reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2018/2019/2020 - Udało się! :)

@doomi03 ojej to juz! Jestes na finishu. Pamietam jak czekalam na Twoja ciążę. Lada moment i bedzie kolejny staraczkowy dzieciaczek. Ale super :)

@KatiNails a co u was??

No już już 😝 dziś 39+2... Termin na czwartek ;) czop odchodzi coraz więcej :p maly chyba się coś po troszku obniża (wczoraj to takie szpile w szyjke mi wbijał bolesne ze az sie łapałam za krocze i zaciskałam nogi). Kupilam sobie wczoraj piłkę i będę sie na niej bujać xD

Ooo tez ostatnio myslalam o Kati :)
 
reklama
Hej kochana.
A u mnie były przygody w tym tyg. xD
W poniedziałek kolo 22 pojechałam na IP ze skurczami. Przyjęli mnie na oddzial, a tam jak ręką odjął [emoji23] na ktg nic, ja też czulam ze wszystko się wyciszyło. Noc z poniedziałku na wtorek "przespalalam" na porodówce bo nigdzie indziej nie mieli miejsc. Do 3 w nocy lezalam na boxach xD i sluchalam jak rodzące krzyczą xD a potem przenieśli mnie do jednoosobowej porodówki i tak się mogłam przespac na kanapie. We wtorek znów zbadali, tylko 1 palec rozwarcia, ktg normalne, skurczy nie mialam ale stwierdzili ze zostawia mnie do następnego dnia na obserwacje. Przeniesli mnie na patologie ciąży i tam z jednego dnia zrobiły się trzy (chyba sobie przypomnieli ze jak poleze trzy doby to dostaną za mnie kaskę od nfz xD). Także w czwartek kolo 12 w koncu dostałam wypis i teraz czekam w domku, tym razem już na prawdziwy porod a nie tylko jakieś straszaki [emoji23]. Coś moj maly się zdecydować nie może kiedy by chciał wyjść xD
Właśnie ostatnio was podczytywałam na listopadowkach i widziałam że byłaś w szpitalu [emoji57]
No to teraz tylko trzymać kciuki żeby maluch już sobie nie żartował i zechciał wyjść za moment [emoji3][emoji106]
 
Co za nocka. Spałam 2h bo młoda po 2 w nocy zwymiotowała chyba cała zawartością żołądka... A chwilę wcześniej ją karmilam [emoji52]z nerwów już oczywiście nie zasnęłam bo się bałam ze się powtórzy [emoji51]
 
No już już 😝 dziś 39+2... Termin na czwartek ;) czop odchodzi coraz więcej :p maly chyba się coś po troszku obniża (wczoraj to takie szpile w szyjke mi wbijał bolesne ze az sie łapałam za krocze i zaciskałam nogi). Kupilam sobie wczoraj piłkę i będę sie na niej bujać xD

Ooo tez ostatnio myslalam o Kati :)
Jak juZ czop odchodzi to powoli sie zaczyna i zadziac sie może w każdej chwili. Obiecaj ze nam napiszesz ze się zaczęło 😊
 
Co za nocka. Spałam 2h bo młoda po 2 w nocy zwymiotowała chyba cała zawartością żołądka... A chwilę wcześniej ją karmilam [emoji52]z nerwów już oczywiście nie zasnęłam bo się bałam ze się powtórzy [emoji51]
Jednorazowa akcja? Biedna.. cos musialo jej nie podejść albo jakas wirusowka.
Duzo zdrowka dla was.
 
Cześć dziewczyny :) dawno mnie tu nie było, mija dzień za dniem i jakoś leci :)!
Igor jest totalnym łobuzem, pomysłów ma co nie miara, ale noce na razie w porządku, chodzi spać 19-20 i wstaje 6-7 rano :)
Malina mam nadzieję, że czujecie się już zdecydowanie lepiej !
Dominika jak to już rodzisz ? Przecież ty test wstawialas i czekałam na twoje połówkowe żeby płeć poznać [emoji33]

Co do korony, mam mętlik w głowie, głównie boje się o Igora, ale nie popadam w skrajności, spotykamy się normalnie z ludźmi, wierzę, że ona jest, ale chyba nie wierzę w całą tą pandemię, osobiście nie znam nikogo kto umarł na koronę, ale też nie znam nikogo kto bardzo ciężko to przeszedł, koleżanki przechodziły, ale były w stanie zajmować się dziećmi w domu więc chyba nie było aż tak tragicznie, sama wolałbym tego uniknąć, ale czasami nie mamy na pewne kwestie wpływu.

Jejku ja też się zaniedbałam z lekarzami, mam niedoczynność tarczycy i przed ciążą miałam jakieś zmiany, ale podobno się wchłonęły, biorę Euthyrox jak mi się przypomni, zapisałam się teraz do endokrynologa na 18 listopada więc za tydzień w sobotę pojadę zrobić badania żeby mieć świeże, nadal nie poszłam do ginekologa pobrać tego wymazu, ale pójdę po nowym roku, mam też w końcu umówionego fizjoterapeute urologicznego bo blizna po CC wygląda źle i mnie ciągnie [emoji1745]

A jak jesteśmy w temacie chorób/lekarzy może któraś się spotkała z problemem bólu żołądka w czasie jedzenia ? Obojętnie czy to posiłek lekko strawny czy fast-food męża bardzo mocno jakby skręca i tak od kilku lat z mniejszym bądź większym nasileniem. Musi przepić wodą i je dalej, zapisałam go w końcu do gastrologa jakoś pod koniec listopada i nie ukrywam, że trochę się boje :(
IMG_20201031_132120513.jpeg
 
reklama
Paula my tez nie znamy nikogo na szczęście kto by to ciezko przeszedł a sami czujemy sie juz dobrze choc ja dzis zauważyłam ze strasznie szybko się męczę.

Z żołądkiem to Ci powiem ze moze byc naprawdę wiele. U mnie tak sie objawialy wrzody opuszka dwunastnicy. Najpierw rzadko po zjedzeniu bolal mnie zoladek... Potem mocniej a na koniec wymiotowalam okropnie i bol byl straszny do zniesienia. Odpowiednie leki 3 m-ce kuracji i juz rok ponad jak jest dobrze.
Ważne ze juz mąż do gastrologa zapisany. Tam dobrzr nim pokieruja. Bo moze to byc tez jakis stan zapalny żołądka. Lepiej zbadać i po co sie męczyć.
 
Do góry