reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

staraczki 2013 !

ZIELONY DOMEK NAMIOT INTEX Z OKIENKIEM NOWOŚĆ !! (1986636936) - Aukcje internetowe Allegro

diablica takie cos tylko ze farma . mlody w nim siedzial caly dzien a nawet w nim usnął :-D. sie wkurzylam bo na allegro takie tanie a ja dalam 65 myslac ze tanio znalazlam. no i przez to ze to farma pelno jest zwierzatek no i Patrys siedzi i mowi "ako" czyt oko nawet na jablka :-D.
na lato mu kupie taki z tunelami 3 czesciowy teraz niech sie bawi tym .

Wisienka to straszne ! biedne dzieci i biedne to male malenstwo ktore nie pozna mamy
[*]

Diablica masz racje nie ma co dawac za czesto antybiotyku tylko przez to ucierp jej odpornosc.
moze daz jej jakies witaminy , tran na wzmocnienie. ja smaruje mlodego jak ma katar czy tez kaszel mascia pulmex baby bdb
 
reklama
Jeju, straszne to, biedna młoda dziwczyna i Jej rodzina.. Aż ciarki mnie przechodzą jak myslę o Jej dzieciach :-( Przypomina mi się Pati, tez tu dziewczyna z forum, która zmarła (w ciąży) w wypadku samochodowym.. To jest takie straszne.. :no: A najbardziej depresyjnie działaja na mnie takie jakby niedokończone rzeczy - tu np., że w sobote miała byc ta akcja Caritas, ze pewnie przygotowywali sie rodzinnie do Świąt itp...

Jordgubbe - no to gratulacje :-D Nie wiem ille Ty płaciłaś, ale u nas taki prywatny żłobek to spory wydatek (nam wychodzi koło 800-900zł/ms), w Krk pewnie jeszcze większy - za to państwowy to eldorado :-D A jak tam kwestia opiekunek? W sensie ile przypada na jedno dziecko? No i jak z wyposażeniem?

Diablica
- wymazy nigdy i nigdzie nie będą rutyną, to wszystko jest kwestia kosztów, żadnej przychodni nie byłoby stac na to. Co do antybiotyku to trudno sie odnieść, z reguły jak lekarz go przepisuje to nie tylko z powodu kaszlu, może po prostu lekarka wybadała coś więcej niż Ci powiedziała :-) No a mucosolvanu się w ogóle nie stosuje w suchym kaszlu :-)
 
No domyślałam się, że musi byc róznica ceny między prowincją a wielkim Krakowem ;-) U nas na państwowy nie mielibysmy szans, a na prywatny też załapalismy się na ostatnie wolne miejsce, ale jest i korzystamy :-D No i u nas to 800-900zł to też już z wyżywieniem, niektórym dzieciom wychodzi bliżej 900zł, a nam mniej więcej 800zł (jestśmy mega zadowoleni, bo za opiekunke trzebaby z 1500zł płacić), bo Staszko ma swoje śniadania (bo prawdziwe śniadanie jada w domu, a do żłobka dajemy Mu danonka + mleczko + drożdżówkę) a z obiadów jada tylko zupy - z drugich dań zrezygnowalismy, bo ani razu nie tknął.. Ale tez co tu sie dziwić, ze nie jest głodny skoro przed 8 je w domu śniadanie, potem o 9 drugie śniadanie (już w żłobku), o 10 przekąska i 11:45 zupa - a drugie dania jada już z nami w domu
Nasz żłobek ma tak jakby dwie części: cała jedna strona to plac zabaw (zjeżdżalnie, baseny z piłeczkami, tunele itp.), potem jest hall + sala baletowa no i druga cześc czyli pokoje dzieci - są dwie grupy, każda ma swój pokój z łazienką, do tej cześci tez należy korytarz z szafkami i kuchnia. Jedna grupa to dzieci 2-3 latka, są tu dwie opiekunki na 10 dzieci, a druga grupa to dzieci 1-2 latka i są tu dwie opiekunki na 6 dzieci. Ogólnie mówiąc to jak pierwszy raz trafiłam tu do żłobka (jeszcze bez Stasia, bardziej w ramach rekonesansu) to sie zakochałam, bo własnie zupełnie nie wygladało to jak przedszkole za moich czasów :-)

A Łucja na 100% sie odnajdzie - dzieci są niesamowite i bardzo szybko adaptuja sie do nowych sytuacji :-) No i wg Twoich obliczeń, to możecie miec teraz nawet bliźniaki :-D

