reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2018/2019/2020 - Udało się! :)

reklama
Ja jestem zla zaś..
Bylam na ktg.. Nie dosc ze niewygodna pozycja.. Malutki jak nigdy spal więc ja sie cieszylam bo tętno nie uciekalo.. Ale polozna powiedziała ze taki zapis byc nie może.. Wziela mi brzuch 3 razy tak wymerdala.. I przedluzyla zapis do 50min.. Dopiero na drugim zapisie widac aktywnosc malego. Myslalam ze mi plecy i spojenie odpadna.. Jak wstawalam to mi kosci chrupaly. Zapis prawidlowy nic sie nie dzieje. Mojego lekarza jednak dzis nie było.. Inny lekarz spojrzal na ktg zapytal na kiedy termin jak powiedzialam ze jesten juz 1 dzien po to spytal czy mam juz ustalone kiedy na oddzial... Ręce mi opadly i mowie ze nie mialam miec dzis badanie a mojego lekarza nie ma.. Powiedzial bym przyszła jutro do południa to bedzie moj doktor. Nic nie wiem juz.. Mama pojechala i jakos tak smutno..

@Ann_ nie strasz ze mam jeszcze tydzien tak żyć. Na srode i czwartek upaly zapowiadają... Moje ręce umrą a nogi eksploduja..
Życzę Ci aby jak najszybciej coś się ruszyło! :)

Jejku, jeszcze niedawno przeżywałam wasze dwie kreseczki a tu już tyle dzieciaczków na świecie! :)
 
Dzieki dziewczyny :) ja niestety dosyc ciezko znioslam cesarke tym razem, znow musialam miec narkoze i zarowno dochodzenie zaraz po bylo ciezkie tak i teraz nie ma rewelacji bo od czwartku dodatkowo mam antybiotyk na wszelki wypadek bo rana bolala mnie tak bardzo ze nie bylam slw stanie nawet chodzic a wyjscie po schodach graniczylo z cudem. To byl lekki szok dla mnie bo po poprzedniej cesarce bylam od razu na chodzie. Teraz mija ponad tydzien a ja nadal mam ogromny bol po cewnikowaniu :( nie jest ogolnie ciekawie ale wierze ze z kazdym dniem bedzie juz coraz lepiej. Maly urodzil sie mniejszy niz przewidywalo usg, mial 1830 i niestety mimo zastrzykow ze sterydami nie poradzil sobie z oddychaniem (urodzil sie w 36+3). Dlatego tez troche przejsc za nami ale mam szczera nadzieje zostawic je w niepamieci za jakis czas. Czekamy momentu zeby moc sie tulic w domku.
 
Biednaś. Mam nadzieje, że antybiotyk szybko zadziała. A teraz maluszek jak się ma? Ile już wazy?
Najpierw spadl troszke z wagi a aktualnie wazy tyle co przy urodzeniu ale z tendencja rosnaca wiec nie jest zle. Od wczoraj zaczeli podawac jedzenie z butelki raz na dobe (reszta przez sonde) wiec uczy sie pilnie zeby szybko wrocic do domu. Codziennie zawoze mu swoje mleko, na poczatku myslalam ze sie poddam, ze nie dam rady z laktacja ale poszlo latwiej niz myslalam bo juz samej siary pierwszej bylo sporo wiecej niz zazwyczaj u kobiet a potem jak zastosowalam sie do zalecen poloznych zeby odciagac co 2-3h bez wzgledu na to czy jest czy nie to wszystko faktycznie ruszylo i teraz moge na spokojnie dawac mu swoje mleko ktore zalecaja jako lepiej przyswajalne przez takie maluszki.
 
Dzieki dziewczyny :) ja niestety dosyc ciezko znioslam cesarke tym razem, znow musialam miec narkoze i zarowno dochodzenie zaraz po bylo ciezkie tak i teraz nie ma rewelacji bo od czwartku dodatkowo mam antybiotyk na wszelki wypadek bo rana bolala mnie tak bardzo ze nie bylam slw stanie nawet chodzic a wyjscie po schodach graniczylo z cudem. To byl lekki szok dla mnie bo po poprzedniej cesarce bylam od razu na chodzie. Teraz mija ponad tydzien a ja nadal mam ogromny bol po cewnikowaniu :( nie jest ogolnie ciekawie ale wierze ze z kazdym dniem bedzie juz coraz lepiej. Maly urodzil sie mniejszy niz przewidywalo usg, mial 1830 i niestety mimo zastrzykow ze sterydami nie poradzil sobie z oddychaniem (urodzil sie w 36+3). Dlatego tez troche przejsc za nami ale mam szczera nadzieje zostawic je w niepamieci za jakis czas. Czekamy momentu zeby moc sie tulic w domku.
O boziuuu jaka kruszynka.. Mam nadzieje że juz lepiej i oddychacie samodzielnie. Trzymaj sie. Mam nadzieję zr jeszcze troche i bedziecie razem w domu.
 
Najpierw spadl troszke z wagi a aktualnie wazy tyle co przy urodzeniu ale z tendencja rosnaca wiec nie jest zle. Od wczoraj zaczeli podawac jedzenie z butelki raz na dobe (reszta przez sonde) wiec uczy sie pilnie zeby szybko wrocic do domu. Codziennie zawoze mu swoje mleko, na poczatku myslalam ze sie poddam, ze nie dam rady z laktacja ale poszlo latwiej niz myslalam bo juz samej siary pierwszej bylo sporo wiecej niz zazwyczaj u kobiet a potem jak zastosowalam sie do zalecen poloznych zeby odciagac co 2-3h bez wzgledu na to czy jest czy nie to wszystko faktycznie ruszylo i teraz moge na spokojnie dawac mu swoje mleko ktore zalecaja jako lepiej przyswajalne przez takie maluszki.

Cieszę się, że choc na polu karmienia jest sukces :) oby tak dalej a na pewno juz niedługo bedziesz mogła karmić go samodzielnie :) oby tak dalej.
 
reklama
Jadę zaraz na IP. Cos jest nie tak. Malutki sie prawie nie rusza. Od 19 raptem 5 mizernych ruchow plus czkawka.
 
Do góry