Missiiss hahahaha z tym lodem to padlam hahahha no of course ze zaden by nie dal rady. A z bylym, ktorego sie widuje codziennie nie jest latwo pracowac, ale coz...to nie jest zdrowe tyle powiem...
A co do dzieciaczkow to wlasnie jestem po pierwszych zastepstwach i padam na ryjek, o matko ile te dzieci maja sily i energii.. ja myslalam ze ja jestem pelna ebergii, ale one mnie spacyfikowaly i ciezko nad nimi zapanowac, ale w szyscy zywi, wiec chyba ok hahaha:-)
A energii kochana daje Ci bierz ile chcesz:-)
AnnaMaria nie przejmuj sie szefem idz na L4 i sie nie przejmuj niczym ja bym tak zrobila
Melka ja bede miala impreze halloweenowa w szkole z dziecmi, wtedy dopiero nam dadza w kosc jak im nadmiar cukru ze slodyczy uderzy do glowy juz sbie wspolczuje:-)
A takie prawdziwe impry halloweenowe to przezylam jak mieszkalam zagranica, uwielbialam wtedy ten czas tam
A ja mieszkam w domu pod Wawa, moj M z Wawy przeprowadzil sie dla mnie pod nia, on rodowity warszawiak dal rade, wuec jestem pelna podziwu, ja lubie przestrzen, wiec nie wyobrazam sobie mieszkania w mieszkaniu
Blair dogadacie sie jestem tego pewna, mi sie wydaje, ze Twoj G tez sie tym wszystkim przejmuje, ale ich meska duma nie pozwala na przyznawanie sie do tego.. a z bylym pracowac to masakra, ja tez czasem nie wytrzymywalam, ale nauczylam sie go ignorowac, skoro kiedys odwazyl sie cos powiedziec i zrobic to dla mnie nie istnieje po prostu.
Kornelia sliczny psiak