reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki 2013

Hej

Grzankaa - poczekasz trochę na następną @:)

Natkusia - Udanego wypadu - zrelaksuj się i odpoczywaj :)

Brrr85- Mam nadzieję, że wszystko Wam się poukłada zarówno jeśli idzie o fasolkę jak i o lepszą pracę. Ja w swojej firmie siedzę tylko ze względu na stałą umowę. W pierwszej ciąży biegałam do pracy do 35 tygodnia i w nagrodę robili mi problemy z powrotem po urlopie macierzyńskim. Obniżyłam wymiar czasu pracy, co ich wnerwiło jeszcze bardziej bo mnie nie mogli zwolnić i tak przeczekałam, aż emocje opadły :) ale już mi powiedziano, że kolejna ciąża = wypowiedzenie. Tak więc czekam na następną ciąże, urlop macierzyński i niech mnie zwalniają - wtedy będe szukać.

Mikaa - przykro mi &&&&& za natępny cykl :(
 
reklama
Witajcie staraczki moje kochane :-)

Benfica dziękuję bardzo ale odespanie nie jest mi dane. Chwilę po tym jak do was napisałam i ledwo co młody się wykąpał ( muszę mu asystować bo ogrzewacz wody za wysoko i nie dosięga a poza tym ciężko ustawić w nim dobrą temperaturę wody), zaczął się wycierać zadzwonił mój telefon. Jakiś numer nieznany. Okazało się że to bardzo dawno niewidziana kumpela zmieniła numer i dzwoni żeby mi o tym powiedzieć. Gaduła przeokrutna więc chwilę przed 23 skończyłyśmy ploteczki. Poszłam na dymka jeszcze przed mytkiem, palę sobie na podwórku a tu jakiś dziwny samochód do mnie wjeżdża. Trochę za późno na gości. No i normalnie niespodzianka. Mój ślubny jak gadaliśmy po południu mówił, że niestety jednak się nie wyrobią i wróci dopiero jutro a tu zonk. No mógł chociaż uprzedzić mnie że jednak wraca. Przyjechali busem bo dużo słoików mieli. Pod Krakowem likwidowali jakąś przetwórnię i była wielka wyprz:-):-D Ogórki, sałatki szwedzkie i papryka w półlitrowych słoikach była po 0,50 gr. To mi kupił 60- nie informując mnie oczywiście o tym:-):-D Kolega który mieszka koło nas i też był z moim w delegacji kupił dla siebie i całej rodziny 200 no to musieli to najpierw rozładować a później dopiero jechać na firmę zostawić auto służbowe i wrócili już naszym. W takiej sytuacji wiadomo, że czekałam na męża. Miał do przejechania jeszcze ogólnie 30 km więc pół godzinki i był spowrotem. Podczas jego nieobecności wzięłam prysznic no a później jeszcze porozmawiać trochę trzeba było więc położyliśmy się po 1. A o 6 pobudka:-D:szok: Ale dzisiaj to sobie postanowiłam że choćby jutro się waliło i paliło przed południem nie wstaję:-D:-)

Grzanka gratuluję kochana. Boli Cię brzunio bo jest fasolka i żaden małpiszon głupi do Ciebie nie przyjdzie przez przynajmniej 9 miesięcy:-):-D
 
Brrr85- Mam nadzieję, że wszystko Wam się poukłada zarówno jeśli idzie o fasolkę jak i o lepszą pracę. Ja w swojej firmie siedzę tylko ze względu na stałą umowę. W pierwszej ciąży biegałam do pracy do 35 tygodnia i w nagrodę robili mi problemy z powrotem po urlopie macierzyńskim. Obniżyłam wymiar czasu pracy, co ich wnerwiło jeszcze bardziej bo mnie nie mogli zwolnić i tak przeczekałam, aż emocje opadły :) ale już mi powiedziano, że kolejna ciąża = wypowiedzenie. Tak więc czekam na następną ciąże, urlop macierzyński i niech mnie zwalniają - wtedy będe szukać.

