reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki 2013

Grzaneczko, stres jest i to ogromny. W myślach mam, to że znowu będzie brakować 1 pkt, albo i lepiej ;/ Po prostu te 3 tygodnie wykończyły mnie. Jak tak dalej później, to nie wiem czy dam radę ;/ Kochana, jeszcze trochę i za niecałe 8 miesięcy przytulisz swoje maleństwo :* Najgorsze jest 6 tygodni po porodzie, bo prawie cały czas leci (nie każda tak ma, ale większość). Później tylko będziesz liczyć ile ten Twój dzieciaczek ma tygodni, miesięcy, lat :) Moje to szybko rosną. Rok temu Roksankę urodziłam, a już zaczyna dużo słów mówić :)

Anka, benfica, kiedyś pisałam, że dziewczyny które bardzo pragną dzieciaczka nie mają, a te co nie chcą to wpadają nawet przy pierwszej okazji ;/ A później zastanawiają się, co zrobić. Usunąć? Niektórym przydałoby się mózg usunąć.
 
reklama
nie moge sobie wyobrazic jak bardzo kobieta ma spiłowany móżdzek gdy mysli o usunieciu ciazy... a znam takie.. niestety nawet takie ktore przeszly od mysli do czynow...

nie ogarniam
 
Witam dziewczyny.
U mnie @ przylazła rano więc zaczynam kolejny cykl. Następna 28.11.
Nie udzielam się na Waszym wątku więc nie jestem pewna czy powinnam widnieć na liście. Wprawdzie czasem Was podczytuję ale zróbcie jak uważacie ;)

Gratulację zafasolowanym, kciuki za staraczki i wszystkie serdecznie pozdrawiam.
 
Ritta, skoro od czasu do czasu udzielasz się i podczytujesz nas + starasz się o maluszka, to czemu miałaby byśmy Ciebie usunąć z listy? Kochana z listy usunięte zostały osoby, które od dawna nie pokazywały się na forum. Trzymam &&&&& za kolejny cykl :)

Centka <przytul> Ty mój mały gamoniku :p Ze mnie za to duży :-D (po egzaminie wyjdzie). Dzisiaj M powiedział mi przez telefon, ze rozmawiał z moim instruktorem (Pracują razem) i ostatnio mieli zebranie (chodzi o instruktora) w szkole jazdy, gdzie się uczyłam i powiedzieli im w tajemnicy, że każde województwo ma zupełnie inne pytania :szok: I na dodatek zabronili im rozpowiadania :szok: Ale ja jestem cwańsza i wczoraj weszłam sobie na płytkę ze szkoły, w której się uczyłam. Ustawiłam Kategorie B i woj Warmińsko-Mazurskie - Olsztyn. I są podobne pytania jak były na egzaminie w Wordzie. M powiedział dla instruktora, że ja już wczoraj zauważyłam. Mam fajnego instruktora, bo jak coś wie, to stara się pomagać. A te chamidła z Warszawy, które ustalają pytania, to żyły i nic więcej. Tylko za nogi do góry powiesić i czekać aż rozum z dupy do głowy przejdzie :p

Miss, jest cudne uczucie :) Takie ciepło się czuje. Mój mąż był przy obu porodach i za każdym razem płakał jak widział maleństwo :)

Grzaneczko, rozumiem :* Kochana, u mnie tak jak u Ciebie było przy pierwszym dziecku, ale jak bliżej porodu, to coraz bardziej się bałam. A przy drugiej ciąży, od początku bałam się, bo wiedziałam co to za ból. Ale po jakimś czasie się zapomina :* Będzie dobrze:*
 
Ostatnia edycja:
Witam w piękny słoneczny dzionek :-)

Wczoraj już nie miałam za bardzo czasu Was podczytywać ale nadrobię, nadrobię...
Nie wiem czy Wy też tak macie, czy tylko ja mam coś z głową ale w każdej, wolnej chwili Was podczytuje...nie ważne gdzie jestem czy w pracy, czy w sklepie to czytam i czytam i czytam... tak się Was wkręciłam :-) Jesteście dziewczynki bardzo uzależniające :rofl2:


mamaTomeczka kurczę a to się porobiło, współczuje mężowi...musi boleć jak cholera... a co do kwestii finansowej to zrozumiałe, że się martwisz ale na pewno dacie sobie radę :tak: Życzę szybkiego powrotu do zdrowia dla męża i synka :-)


missiiss nie stresuj się, tempka tylko leciutko spadła i owu na pewno miałaś...


Piaska bardzo dobre nastawienie :tak: tak trzymaj :tak:
Trzymam kciuki, żeby @ przyszła jak najszybciej i za następny cykl :tak:
Może miałaś jakieś stresy ??? dlatego się spóźnia...


