Malusiolka, ja jestem ostatnio cięta, na wszelkie wtrącanie się w sprawy mojej rodziny, a zarówno moja mama, jak i teściowa mają taką tendencję. Jak mówiłam, że nie chcę drugiego dziecka, to były stękania, że to niedobrze, żeby Mały był jedynakiem. Teraz jak ja jestem zdecydowana, to słyszę, że to nie pora, bo praca, kredyt trzeba brać i tak w kółko..
Od września będę miała umowę na rok, ale czy mam pewność, że mi ją przedłużą? Nie. A czekanie kolejny rok z rozpoczęciem starań = gorszy stan kręgosłupa, bo mam bardzo dużą skoliozę i lekarz twierdzi, że trzeba operować a ja chcę urodzić przed operacją, póki jestem na chodzie i sama sobie ze wszystkim bez problemów (jeszcze...) radzę. Może jestem postrzelona, ale na to nic nie poradzę.
black_tea przykro mi z powodu kłótni z mężem. Ja ze swoim też się posprzeczałam. Ech, coś chyba wisi w powietrzu:-(
Od września będę miała umowę na rok, ale czy mam pewność, że mi ją przedłużą? Nie. A czekanie kolejny rok z rozpoczęciem starań = gorszy stan kręgosłupa, bo mam bardzo dużą skoliozę i lekarz twierdzi, że trzeba operować a ja chcę urodzić przed operacją, póki jestem na chodzie i sama sobie ze wszystkim bez problemów (jeszcze...) radzę. Może jestem postrzelona, ale na to nic nie poradzę.
black_tea przykro mi z powodu kłótni z mężem. Ja ze swoim też się posprzeczałam. Ech, coś chyba wisi w powietrzu:-(