reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki 2014 w ciąży

Miałam dziś jeszcze popracować, ale tak mnie wymęczyło nad kibelkiem że nadaję się do łóżka :-/ u mnie mdłości są całodzienne z wieczornym rzygankiem... To już 3 dzień jak mnie tak męczy. Jeszcze ta zgaga po... Mam dość :-D
A tak w ogóle to mnie całkowicie odrzuciło od kawy i kawowych napojów. Zupełnie inna ta ciąża ;) może będzie córa? :-p
Dobrej nocy. I zdrowia dla chorujących.
 
reklama
Hej Laseczki:)
Jussastar, jak się czujesz Kochana??? Idziesz do lekarza??? Zdrówka:*
Lisica, współczuję mdłości... ja dziś też z rana miałam bliski kontakt z wc... ehhh... Muszę kupić sobie banany, podobno dobrze zjeść jeszcze przed wstaniem z łóżka... tak robiła moja siostra i było okej:)
Aschlee!!!!! Co się z Tobą dzieje????
Grubson, Dominika, Niemartwsie, Kasia co u Was??? Jak się laseczki czujecie???
Motylkowa jak u Ciebie???? Chyba co raz bliżej rozwiązania?:)

Ja właśnie rozmrażam sobie truskawki i na śniadanie planuję zrobić sobie koktajl:D A na obiad pewnie zupę z dyni:D A Wy co dziś gotujecie??? U mnie ostatnio jakoś brak weny... Wczoraj córka mnie poprosiła żebym zrobiła jej ulubioną sałatkę z tuńczykiem... też ją lubię a raczej lubiłam bo teraz mnie coś odrzuciło... Ale śledzie to bym zjadła:D
Albo też chodzi za mną barszczyk taki z grzybami jak na Boże Narodzenie się robi... mmmmmmmm.......
 
Buttefly – dzięki, że pytasz. Byłam u lekarza bo ból gardła aż w nocy mnie budził. Na razie nie ma anginy, ale zapalenie jest. NA szczęście jeszcze nie trzeba antybiotyku, mam plukać gardło ile się da szałwią na zmianę z solą. No i l4 na dwa dni. Jak nie będzie lepiej to w poniedziałek po kolejne. Lekarka mi tak powiedziała, że w ciąży najlepsza kuracja to siedzenie w domu i wygrzewanie się.
Co do obiadu… Mi wczoraj mąż rosołek ugotował, a na drugie jeszcze nie wiem… Też nie mam weny…
Ale masz zachcianki hehe : )Już nie tak daleko do Bożego Narodzenia, ale jak się tak zastanowić to też bym już chciała np. pierożków z grzybami :D
Lisica – bidulko, a Ty pracujesz? Bo jakoś mi umknęło…
 
butterfly masz zachcianki no no no;-) Ja niekiedy się tak najem, ze żałuję że tyle wrzuciłam w siebie bo mnie mdli.. ale mam niezłego głoda;-) Teraz jem jogurt z owoców leśnych i zagryzam wafelkiem:-D
A co do obiadu? nie gotuję dzisiaj;-) moja babcia ma coś upichcić:-) ja tylko podjadę odebrać.

Lisica ja to mam nadzieję na syna z kolei.. ale ciąża identyczna jak z córą także mogę sobie marzyć ;-)

jussastar dużo zdrówka, ja już sie wygrzewam miesiąc ;-) raz lepiej raz gorzej. Wczoraj kupiłam sól morską i psikam, trochę lepiej na te moje zatoki.

A dzisiaj w domu nareszcie posprzątałam, piorę 3 pralkę. A i mam córcię dzisiaj bo kurczę wie, że jestem w domu i ściemnia mi katar... ale nie miałam sumienia, taka słodka jest:tak: Jutro też wolne, jedziemy na zakupy, mąż kończy wcześniej, muszę mu jakąś kurtkę kupić na zimę;-) cięzko będzie ehh...
 
Butterfly, u nas krem z pora dzisiaj :p No to faktycznie, zachcianki typowo ciążowe :D

Lisica, to życzę dziołszki! :D

Kasia, jak sprzątanie w pełni to faktycznie wracasz do zdrowia :)

Jussastar, dobrze zrobiłas, że poszłas do lekarza. To teraz odpoczywaj ile wlezie :D
 
Hej dziewuchy.
Butterfly nie rób mi smaków na sałatkę! Na obiad mam barszcz czerwony z uszkami ;) a później pewnie się wezmę za sałatkę, daj przepis :-D

Jussastar pracuję w domu :tak: ogólnie jestem na L4 ale nie mogę zostawić nieskończonych książek, pracuję w wydawnictwie. A ty zdrowiej!
 
Aaaaa Lisica, barszcz z uszkami!!!! Ja też chcę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
A sałatka bardzo prosta i szybka: paczka makaronu ryżowego, puszka kukurydzy, puszka tuńczyka (w sosie własnym bądź w wodzie) tylko NIE W OLEJU - bo będzie za tłusta, pęczek szczypiorku bądź więcej (można go zastąpić cebulą), sól, pieprz do smaku, majonez. Wszystko wymieszać i gotowe:D Oczywiście makaron wcześniej ugotować i wystudzić:) U mnie cała rodzinka lubi tą sałatkę:)

Ja właśnie skończyłam sprzątać cały dom... padam... teraz piję po raz drugi koktajl truskawkowy:D
 
butterfly ja robię podobnie sałatkę, tylko makaron świderki i zamiast szczypiorku - słonecznik ;-)z patelni.
Ja też właśnie skończyłam sprzątanie Uff..:-)
 
Kasia – Dziękuję! Współczuję, że u Ciebie tak długo to się ciągnie. Ale organizm osłabiony i jeszcze taka pora roku… ja trochę na dworze przesadziłam ostatnio ze sprzątaniem i mam za swoje:/
Grubson – odpoczywam. Dziś poczytałam książkę, a już dawno tego nie robiłam :p Teraz trochę mnie gorączka bierze. To znaczy niby nie jest wysoka – bardziej stan podgorączkowy – 37,2 i podobno w ciąży może taki być, ale jak któregoś dnia mnie głowa bolała i mierzyłam i miałam 36,6 normalną temperaturę. Więc ta jest jednak podwyższona. Ale czuję, że mi skoczyła bo jestem taka rozbita.
Lisica- wow! Fajna praca! Piszesz, tłumaczysz, porpawiasz, czy co tam innego z książkami się robi?
Butterfly – muszę wypróbować Twoją sałatkę. A sprawdzi się normalny makaron? Może jutro coś na bazie tuńczyka bo piątek to będzie okazja. Dziś cały dzień się zabierałam za zrobienie czegoś do jedzenia, ale jakoś sił mi brakowało. No i mąż po pracy wkroczył do kuchni : )
 
reklama
Jussastar raczej zajmuję się graficznym przygotowaniem książki. Ale korekta także się trafia.

Butterfly zrobiłam podobną tylko jeszcze z papryką. Akurat będzie na jutro ;)

Oj zdrowiejcie dziewczyny! Ja mam za sobą zapalenie ucha, oby już nie wróciło...
 
Do góry