AnnaMaria89
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Lipiec 2014
- Postów
- 523
No to mi ulzylo chociaz jedno
w sumie mam dowody ![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
jedyne co mnie martwi to jeszcze szef - bo nie bedzie zadowolony jak sie we wtorek dowie (niby mowie sobie ze teraz dziecko najwazniejsze i nie ma co sie przejmowac niczym ale i tak sie przejmuje:/)
na szczescie mam za soba Pania ktora u nas sprzata i sie lubimy bardzo to mowila ze na pewno do niej bedzie szef gadac cos bo zawsze z nia rozmawia wiec sie wstawi za mna - powie ze byla swiadkiem jak sie zle czulam i zreszta ona sama wie jak jest bo przy drugim dziecku miala mdlosci nie do wytrzymania - no i jakby szef byl w poniedzialek to polatac do toalety - wymiotowac itd niech zobaczy ze to nie sciema (wiele rzeczy bylo takich ze ja ja krylam wiec teraz i ona mnie bedzie kryla)
ale i tak mimo wszystko sie stresuje - chyba bardziej sie tym szefem stresuje niz wizyta czy wszystko ok z Kruszynka :/
Dziekuje dziewczyny za pocieszenie
Mississ szef nie straszy
ale jak mowil ze ciaza to nie choroba i L4 powinny byc w ciazy bardzo kontrolowane i wrecz zakazane bo prawie kazda sciemnia (moze nie slowo w slowo ale tak go zrozumialam)
a poza tym mowil ze sie zobowiazalam po stazu do pracy a ze ciaza nie choroba wiec powinnam pracowac ...
no a potem zebym poszla na L4 ale pracowala to on by mial darmo pracownika
a jak sie nie zgodzilam to stanelo na tym ze wezme L4 i bede pracowac przez pierwszy miesiac ktory on mi placi zanim przejde na ZUS... :/
ale ja chce L4 i nie zamierzam w ogole juz do pracy przychodzic :/ dlatego sie wkurzy :/
jedyne co mnie martwi to jeszcze szef - bo nie bedzie zadowolony jak sie we wtorek dowie (niby mowie sobie ze teraz dziecko najwazniejsze i nie ma co sie przejmowac niczym ale i tak sie przejmuje:/)
na szczescie mam za soba Pania ktora u nas sprzata i sie lubimy bardzo to mowila ze na pewno do niej bedzie szef gadac cos bo zawsze z nia rozmawia wiec sie wstawi za mna - powie ze byla swiadkiem jak sie zle czulam i zreszta ona sama wie jak jest bo przy drugim dziecku miala mdlosci nie do wytrzymania - no i jakby szef byl w poniedzialek to polatac do toalety - wymiotowac itd niech zobaczy ze to nie sciema (wiele rzeczy bylo takich ze ja ja krylam wiec teraz i ona mnie bedzie kryla)
ale i tak mimo wszystko sie stresuje - chyba bardziej sie tym szefem stresuje niz wizyta czy wszystko ok z Kruszynka :/
Dziekuje dziewczyny za pocieszenie
Mississ szef nie straszy
ale jak mowil ze ciaza to nie choroba i L4 powinny byc w ciazy bardzo kontrolowane i wrecz zakazane bo prawie kazda sciemnia (moze nie slowo w slowo ale tak go zrozumialam)
a poza tym mowil ze sie zobowiazalam po stazu do pracy a ze ciaza nie choroba wiec powinnam pracowac ...
no a potem zebym poszla na L4 ale pracowala to on by mial darmo pracownika
a jak sie nie zgodzilam to stanelo na tym ze wezme L4 i bede pracowac przez pierwszy miesiac ktory on mi placi zanim przejde na ZUS... :/
ale ja chce L4 i nie zamierzam w ogole juz do pracy przychodzic :/ dlatego sie wkurzy :/
Ostatnia edycja: