Dzieki dziewczyny
ja niestety dosyc ciezko znioslam cesarke tym razem, znow musialam miec narkoze i zarowno dochodzenie zaraz po bylo ciezkie tak i teraz nie ma rewelacji bo od czwartku dodatkowo mam antybiotyk na wszelki wypadek bo rana bolala mnie tak bardzo ze nie bylam slw stanie nawet chodzic a wyjscie po schodach graniczylo z cudem. To byl lekki szok dla mnie bo po poprzedniej cesarce bylam od razu na chodzie. Teraz mija ponad tydzien a ja nadal mam ogromny bol po cewnikowaniu
nie jest ogolnie ciekawie ale wierze ze z kazdym dniem bedzie juz coraz lepiej. Maly urodzil sie mniejszy niz przewidywalo usg, mial 1830 i niestety mimo zastrzykow ze sterydami nie poradzil sobie z oddychaniem (urodzil sie w 36+3). Dlatego tez troche przejsc za nami ale mam szczera nadzieje zostawic je w niepamieci za jakis czas. Czekamy momentu zeby moc sie tulic w domku.