co dwa dni, to w poprzednich cyklach rzeczywiście było u nas co 2 dni, ale głównie w dni płodne, które znałam z kalendarzyka. Nie miałam też wielkiego parcia, więc poza tymi dniami nie spinałam się, aby było to co dwa dni.
W marcu/kwietniu (czyli ostatnim moim pełnym cyklu) rzeczywiście miałam to parcie, że od końca @ co dwa dni i w pewnym momencie nam się to rozjechało, że przed samymi dniami płodnymi (kalendarzykowymi) były stosunki co 3/4 dni. I akurat się udało z tym, że wyszła ciąża biochemiczna. Okazało się, że moje cykle nijak się mają do kalendarzyka i zalecenie mojego gine, aby robić to co dwa dni było rzeczywiście trafne (choć u mnie skończone nie za ciekawie) ;) W tym cyklu również mam zamiar o dwa dni, ale już przynajmniej wiem, że szczególnie między 16 a 24 dniem cyklu. Reszta dni dowolnie :D
 
Hej dziewczyny :) Ciężko nadążyć za wszystkimi wypowiedziami 😅
Ja mam teraz gorszy czas :( Obserwuję, jak kolejne koleżanki zachodzą w ciąże i rodzą zdrowe dzieci... Chciałabym się cieszyć ich szczęściem, ale nie potrafię - czuję jedynie zazdrość. My starania możemy zacząć dopiero w lipcu (bo w listopadzie miałam poronienie zakończone łyżeczkowaniem + cp) i wydaje mi się, jakby to miała minąć jeszcze cała wieczność. Poza tym boję się, że znowu coś będzie nie tak. Dodatkowo okazało się, że tarczyca średnia i jestem na lekach, a lekarka uprzejmie poinformowała mnie, że mam prawdopodobnie Hashimoto i żebym się zbadała pod kątem insulinooporności...
 
Hej dziewczyny :) Ciężko nadążyć za wszystkimi wypowiedziami 😅
Ja mam teraz gorszy czas :( Obserwuję, jak kolejne koleżanki zachodzą w ciąże i rodzą zdrowe dzieci... Chciałabym się cieszyć ich szczęściem, ale nie potrafię - czuję jedynie zazdrość. My starania możemy zacząć dopiero w lipcu (bo w listopadzie miałam poronienie zakończone łyżeczkowaniem + cp) i wydaje mi się, jakby to miała minąć jeszcze cała wieczność. Poza tym boję się, że znowu coś będzie nie tak. Dodatkowo okazało się, że tarczyca średnia i jestem na lekach, a lekarka uprzejmie poinformowała mnie, że mam prawdopodobnie Hashimoto i żebym się zbadała pod kątem insulinooporności...
Tulę bardzo mocno! ❤️
 
Dziewczyny, czy któraś ma dodatnie ana1? Bierzecie acard przy staraniach? Czekam na wynik Ana 2 i Ana 3. Mam już dziecko, a teraz obawiam się, że będzie ciężko zajsc z takim wynikiem 🤨
 
Witam ,jestem osobą nowo zarejestrowaną,ale forum przeglądam od jakiegoś czasu.Juz kilka lat temu pogodzilam się z tym ,ze mamą nie będę,ale ostatnie dwa cykle cos znowu mnie ruszyło i postanowilam jeszcze raz spróbować ,w tym miesiącu miałam plamienie-brudzenie 3 dni przed okresem ,a okres sie nie pojawił (zawsze pojawia mi sie jak w zegarku ,cykle 25 dni )pierwszy test zrobilam w dniu spodziewanej miesiączki -cień jakis widziałam,ale założyłam,ze to fabryczny lekko się zabarwil,a drugi dziś-dzień po i coś kreskowego różowego widać,ale czy po terminie @ nie powinno być juz znacznie ciemniejsze ? Jest sens testowac jutro znowu czy nie nakrecac się ? Bety co najmniej do czwartku zrobić nie bede mogla
20210425_113451.jpg
 
reklama
Witam ,jestem osobą nowo zarejestrowaną,ale forum przeglądam od jakiegoś czasu.Juz kilka lat temu pogodzilam się z tym ,ze mamą nie będę,ale ostatnie dwa cykle cos znowu mnie ruszyło i postanowilam jeszcze raz spróbować ,w tym miesiącu miałam plamienie-brudzenie 3 dni przed okresem ,a okres sie nie pojawił (zawsze pojawia mi sie jak w zegarku ,cykle 25 dni )pierwszy test zrobilam w dniu spodziewanej miesiączki -cień jakis widziałam,ale założyłam,ze to fabryczny lekko się zabarwil,a drugi dziś-dzień po i coś kreskowego różowego widać,ale czy po terminie @ nie powinno być juz znacznie ciemniejsze ? Jest sens testowac jutro znowu czy nie nakrecac się ? Bety co najmniej do czwartku zrobić nie bede mogla Zobacz załącznik 1263968
Drugi wyglada zdecydowanie ciążowo! Gratuluje i trzymam kciuki :) rób kolejne testy i betę najszybciej jak się da
 
Do góry