Dobry wieczór Babeczki.
Witam wszystkie nowe staraczki
mychunia - zaczynasz mnie przebijać z porannym wstawaniem. Ja również ranny ptaszek jestem, ale w sumie tak wolę. Wieczorkiem za to przed 22 grzecznie (lub niegrzecznie ;-)) leżę w łóżeczku. Kiedy wstaję wcześnie rano to jestem w stanie dużo zrobić a wieczorne siedzenie kończy się oglądaniem czytaniem książki, oglądaniem tv i w sumie niewyspaniem.
centka - to miałaś niefajną niedzielę. U nas nie ma kacowania na drugi dzień ( zawsze zmuszam mojego do zrobienia czegoś, najlepiej męczącego). Uważam, że należy pić z kulturą ( ja w ogóle nie piję więc i tak wiele w tym tolerancji), pić tak aby kolejny dzień nie był zmarnowany. Więc przed każdą imprezą uprzedzam mojego, że nieważne jak się schleje - następnego dnia są: zakupy, wizyta u którejś mamusi, kopanie ogródka, wizyta kilkuletnich chrześnic....tak aby w razie kaca cierpiał okrutnie :-):-):-) Na szczęście rzadko zdarza mu się tak spić (ale czasem się zdarza) - u mnie nie ma litowania.... W każdym razie współczuję, dzień zmarnowany... Fajnie jak już będziesz mobilna - ta swoboda - polecam. I się nie stresuj, będzie ok.
Piaska - a skąd pobierasz lektury na ten czytnik. Sama nie wiem czy pokocham czytniki - lubię czytać tradycyjne książki....
ewka - będzie dobrze, nie stresuj się, jeszcze tylko kilka dni. Wykresik piękny
brr - życzę dobrych wyników badań.
mamaTomeczka - ja mam podobnie z przeczytanymi książkami. Jest wiele, których nie pamiętam, do czasu aż nie przeczytam streszczenia lub nie przejrzę kilka stron. I często wypożyczam już przeczytane książki
Malusiolka - trzymam kciuki za ten cykl. Najlepsze przytulanki to te spontaniczne. Ja jeszcze ze dwa dni z korkiem, ale powoli zaczynam mieć ochotę na seks, więc znak, że cykl zaczyna się rozkręcać.
Kinia - życzę powodzenia. Ja tez dostałam pół roku, które niestety kończy się w grudniu. jeżeli nie zaciążymy, to mamy stawić się do gina z badaniami nasienia
Gochson - dzięki, już mi lepiej, jak zwykle w dzień @ przyłbica opada i człowiek przegrywa z dołem,ale dziś już głowa do góry podniesiona. Będzie ok. zaraz zaczyna się najprzyjemniejsza część cyklu.....bzzzzzykanko ;-) Ja też myślę, że kłopot jest z moją głową, ale może ktoś będzie miał inną na zbyciu, to chętnie wymienię
kobietka - podpowiem, bo może ktoś nie wie, cytrynę do herbaty powinno się wyciskać, kiedy ta jest już przestudzona, bo kiedy wciskamy cytrynkę do gorącej herbaty to wytwarza się cytrynian glinu, który odkłada się w tkankach i może zwiększać ryzyko zachorowania na alzhaimera. Herbata zawiera nieprzyswajalne aluminium które po dodaniu cytyrny zmienia się w owy cytrynian glinu. I jeszcze tylko słowo o miodzie. Też dodajemy go do przestudzonych napojów (wody, herbaty) bo gorąco zabija jego zdrowotne właściwości, pozostawiając tylko słodki smak
Cyntia - teraz już oficjalnie i głośno -
GRATULUJĘ!!!! Jesteś w ciązy i w czerwcu będziesz MAMĄ :-)
augustynka - opisałaś to tak chemicznie....myślę, że dc to za szybko na betę, zwłaszcza, że Twoje cykle trwają ok 30-34 dni. Testy najlepiej wykonać po terminie spodziewanej @, bo wcześniej mogą nie wyjść. Każda ciąża jest inna, trzymam kciuki aby Wam się udało.
missis....1301 - wow, fajny nick, ciężko będzie go poprawnie zapisać.... - Witaj.
asica - dzięki, od Ciebie też złapałam jednego fliudka. Schowam na potem, za kilka dni zacznie się czas płodny, będzie jak znalazł
Poniedziałek minął pracowicie. Przelewy wynagrodzeń i papier, papiery,papiery.... Ale w sumie na swoją pracę nie mogę narzekać. Jestem na swoim (choć na kontrakcie z korporacją) sama decyduję kiedy pracuję, choćma to i minusy - nie ma urlopu, 24 h na dobę pod telefonem itd....
Teraz lecę wieszać pranie i robić Małżowi kolację do pracy - idzie na noc, a ja o 21 wskakuję do łóżeczka.
Aktualnie czytam Camillę Lackberg cykl skandynawskich kryminałów oraz równolegle Haruki Murakami " O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu".
Życzę więc owocnych staranek, wszystkim jutro testującym życzę II i spokojnych, kolorowych dni.