reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki 2015 : )

reklama
Hejka.

Na weekendzie nie mialam dostepu do neta...

Co do płci to ja bym chciała dziewczynkę,ale z drugiej strony i chłopca bo zawsze to "starszy brat" tak jak było u mnie w domu:)hehe

W sobote wracałam z urodzin chrzesniaka i wyskoczyła mi pod samochód sarna...nawet si enie przestaraszylam bo ie było kiedy...to byla sekunda...i ona wpadła na mój samochód bo mam lampe peknieta,błotnik wgięty i moje drzwi od kierowcy...;/ nie jakos mocno,ale widać;/;/;/ a sarenka podejrzewam ,ze poszła dalej i sie tylko odbiła od samochodu...;/
 
ONA to najważniejsze, że poważniejszych szkód nie narobiła i że Tobie nic się nie stało.. no z sarnami trzeba uważać, chociaż nie bardzo można zareagować bo czasami potrafią wyskoczyć niemalże z nikąd i prosto na maske sie ładują.. i co najgorsze, żadnego odszkodowania potem sie nie dostaje.
 
Ona mi wyrosła spod ziemi po prostu,nawet z daleka jej nie widziałam,zobaczyłam dopiero jak sie zderzyłyśmy,ale właśnie najważniejsze,że nam nic...my tez mamy podstawowe ubezpieczenie auta,bez tego co sie dostaje właśnie za takie np wypadki...rok temu spadł pierwszy śnieg poczatkiem grudnia i stłuczke mielismy,facet nam wymusił i nie zdazylismy wyhamować...masakra wtedy była jak sie darłam na gościa...a policji mówił ze to wina męża bo za szybko jechał...śmiech na sali...ale wina jego oczywiscie,cały przód rozbity był,oszacowali nam jako szkode całkowitą,ale do dzisiaj sie odzywa ta stłuczka bo ciagle cos sie psuje z przodu,klakson smiesznie "pipczy":) podgrzewanie szyby poszło w....;/
 
Ona a bo zima to baaardzo trzeba uwazac, bo nie niektorym ludziom sie wtedy wylacza myslenie, ja zawsze baaardzo powoli jezdze jak jest szklanka na drodze a jak widze inne auto to zjezdzam i niemal staje, zeby sie nie zdezyc czy wpasc w zaspe
 
hehe ja w zimie tak samo,zawsze sie stresuje jak sie koleiny porobią...;/ masakra...ja jezdze dziennie 15km drogą przez sam las i tam zawsze długo śnieg leży i na szosie koleiny;/
 
reklama
Do góry