reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Staraczki 2013

cyntia oj tak już czekam na dni płodne :-D nawet wiesiołek poszedł w ruch :-D a za Twoją jutrzejszą betę &&& :rofl2:

malusiolka jak Wam się uda to uwierzysz, że podołasz :-D z dwójką dajesz radę, to z trzecim pójdzie jak bułka z masłem :-D

lamorela :zawstydzona/y:


ja już leżę, zaraz idę spać, bo mam oczy na zapałki a to dopiero środa :szok: no, może jeszcze House'a zapodam przed snem ;-)
 
reklama
On nie będzie ze mną mieszkał. Obiecał, że nie będzie pić, bo wie jak się potem zachowuje, ale przegiął. Ma się wynieść.
 
Malusiolka może może.. choć czuje że nie ale zobaczymy :-) kiedy znowu testujesz? Ja w niedziele jakbyś chciała się przyłączyć ;-) :***

Cyntia &&&&&&&& za betę jutro!

Lamorela czy ja dobrze rozumie, że miedzy Tobą a mężem jest źle i on się wyprowadza? O jej.. jestem z Tobą :* .. jakbyś chciała pogadać to wal śmiało!

Oj miśki idę spać bo jutro jadę do Lidla rano na zakupy a poza tym to mam jutro wolne!! :-) także będę z Wami!

Mykam spać.. Dobranoc :*
 
lamorela, nie dziwie się Tobie. Mieszkam z teściami i dość często zdarza się dla teścia coś wypić i jak się napiję, to później do teściowej pieprzy trzy, po trzy, a na drugi raz potulny jak baranek i żałuje swojego zachowania. Dziwie się, że są ze sobą 29 lat. Na szczęście mój mąż nie ma tego po tatusiu i w ogóle nie ciągnie go do alkoholu. Może raz na miesiąc, może raz na dwa miesiące piwko wypije i to nie zawsze.

natkusia, ja czekam do niedzieli. Nie ma sensu wcześniej sprawdzać i się denerwować, że coś nie tak jest. Jak ma być, to i do niedzieli poczekam. 2/3 dni w ta, czy w tamtą nie robią różnicy :) Śpij dobrze Kochana :*
 
Ja nic nie mam do jednego piwka, czy dwóch. Ja nic nie mam do jego wychodzenia ze znajomymi, ale on nie umie powiedzieć dość, kiedyś zapewniał, że już się wyszalał, wie kiedy powiedzieć stop, ale po ostatnich akcjach ja tego nie widzę. Ja nie chcę widzieć sytuacji jak jest dosłownie holowany do domu, wtedy w stosunku do mnie jest po prostu nieprzyjemny i to bardzo.
 
Ja nie wybaczyłabym 2 rzeczy w związku: zdrady (w poprzednim związku byłam zdradzona i po tym związek nie miał sensu) i bicia (nawet jednego uderzenia, bo bym tego psychicznie nie zniosła).
Jestem przeciwna alkoholowi, ale póki to samo picie, to nie mam nic przeciwko raz na jakiś czas (choć mój nie pije wcaaaale). Mężczyzna potrzebuje wolności. Przez samo picie i powroty nawalonego faceta nie warto kończyć związku. No chyba, że coś więcej za tym idzie, ale to wiesz tylko Ty, kochana..

On ma 24 lata, prawda?.. Po swoich męskich znajomych, co mają 28-30 lat widzę, że wielu się nie wyszalało jeszcze..
 
Ostatnia edycja:
Było coś więcej, nie pierwszy raz. Ja muszę od niego chyba odpocząć. Kocham go i to niesamowicie mocno. Wiem, że jest miłością mojego życia. Jest moim pierwszym i jedynym mężczyzną, przez prawie rok widywaliśmy się co drugi weekend bo on musiał wyjechać, przetrwaliśmy to, choć nie powiem. Najłatwiej nie było (wtedy miałam 18 lat), nasze uczucia po tym okresie się zmieniły na bardziej dojrzałe, mniej zauroczenia, więcej wiary w bycie ze sobą na dobre i na złe. Widział jak leżę chora w szpitalu, moja choroba go nie wystraszyła. Wiem, że mnie kocha, ale ja nie chcę być tak traktowana jak ostatnio zaczął mnie traktować, a szczególnie dziś.

Moja przeszłość nie jest kolorowa, mam nieprzyjemne wspomnienia związane z mężczyznami, ale jemu zaufałam od pierwszego spotkania, ja nie chcę uciekać, ale już nie wiem jak mam do niego dotrzeć.
 
Ostatnia edycja:
lamorela, wyprowadzka męża to nie rozwiązanie problemu, a ucieczka przed nim. Ja z moim miałam takie przeboje, że lepiej tego nie wspominać, a wy dopiero 3 miesiące małżeństwem jesteście i musicie duuuużo rozmawiać... tylko rozmowa przynosi efekty :tak:
 
reklama
Natkusia mamy juz jedno dziecko o ktore bardzo dlugo, bo ponad 2 lata sie staralismy, wkoncu dzieki 3 IUI sie udalo. Teraz czas na drugie dziecko. Zaczelismy w kwietniu ale nic z tego nie wyszlo. Jutro pierwsze podejscie do IUI. A zarzekalam sie ze drugi raz w to g**** nie wejde :/ No nic, jak sie da inaczej to chyba jedyne wyjscie.
A co do ciebie to zdaje mi sie ze w ciazy jestes, pamietam te litry sluzu i bol jak na @.....
Lamorela przykro mi, nie wiem o co poszlo ale moze jeszcze sie ulozy. Czasami tak jest jak sie czlowiek dlugo stara o dziecko to nerwy wkoncu puszczaja :/
Malusiolka wspolczuje dramatycznych porodow, moj tez do najprzyjemniejszych nie nalezal i nie chce kolejnego... no chyba ze odrazu cesarka :)
 
Do góry