reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki 2021

@porzeczka97 - tu niby były jakieś badania, że najlepiej codziennie, ale moim zdaniem próba jest za mała, żeby badanie było wiarygodne😉 ale to, że codzienne stosunki osłabiają nasienie, to podobno mit ( w przeciwieństwie do abstynencji)


Zastrzyk mi dała sama ginekolog. Ja nie prosiłam. Powiedziała, że na wszelkie wypadek, żeby zabezpieczyć pęknięcie, skoro już mamy ładne pęcherzyki 😉 jest na receptę, podaje sie pod skórę. Mąż zrobił mi w brzuch😊 kosztuje koło 120 zł.
 
reklama
A co do codziennego seksu to nie jest najlepszy, ponieważ plemniki muszą dojrzeć 😊
 

Załączniki

  • Screenshot_2021-04-24-14-17-18-222_com.android.chrome.jpg
    Screenshot_2021-04-24-14-17-18-222_com.android.chrome.jpg
    295,1 KB · Wyświetleń: 85
A co do codziennego seksu to nie jest najlepszy, ponieważ plemniki muszą dojrzeć 😊
Chyba zależy od lekarza i od tego na jakieś stronie się patrzy😛🤷‍♀️

"Badanie amerykańskie jest podstawą do stwierdzenia, że najlepiej, abyś przed spodziewaną owulacją zrobiła sobie kilka dni przerwy, a następnie kochała się ze swoim partnerem codziennie, by zmaksymalizować liczbę dostępnych plemników, a jednocześnie miała pewność, że stosunek nastąpi w dzień owulacji. "

 
Powyżej 10 tzn ze na pewno sie odbyła czy jest duże prawdopodobieństwo, ze się odbyła? :) z ciekawości chyba sprawdzę :)
Poza ciąża nic nie da Ci 100% pewności, nawet monitoring, ale w większości przypadków progesteron odpowiednio wysoki w połowie fazy lutealnej świadczy o odbytej owulacji.

To czy owulacja wystąpiła w 100% powie Ci tylko USG [emoji4]
Nieprawda. [emoji6] nie byłoby tylu ciąż z cykli niby bezowulacyjnych. Mi samej kiedyś gin powiedział ze już po owulacji, bo płyn był, pęcherzyka nie było. Owulacji tez nie, jak się później okazało.
 
Nieprawda. [emoji6] nie byłoby tylu ciąż z cykli niby bezowulacyjnych. Mi samej kiedyś gin powiedział ze już po owulacji, bo płyn był, pęcherzyka nie było. Owulacji tez nie, jak się później okazało.
O kurde 😮 a jak to sprawdziliście, że nie było? Badając proga? I czym był ten płyn w takim razie? Zaciekawiłaś mnie bo będąc teraz we wtorek u gina pokazywał mi ukrwione ciałko żółte więc jakim cudem mogłoby tej owulacji teraz nie być tak hipotetycznie 🤔
 
Poza ciąża nic nie da Ci 100% pewności, nawet monitoring, ale w większości przypadków progesteron odpowiednio wysoki w połowie fazy lutealnej świadczy o odbytej owulacji.


Nieprawda. [emoji6] nie byłoby tylu ciąż z cykli niby bezowulacyjnych. Mi samej kiedyś gin powiedział ze już po owulacji, bo płyn był, pęcherzyka nie było. Owulacji tez nie, jak się później okazało.
😯 Jak doszliście do wniosku, że nie było owulacji? Co się stało z pecherzykiem?
 
O kurde [emoji50] a jak to sprawdziliście, że nie było? Badając proga? I czym był ten płyn w takim razie? Zaciekawiłaś mnie bo będąc teraz we wtorek u gina pokazywał mi ukrwione ciałko żółte więc jakim cudem mogłoby tej owulacji teraz nie być tak hipotetycznie [emoji848]

[emoji54] Jak doszliście do wniosku, że nie było owulacji? Co się stało z pecherzykiem?

Nie wiem co się stało z pęcherzykiem. Trochę za szybko było na owu, testy owu mi nie wychodziły a zawsze wcześniej się sprawdzały. Tydzień później sprawdzałam proga i był 0,5, babka stwierdziła cykl bezowulacyjny w takim razie. Wspomniała ze w sumie endo nie wyglada jak przed okresem, no ale owulacji w tym cyklu nie ma. Kilka dni po tej wizycie wyłapałam peak na owulaku (testowałam dalej bo mi te endo nie dawało spokoju, skoro wyglądało jak w środku cyklu, to mogło się jeszcze coś zadziać). Tydzień po pozytywie zrobiłam proga - wyniósł powyżej 10, chyba 12 albo 16. @ przyszła oczywiście z przesunięciem zgodnym z przesunięciem owu. Nie wiem czy kobieta nie zauważyła drugiego pęcherzyka który na pierwszym monitoringu przed owu tez był, czy coś zle odczytała, niemniej informacja była zła i spisała ten cykl na straty za szybko.

Wiele tu bylo dziewczyn, które zaszły w ciąże w cyklach „bezowulacyjnych” potwierdzonych na monitoringach. Lekarz tez może się pomylić, za zle przyjrzeć, za szybko wyrokować. Prawda, jest pewniejszy niż test owu, ale nie nieomylny.
 
Ostatnia edycja:
reklama
O kurde [emoji50] a jak to sprawdziliście, że nie było? Badając proga? I czym był ten płyn w takim razie? Zaciekawiłaś mnie bo będąc teraz we wtorek u gina pokazywał mi ukrwione ciałko żółte więc jakim cudem mogłoby tej owulacji teraz nie być tak hipotetycznie [emoji848]

Skoro jest ciałko żółte to owu była [emoji6] u mnie ta babka się motala strasznie na tych 2 wizytach. Najpierw owu potwierdziła i kazała zbadać proga. Wyszedł niski wiec stwierdziła ze jednak owu nie było i nie będzie w tym cyklu [emoji2368] więcej do niej nie poszłam.
 
Do góry