reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki 2013

reklama
Hej dziewczyny :)

Dzisiaj jest mój dzień :-) Jestem sama i mogę robić co chcę bo M. wybył...więc postanowiłam zakupić biurko i je skręcić...niestety nie udało mi się:zawstydzona/y: Po wkręceniu 9 śrubek, poddałam się... a raczej moja ręka bo już odciski mi się porobiły :wściekła/y:
A M. mówił, żebym skręcanie zostawiła jemu ale gdzie oczywiście uparłam się, bo ja chcę mieć biurko teraz, natychmiast i mam za swoje...z rozgrzebanymi dechami na łóżku muszę czekać na mojego...ehh :wściekła/y:


Powiem Wam dziewczyny, że naprawdę różnie macie z tymi rodzinami...:szok: może moja rodzina do normalnej nie należy ale jakoś trzymamy się ze sobą...może dlatego, że jesteśmy za granicą i wiadomo, że ten kontakt jest ograniczony...Nie przejmujcie się tymi wszystkimi zaczepkami, dogryzaniem, dziwnymi komentarzami bo nie warto...moja mama zawsze powtarza, że nie można zmienić drugiej osoby ale można zmienić stosunek do niej i coś w tym jest :tak:


@ jeszcze nie przyszła więc jest dobrze i tempka mi się zwiększyła na 37.4 :) A i bąble już mniej tak nie bolą, bo wczoraj to myślałam, że zwariuje tak bolały...chodziłam w domu bez rusztowania bo z się nie dało a na wyjście założyłam taki mięciutki, bez drutów itd co w ogóle go nie zakładam bo czuję się jak bym cycków nie miała ;-) a teraz przydał się jak nie wiem :-)


Zastanawiam się czy nie zatestować już jutro ale z drugiej strony tyle wytrzymałam, że jeden dzień dłużej mnie nie zbawi :-)

Cyntia, Lamorela trzymam mocno kciuki za te bladziochy :tak:
 
z rodziną najlepiej na zdjęciu się wychodzi:-) ł

Piaska
Na razie nie chcę suwaczków, bo będe czuła presje a chce podejśc do tego na luzie. Jak staraliśmy się o młodą to kochaliśmy się co 2-3 dni i się udało, jak celowałam głównie w dni płodne to nie wychodziło:no:

Kinia
możemys obie ręce podać:-) ja też w korpo pracuje i cały czas z call center związana;-)
sądzać po opisie Twojej pracy to nie ten sam Bank

Leemonca
wcale się tobie nie dziwię że nie planujesz do szwargierki jeżdzić, ja wybuchałam płaczem za każdym razem gdy widziałam kobietę w ciąży

u nas leniwa niedziela, w kościele byliśmy - w tym roku szkolnym komunia wiec co niedziela obowiązkowo
potem wyciągnęłam męża na rower, szkoda było nie skorzystać z tak pięknego dnia
obiad może poczekać:-)
 
Piaska to była bardzo ambitny plan ale z planu zrobiła się dupa:laugh2: to wszystko przez to że nie mi miała odpowiednich narzędzi, gdybym miała jakomś wkrętarkę czy coś takiego to na pewno by mi się udało:tak: :-D

tak M. teraz ma okazję by się wykazać ale ile marudzenia będzie przy tym...szczególnie za te krzywo wkręcone śrubki :laugh2:
 
Kinia- ja jestem z Kutna takie małe miasto koło Piątku ,a w Zgierzu mam rodzinkę :) bo widzę ,że jesteś ze Zgierza :tak: o naszym szpitalu kiedyś było głośno w telewizji nawet po tym jak chłopiec zmarł na IP , podobno pielęgniarka sugerowała ,że udaje ,że go boli ,a on biedny zmarł i pobrali mu krew pośmiertnie tak wynikało z wyniku , kiedyś też moja babcia miała kłopoty z ciśnieniem poważne no i była na oddziale ,wyszła a problemy dalej miała i wezwała karetkę , karetka ją zawiozła do szpitala ,a tam ją pytali co ona tu robi i po co przyjechała ,na tych z karetki też krzyczeli ,że po co przywieźli , ja tam dojechałam akurat i się pytałam czy mieli przywieść ją już po śmierci czy co ???to się baba z IP oburzyła ,że jej w ogóle raczyłam uwagę zwrócić , jak się potem okazało tam mieli taki burdel ,że u babci stwierdzili nadciśnienie jak poprzednim razem była ,a recepty nie dali na lek i dalej miała problemy poważne z tym ciśnieniem ,jak ta baba z IP zapytała o lek to dopiero się wydało ,że babcia żądnego leku nie dostała i ją łaskawie przyjęli na oddział ,ale nie przeprosili za błąd , ja kiedyś pracowałam w sklepiku w naszym szpitalu to się też nasłuchałam od ludzi o różnych przypadkach , niektórzy lekarze są ok i personel ,ale są też tacy ,że strach do nich iść.
 
reklama
kobietka <przytul> przykro mi, że masz taką rodzinkę. Widzę, że nie jestem sama z problemem <przytul> :*

lamorelka, trzymam mocno kciuki za ciemniejszą kreseczkę :*&&&&&

U mnie dużo śluzu kremowego i wątpię, że szybko płodny się pokaże :( Nawet nie wiem kiedy będzie kolejna @ i nie zawsze mam siłę na seks :( Jak tak dalej pójdzie, to mogę o dziecku zapomnieć.
 
Do góry