niemartwsie
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Październik 2012
- Postów
- 629
Ja tylko na momencik, jutro Was nadrobię. Tylko przyszłam napisać, że byłam na wizycie i lekarz wszystko dokładnie obejrzał. Żadnego guza nie znalazł, nie rozumiał gdzie tamten lekarz ze szpitala mógł go widzieć. Wytłumaczył mi, że tamten lekarz tak mnie olał, bo lekarze w tamtym szpitalu są nastawieni na ciężką patologię i dla niego ciężarna z bólem brzucha może się wydawać zawracaniem głowy. No ale nic nie usprawiedliwia jego zachowania.
No i mamy małą zmianę, bo tym razem wygląda na to, że będzie chłopczyk Widziałam dokładnie tego małego siusiaka, który podobno jest u obu płci na tym etapie taki sam, ale u naszego malucha był skierowany do góry, a tak podobno mają chłopcy. No a ja już się do Gabrysi przyzwyczaiłam ;D Teraz muszę popatrzeć na imiona dla chłopców :]
No i jedno zmartwienie teraz mam, pomyślicie, że to głupie...na tym usg lekarz skupił się na tym, co dookoła dziecka, no i na tym siusiaku, bo akurat było świetnie widać, a poza tym tylko tak szybko przejeżdżał, że nie zdążyłam zauważyć serduszka bijącego. No i dzidzia się nie ruszała. Zapytałam czy wszystko ok, lekarz tylko powiedział, że reakcje dziecka były prawidłowe i że faktycznie dziecko spokojnie siedziało, co dziwne, bo mama taka zestresowana i się uśmiechnął. No i ja się teraz martwię, bo mogłam poprosić, żeby mi to serce pokazał dla świętego spokoju...No ale przecież widziałam w poniedziałek i było ok. Może spało maleństwo. Teraz będę się stresować do połówkowego, albo do pierwszych ruchów! Matka wariatka.
No i mamy małą zmianę, bo tym razem wygląda na to, że będzie chłopczyk Widziałam dokładnie tego małego siusiaka, który podobno jest u obu płci na tym etapie taki sam, ale u naszego malucha był skierowany do góry, a tak podobno mają chłopcy. No a ja już się do Gabrysi przyzwyczaiłam ;D Teraz muszę popatrzeć na imiona dla chłopców :]
No i jedno zmartwienie teraz mam, pomyślicie, że to głupie...na tym usg lekarz skupił się na tym, co dookoła dziecka, no i na tym siusiaku, bo akurat było świetnie widać, a poza tym tylko tak szybko przejeżdżał, że nie zdążyłam zauważyć serduszka bijącego. No i dzidzia się nie ruszała. Zapytałam czy wszystko ok, lekarz tylko powiedział, że reakcje dziecka były prawidłowe i że faktycznie dziecko spokojnie siedziało, co dziwne, bo mama taka zestresowana i się uśmiechnął. No i ja się teraz martwię, bo mogłam poprosić, żeby mi to serce pokazał dla świętego spokoju...No ale przecież widziałam w poniedziałek i było ok. Może spało maleństwo. Teraz będę się stresować do połówkowego, albo do pierwszych ruchów! Matka wariatka.