reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki 2015 : )

Kasiu mój w zakładzie mięsnym robi, koło Poznania. Musi dojeżdżać 40-50 km. Ale mają zakładowy autobus. Autem to by na paliwo nie zarobił.
 
reklama
Ruda Kakao - pierwsze słyszę ale zaraz zainstaluje.

Karla - mam swoją firmę usługową. Zajmuję się misz-maszem :) opiekuję się domami zazwyczaj bardzo bogatych ludzi. Sprzątam, piorę, prasuję, zajmuje się kwiatami, zwierzętami, pilnuje domów jak klienci jadą na wakacje, czyszczę srebra, jestem jako pomoc w trakcie mniejszych i większych, mniej lub bardziej uroczystych kolacji. Pracuję między innymi u prawdziwego hrabiego, ambasadora, dyrektora firmy zajmującej się śmieciami na orbicie okołoziemskiej. Fajna praca bo codziennie robię coś innego i pracuję u fajnych ludzi. Jednak przez moją operacje i długą niedyspozycję potraciłam klientów którzy nie rozumieli, że nie dam rady 3 dni po operacji wrócić do pracy. Może to i dobrze skoro wykazali taki brak zrozumienia. No ale jest druga strona medalu - mniejsza pensja. Teraz szukam nowych klientów.
 
Ruda Kakao - pierwsze słyszę ale zaraz zainstaluje.

Karla - mam swoją firmę usługową. Zajmuję się misz-maszem :) opiekuję się domami zazwyczaj bardzo bogatych ludzi. Sprzątam, piorę, prasuję, zajmuje się kwiatami, zwierzętami, pilnuje domów jak klienci jadą na wakacje, czyszczę srebra, jestem jako pomoc w trakcie mniejszych i większych, mniej lub bardziej uroczystych kolacji. Pracuję między innymi u prawdziwego hrabiego, ambasadora, dyrektora firmy zajmującej się śmieciami na orbicie okołoziemskiej. Fajna praca bo codziennie robię coś innego i pracuję u fajnych ludzi. Jednak przez moją operacje i długą niedyspozycję potraciłam klientów którzy nie rozumieli, że nie dam rady 3 dni po operacji wrócić do pracy. Może to i dobrze skoro wykazali taki brak zrozumienia. No ale jest druga strona medalu - mniejsza pensja. Teraz szukam nowych klientów.

Wydaje sie swietna praca:)
 
Powiem Wam, że fajna praca pod warunkiem, że lubi się tego typu zajęcia. Ja akurat to wszystko co robię lubię :) Znam dziewczyny co stricte sprzątają domy i to wydaje mi się mniej atrakcyjne bo przez 5 dni w tygodniu sprzątają, sprzątają i sprzątają a jak wrócą to domu to muszą u siebie posprzątać. A ja mam jednak urozmaicony cały tydzień pracy :)

No i lubię to, że jestem swoim własnym szefem. Jak mi się nie podoba praca u jakiegoś klienta to zwyczajnie rezygnuję i szukam innego aż będę zadowolona. Mogę brać sobie wolne praktycznie kiedy mi się podoba. Wielu Polaków nie może jechać na Święta do domu bo nie dostali wolnego. A ja zwyczajnie informuję klientów, że za miesiąc jadę na tydzień do Polski i wracam tego i tego. Bardzo lubię to poczucie swobody :)
 
Fajna tak praca, jak się jest szefem samemu sobie. Ja w poniedziałek od rana będę Mele mieć, bo nadal chora jest i do przedszkola nie idzie.
 
U mnie wczoraj była taka szklanka na drodze, że bezpieczniej by się jechało saniami niż autem. Na szczęście około południa zaczęło świecić słonko i po pracy już mogłam normalnie jechać.
 
reklama
Kochana a jak tam ten sąsiad mały ? Cicho masz chociaż u niego, skoro za oknem hałas?

Ruda ciężko mi zalogować się tam , ale pobralam pakę
 
Do góry