Przepraszam że wczoraj nie napisałam. Jak wróciłam był już wieczór a jeszcze musiałam lecieć do zastrzyku i jeszcze do Majeczki na cmentarz. Ogólnie bardzo źle sie wczoraj czułam, Cały dzień mnie mdliło i strasznie bolał brzuch ale dziś przeszło mi na ból głowy.
Ja po wizycie. Na szczęście wszystko ok. Serduszko pięknie bije, rozwija się prawidłowo. Wg usg jest 8 tydz 2 dzień a wg mnie jutro zaczynam 8 tydz. Ale grunt że wszystko ok. Na szczęście krwawienia nie widać a to co ostatnio było widać na usg to był krwiak, który teraz się wchłoną. Oczywiście nadal zastrzyki mam brać. No i w poniedziałek mam zrobić progesteron i we wtorek na wizytę.
i tu sie ciesze, bardzo :-)