Hej dziewczyny, co tam u was? Taka tu cisza nastała.
A co u was? U nas od wczoraj znowu katar po pas [emoji2356]
Podziwiam [emoji1]ja mam plusy, nie jest to jakaś ogromna wada, a bez oksów mam wrażenie, że jestem ślepa [emoji85]
Dziewczyny wasze dzieci też tak teraz pokazują rożki? Zu ma zaraz 20miesięcy i jeszcze moment i na sufit wejdzie. Żadne tłumaczenia do niej nie trafiają. Połowę rzeczy mamy pochowane żeby sobie krzywdy nie zrobiła.
I kiedy u was z mową dużo ruszyło? Zuza od tygodnia dopieo zaczęła mówic kilka słów które można jako tako zrozumieć ( oprócz tych prostych typu rodzina, odgłosy zwierzątek i innych brum, am podobnych słówek).
U nas też wiecznie humorki [emoji85] ostatnio się nasiliło, młoda takie akcje potrafi kręcić ale uspokojenie się już łatwiej jej przychodzi, przybiega się przytulić i wypłakać [emoji854]
Co do mowy to u nas mam wrażenie że nic nowego się nie pojawia- Daga póki co mówi mama tata, am, papa, lala, nyny, oko, auto, brudne, moje, koło, ja, ty, nie, tam, idę, daj mi, kurka, kukułka, idę, brum brum, odgłosy różne to wiadomo no i zaczyna to łączyć w zdania np daj mi to, brudne koło, brudne oko mam ja, itp no ale nowych słow jej narazie od długiego czasu nie przybywa [emoji2368] co do chowania rzeczy niebezpiecznych to u nas od zawsze wszystko wysoko pochowane, a w kuchni ma dostęp do szafek normalnie,można powiedzieć że ze mną gotuje zawsze
wie co gdzie jest i jak poproszę żeby podała mąkę czy makaron to to zrobi
wczoraj np pomagała mi robić pierogi [emoji16]
No ja wiecznie „na Kreta” patrze [emoji28] ale przez te maski nie lubie nosić okularów bo mi parują. Ale niestety powinnam nawet w pracy nosić, bo nie widzę nic na monitorach [emoji28] i potem źle zamówienia wydaje [emoji1787]
@Ann89 Tosia wciaz gada po swojemu [emoji28]
Ja tylko czekam kiedy nie trzeba będzie wreszcie nosić, bo wiecznie nic nie widzę [emoji23] jak mam maskę to nie widzę bo okulary zaparowane a jak zdejmę okulary to też nic nie widzę [emoji23]
Dzwoniła opiekunka że żłobka, że Ada sobie nabiła siniaka na czole [emoji31] biegła i się poślizgnęła, uderzyła w kant kaloryfera. Chwilę popłakała, na razie ładnie się bawi i nic się nie dzieje. Ale chciała poinformować, w razie czego żeby obserwować. Aż się cała telepię teraz [emoji24] nie wiem czy ja odbierać, mówiła, że nie ma potrzeb, że będą cały czas ja obserwować
Cieszę się że z Ada wszystko dobrze i na strachu się skończyło. No i super że dali ci znać [emoji854]
Stooo lat dla Filipa, wszystkiego najlepszego! [emoji512][emoji320][emoji322][emoji324]