Malusiolka ja kilka razy miałam @ ze skrzepami, a na pewno nie byłam w ciąży bo brałam anty...czasami tak po prostu jest i niekoniecznie oznacza poronienie więc się nie martw....powodzenia na egzaminie i masz ode mnie kopa w pupę na szczęście :-D Eh te choróbska, przeziębienia...taki okres jest, niestety :-(


Susel ty kochana jeszcze masz czas na owu i trzyma kciukasy, żeby była jak najszybciej :tak:



A ja muszę troszkę się pożalić na moje owu bo ani słychu, ani widu :-( Do tego jeszcze temperatura cały czas idzie w dół więc ten cykl muszę uznać jako stracony :-( I chyba zmienię tremometr bo mu nie ufam :dry:
 
Malusiolka
no , az zaczyna mi sie tesknic za tym uczuciem :tak:


Centka
dziekuje!:tak:wiem, swiruje juz.... Postaram sie uspokoic, a moze anoz dostane ten okres , tempka ladnie jutro wzrosnie. Patrzylam na moje wykresy wczesniejsze i tempkaprzed owu rzeczywiscie nie byla powyzej 36,25 wiec moze rzeczywiscie cos bylo. Ehhh zobaczymy. Tak czy inaczej po lutce @ przyjdzie do 7.11. Dziwi mnie tylko fakt ze po lutce tempka spadla a nie szla do gory. 2x dziennie lutke biore. Hmm...

Kontra
a noz widelec owu bedzie :) bol jajnikow masz i tempka w dol :) &&&&& zeby wzrosla do gory!,,, dzieki za podtrzymywanie na duchu!:)
 
Ostatnia edycja:
no właśnie, co do tych termometrów, ja swojemu chyba też nie ufam. Powiem szczerze, że nie wiem jaki kupić, aby był rzeczywiście godny zaufania. No, ale ja chyba się wstrzymam z zakupem nowego. Zobaczymy co u doktorka wyjdzie na USG....

Piękną jesień mamy w tym roku:) Jestem chyba na jakiejś dobrej górce z hormonami, bo optymistycznie mi się patrzy na to wszystko, a może to dlatego, że dziś będą wisiały nowe półki, że w planach małe zakupy:) cieszę się ze swojego uśmiechu dziś i nie roztrząsania wszystkiego:)
 
reklama
Malusiolka - a nie pomyślałaś, że ronisz ciążę sprzed miesiąca? Wtedy robiłaś betę i mnóstwo testów, które potwierdziły fasolkę. Wiem, że byłaś u lekarza, ale jednak lekarze często się mylą. Jak byłam w ciąży w 2010 r. poszłam do lekarza i powiedział, że żadnej ciąży u mnie nie ma. Potraktował mnie jak idiotkę. Na dniach poszłam prywatnie, bo zaczęłam plamić, a byłam przekonana, że w ciąży jestem, a tam lekarka, że to o wiele wyższa ciąża niż mi się wydaje. Jak miałam poronienie w trakcie i ten pierwszy lekarz zobaczył co ze mnie wychodzi, to zrobił minę jak zbity pies i parokrotnie przepraszał (przy okresie po miesiącu też się jeszcze oczyszczałam). Jeśli mówisz, że widzisz specyficzne skrzepy, to ja Ci wierzę :-( Może warto odwiedzić innego lekarza i powtórzyć USG? Choćby dlatego, by sprawdzić czy się oczyściło :-(

WIELKIE KCIUKI ZA EGZAMIN!

Piaska - zobacz co powie lekarz. Może warto porobić szczegółowe badania?

MamaTomeczka - to mąż musiał przejść gehennę z bólu. Współczuję..


Ja, jak się okazuje teraz, przez 3 tygodnie nosiłam nierozwijający się pęcherzyk. Kontrolę mam za 2 tygodnie u swojego lekarza. Ale wiecie co usłyszałam? Mogę się starać za minimum pół roku :-( Od soboty chodziłam ze stanem podgorączkowym i mam mierzyć temperaturę teraz 2x dziennie. Zobaczę co po kontroli powie mój lekarz. Wczoraj po powrocie ze szpitala namarudziłam narzeczonemu, że chcę frytki, więc poszedł do sklepu i biedny szukał po paru sklepach frytek. Jak przyszedł, to ja już spałam :-p i wstałam dopiero teraz. A! I usłyszałam w szpitalu, że mam sobie porobić badania hormonalne. NFZ refunduje badania po trzecim poronieniu, ale wczoraj jedna lekarka powiedziała, że lepiej się przebadać na swoją rękę, bo 2 poronienia to już dużo.

W roku 1985 się urodziłam i zaraz po moim urodzeniu ponoć głównie z powodu komplikacji miałam zbadaną krew. W książeczce miałam wpisane 0 Rh+. Teraz w szpitalu nakłamałam, że w sumie nie wiem jaką mam grupę. Zbadali i wyszło A Rh+ !! Zaczęłam czytać w internecie i jak się okazuje kiedyś badano krew zaraz po urodzeniu, a teraz już się tak nie robi, bo może wyjść krew matki (łącznie ze współczynnikiem Rh). Jaja.
 
Ostatnia edycja:
Do góry