reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki 2013

Olusia- moja kumpela robiła bete dopiero po 10 dniach i wyszła jej ok 200, potem pojawiły sie krwawienia więc bardzo się stresowala, w pt już widziała serducho, wiec jestesmy pełni wiary. Bardzo sie cieszę, bo przeszła długa drogę, podobnie jak ty. Do inseminacji podeszła tylko raz bo stwierdzili że szkoda czasu. In vitro podejście pierwsze ale też nie ma mrozaczkow bo reszta komórek sie nie zaplodnila. Także przeszkód było wiele ale liczę że limit niepowodzeń się wyczerpał.

Susel- ty weź sie nie nakrecaj! A może to termin kolejnej @ u ciebie?

Zastanawiam sie kiedy powinnam ponownie testować? Jutro nie ma sensu. Może 35dc jak u Wikki?
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam się z nowymi staraczkami:-D
Malusiolka, muszę podpisać się pod Twoim rozczarowaniem :( Dziś mój 33 dc i nie mam @, dziś odrobina brąząwego śluzu. Test zrobiłam i też namalowała się tylko [ I ] jedna kreseczka. u mnie sie nigdy tak długo nie spóźniał ...
Coś te nasze chłopy pudłują :-D
 
Zdarza się często, że testy długo nic nie pokazują, więc laski głowy do góry.
Ja robie testy czułości 10, więc cóż ... nie łudzę się zbytnio...

Susel nie chcę naprawdę straszyć, ale lepiej brązowy śluz skontaktować z lekarzem, bo czytałam, że oznacza on niski poziom progesteronu. Mam nadzieję, że u Ciebie jednak to nie groźna anomalia:tak:
 
Witam Was po ciężkim dniu na Uczelni...

Olusia- to który dzisiaj jest dzień po podaniu Ci zapłodnionej komórki? A co to oznacza ten blastocyt?? Wyjaśnij mi,bo ja nie mam pojęcia w tych sprawach, ale wole wiedzieć, bo kto wie, co mnie jeszcze czeka na drodze, aby wreszcie być mama :-( Kiedy planujesz testować/ isc na bete?? Jejku, trzymam mocno kciuki, ale czuje, ze się uda Tobie Kochana :tak:

Malusiolka- mi się wydaje, ze test w tak poznym czasie już na pewno powinien cos pokazac.Tym bardziej,ze ten poprzedni robilas już kilka ładnych dni temu i tez był tam cień cienia, a on powinien być już dzisiaj wyraźniejszy. Pobadaj się Kochana. Ja zanim zaczęłam leczyć tarczyce też miałam takie 40-killku dniowe cykle, a te w dodatku często sa bezowulacyjne. OCZYWIŚCIE NADAL MAM NADZIEJE, ZE JEDNAK NOSISZ FASOLNIKE W SOBIE :-)

Susel- co się dzieje???? Jeśli sa plamienia w ciaży, szczególnie na początku proszę skonsultuj się koniecznie z ginkiem! Miejmy nadzieje,ze nic się złego nie dzieje, lepiej dmuchać na zimne!

Jutro mój termin spodziewanej @, zobaczymy czy jutro przyjdzie. Jak nie to zatestuje we wtorek, choć czuje, że marne szanse :no: Ech... a takie już miałam marzenia, ze za tydzień w urodzinki mojego męża w prezencie dam mu wiadomość o bobasku :-(
 
Anula1988 nio dzis jest tydzien od podania mojego blastusia.... wg kliniki powinnam zrobic bete 6 grudnia.. a blastus to taka komorka w 5 dobie od zaplodnienia... ona szybciej sie zagniezdza niz zarodek ktory byl podany w 2 czy 3 dobie... no ale chyba nie ma na to do konca reguly... bo jednym szybciej a innym wolniej troche... myslalam by zrobic jutro badania...

A moze udalo sie tobie... bede trzymac kciuki za pozytywny test... :-)

Malusiolka jesli masz plamienia zazywaj dupka albo lutke, to ci pomoze a nie zaszkodzi... wiesz mozesz miec niski poziom progesteronu i stad te plamienia...
 
Ostatnia edycja:
reklama
witajcie.

Olusia - witam Cię. Jeszcze nie miałam przyjemności się przywitać. Powiem Ci, że bardzo mocno trzymam za Ciebie kciuki, żeby się udało. Nie znam się za bardzo na temat takiego zachodzenia w ciążę, jednak bardzo mocno Ci kibicuję. Mam znajomą, która jakiś czas temu przeszła taką długą (kilkuletnią) drogę do tego, żeby mieć dziecko. Teraz w sierpniu jej córka skończyła 2 lata. Takiego zakończenia Ci życzę :tak:

Malusiolka - a Ty nie mierzysz tempki ? Pytam, bo ja do tej pory też nie mierzyłam nigdy i w sumie nie wiem czy to dobrze czy źle że mierzę, bo nie wiem jakie skoki czy spadki miałam we wcześniejszych dwóch ciążach. Normalnie bardzo bym się zdziwiła, gdybym nie zaszła w tym cyklu w udaną ciążę. Jednak przez to mierzenie temperatury i przez to, że nie miałam takiej dwufazowości cyklu, jakoś tak od razu mi skrzydła opadły, że jednak się nie uda mimo ilości serduszek na wykresie...
Ja to myślę, że może mamy obie jakieś zaburzenia hormonalne...

Natkusia
- dzięki kochana, że we mnie wierzysz. Z Twoich postów bije tyle optymizmu odkąd ujrzałaś swoje II - super :-) Bardzo się cieszę razem z Tobą :tak:
 
Do góry