Co do kaszlu, to życzę, zeby szybko przeszedł! :-) Z antybiotykami jest tak, ze na wirusówki nie działają (bo czemu by miały ;-)), a większość zakażeń to jednak wirusówki.. A nawet z lekko przebiegającym bakteryjnym dziecko bez zaburzeń odporności sobie poradzi - dlatego jak pisałam Staś tez tylko raz w życiu dostawał antybiotyk (w szpitalu i wtedy to nawet takie combo, bo 3 antybiotyki dożylnie i to jednoczasowo) i bardzo z tego powodu się cieszę :-) A wszystkie inne "choroby" leczymy najprościej jak się da: siedzimy w domu, pijemy duzo herbaty z cytryną i czesto czyścimy nosek. Czasem jeszcze jakiestam pomocnicze syropy, ale to zalezy od objawów :-)

Dobranoc!
 
phoenix to trochę byłoby nienormalne prawda? gdyby lekarka coś wybadała a matce nie powiedziała nawet jak się ta pyta.
Nie chodziło mi o to żeby przychodnia sponsorowała przecież my biedne państwo jak Ruanda czy Kongo tylko poinformowała że jeśli chcę i stać mnie to lepiej coś takiego zrobić niż strzelać na oślep.

Bunny-namiot świetny bardzo mi się podoba...

Jord- współczuję....spokojnie może twoja córa inna i kaszel raz dwa minie. Życzę zdrówka i samych miłych wrażeń z nowego żłobka
 
Cześć dziewczyny.
Bunny ja też nie wiem skąd u mojego szanownego małża pomysł na braciszka, ja to bym na siostrzyczkę reflekotwała. Przy trzecim, jeżeli będzie, to już mi obojętne będzie;-).
Ale najbardziej marzy mi się, żeby moja nastepna ciąza była mega nudna i zakończyła się w wyznaczonym terminie. Wiecie, gdy Kuba urodził się przed terminem strasznie to przeżyłam, moja psychika była kiepskim stanie, trudno było mie się pogodzić z tym wszystkim, ciągle się obwiniałam, że coś z pewnością zrobiłam nie tak, mimo, ze tak bardzo sie starałam i dbałam o siebie. Lekarka kuby juz delikatnie sugerowała mi wizytę u psychologa... Ale, gdy wszystko zaczęło sie układać, Kuba zaczął wychodzic na prostą i powoli zaczynalismy zyć normalnie, mój stan psychiczny tez się poprawił.
Wisienko Mailuj była cudownym ciepłym człowiekiem, bezinteresownie wspierała nas na wcześniakach. Trudno uwierzyć w to, że jej już nie ma, że już nigdy nie przytuli swoich dzieci, męża... Biedny Krzyś tak właściwie nie zdąrzył poznać swojej mamusi.... Strasznie przygnębiające to wszystko... a tutaj jeszcze święta za pasem...
Jord gratuluje żłobka i mam nadzieję, że malutka szybko wyzdrowieje.:tak:
 
Wisieńka- to strasznie smutne co napisałaś zapalam światełko dla tej kobietki (*), żal mi jej dzieci i męża to straszna tragedia dla jej rodziny.
Jord- cieszę się ,że dostaliście się do żłóbka:tak:zdrówka dla dziecinki.
Ja dziś byłam z mamuśką na mieście i kupiłyśmy mięcho na święta i jutro to wieziemy z M do babci bo tam będzie moja mama spędzała święta ,a my tradycyjnie w rozjazdach będziemy to tu to tam, jutro jadę do drugiej babci posprzątać , chcemy ją zaprosić na Wigilję do tej pierwszej babci razem z moim tatą zobaczymy czy wypali wtedy będą dwie Wigilje do opękania zamiast trzech.No a w poniedziałek świąteczne zakupy nas czekają i rekolekcje w Kościółku.

Pozdrawiam wszystkie dziewczynki.Phoenix, Bunny, Karolę,Edytkę,Diablicę,Kamee,Jord, Wisieńkę,JustK mam nadzieję ,że żadnej nie pominęłam
 
Weszlam na chwilke bo maz pojechal wymienic gps do sklepu bo po 4 miesiecach uzywania mapy wyparowaly...


Wisienko bardzo mi przykro z powodu smierci kolezanki :-(
 
reklama
dziewczyny pamiętacie mój sen o dziecku? o synu? był straszny dlatego mężul kupuje testa dziś i go zrobię żeby potem sobie nie wyrzucać... co ma być to będzie dam wam później znać. A teraz lece rozpalać w piecu bo zimno w domu się zrobiło strasznie no apotem relaxik u fryzjera wkońcu wrócę do blondu hhe:dry:także do zobaczenia najpewniej jutro bo wieczorem jak wrócę od fryca jeszcze mężula do pracy muszę wyprawić poprasować i takie tam:sorry2: buziole i trzymajcie kciuki

Ps. nie przypuszczałam że to ja będę rozdziewiczać ten wątek względem testowania....
 
Do góry