skaba1
sierpień'05 marzec'08
- Dołączył(a)
- 6 Maj 2007
- Postów
- 3 528
Jejku czytam o tych teściowych i nóż się w kieszeni otwiera. Gdzie te czasy, kiedy rodzice byli nastawieni na pomoc swoim dzieciom. I nie myślę tu o pomocy finansowej, ale właśnie o pomocy przy dzieciach czy po prostu o wsparciu dobrym słowem. Moja babcia i prababcia nas wychowywały i nigdy nie słyszałam, żeby jakiekolwiek wymówki robili moim rodzicom, że z dziećmi siedzą, gotują, sprzątają. Pamiętam jak moja prababcia była w szpitalu i mojej mamie testament przekazywała to było tylko jedno: Pamiętaj, żebyś dziewczynom pomogła dzieci wychować. (Moja mama się tym nie bardzo przejęła, ale z tym się już pogodziłam)