JA gdyby nie staranie sie juz dawno bym ja zmienila. Ale jakbym była w ciazy to ta obecna praca ma idealne warunki gdyz u mnie nie robia zadnych problemów ze zwolnieniami i powrotami do pracy. przestarzegaja wszystkich zasad kodeksu pracy. Stad ma dylemat.

To trzymam kciuki Abezela za twoja kolejną ciążę:)a pracodawca niech sie wtedy wkurza
 
Dzien dobry dziewczynki.
Gratuluje dwukreskowcom i trzymam kciuki za wszyskie bety &&&
U mnie dzis 8 dzien po IUI... test dopiero w przyszlym tygodniu, lekarz mowil zeby zrobic po 14 dniach... zwariuje chyba. No ale coz, jestem prawie pewna, ze sie nie udalo, nie ma co sie czarowac. W brzuchu jedynie czuje delikatne szmery, ktore moga byc objawem ciazy, ale juz tak raz mialam i @ przyszla... poza tym jestem w tym cyklu nafaszerowana hormonami wiec roznie moge reagowac. Ech, jak sie teraz nie uda to nie wiem co dalej, teoretycznie mielismy zrobic 3 podejscia a maz dzis zaczal nowa prace, mam nadzieje ze ten piatek 13tego okaze sie dla niego szczesliwy :) no i w zwiazku z tym ciezko bedzie wyczarowac zeby wstawil sie u lekarza za jakies 2 tygodnie :/
 
Grzaneczko ciężaróweczko GRATULUJĘ!!!!! :-)

Justynka - niech Ci te 6 dni do testowania szybko zleci no trzymam &&& za II krechy :)
 
witajcie,

Grzanka o której masz wyniki bety? &&&&&

Susel jak tam u Ciebie? Mam nadzieje, że @ nie przyszła. Kiedy testujesz?
Mikaa póki nie ma @ jest nadzieja :)

Dziś piątek 13, hmm ;) Szkoda, że weekend a pogoda nie bardzo ciekawa. Miłego dnia dziewuszki ;)
 
reklama
Wczoraj miałam lekarza i jestem nieco mądrzejsza w niektórych sprawach, w innych zupełnie zgłupiałam.
Streszczając : mieliśmy porobione bardzo dokładne badania z krwi i mąż dodatkowo z nasienia. Wcześniej miał silne przeciwciała przeciwplemnikowe, ale się z tego wyleczył. Czyli można, także dla osób się z tym borykających, jest spora nadzieja. Poza tym ma wszystkie badania bardzo dobre, tylko plemników w ruchu a, (czyli prawidłowym do przodu) zero. Więc ból sprawy. Ale dostał leki, które mają temu zapobiec i poprawić mikrokrążenie. Na taki wynik mogą mieć wpływ przebyte w życiu infekcje. Nie bardzo wiem jakie, ale coś tam nam się zdarzało po drodze chlamydia, rzęsistek, kto wie co jeszcze, czego nawet nie znaliśmy. No ludzka rzecz. Jak odbiorę z apteki to podam Wam dokładny skład leków dla niego, bo na pewno nasi panowie mogą to brać, aby wspomóc pływaków.
Co do mnie, wszystkie wyniki w porządku, mam tylko niepęknięty pęcherzyk, który najprawdopodobniej w ciągu 2 tygodni powinien być wchłonięty i powinna przyjść wreszcie @. Ostatnie dni biorę Duphaston, potem @, potem USG i jak jeszcze będzie to znowu Duphaston, jak nie, to normalne starania.
Niestety wygląda na to, że inaczej nie pomożemy sobie, tzn. inseminacja nic w naszym przypadku nie pomoże. Ewentualnie chyba invitro, ale to za duży kaliber, tzn. jest spora szansa, że jak poprawimy pływaków męża, to naturalnie zaskoczymy. Czyli teraz mąż na tapecie. Właśnie zakupiłam Proxeed Plus (cholernie drogie ustrojstwo) wiec bedzie go pił 2 razy dziennie. Nie chcę tutaj wyjść na taką, co reklamuje ten produkt, ale fakt że w przy staraniach o pierwsze dziecko też poprawił jego wyniki, więc coś chyba jest na rzeczy.
 
Do góry