mój miał też trochę za mało i poprawilismy liczbę z 11 mln w ml na 30 mln. Mogę polecić to co stosował mój mąż. Po pierwsze orzechy brazylijskie jadł i je codziennie, dwa razy w tygodniu sok pomidorowy. Suple, wszystkie osobno: kwas foliowy, l-karnityna, l-arginina, kwasy omega-3, witamina b12, cynk, selen, pewnie coś pominęłam. Wydaje mi się, ze jeszcze witaminy e i d. Nie dość, że liczba poszybowała w górę to poprawił się ruch, który już i tak był dobry i morfologia skoczyła z 4 procent na 9
staralismy się też jeść więcej warzyw i ryb