reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

staraczki 2013 !

Witajcie. Sorki, ze tak się opuszczam ale dziś po prostu musiałam sie wyciszyć.
diablica ciesze się, ze jedna krecha bo masz przecież startowac z nami:-D
Jord, Edyta, kobietka, Bunny ślę buzialki i przypominam, ze croaz bliżej święta
u020.gif

Jeśli macie ochotę na moim blogu jest przepis na zupkę grzybową , która je się u mnie w domku. Teraz codziennie zamieszczę nowy przepis z naszych wigilijnych dań. Moja rodzina pochodzi z kresów a właściwie z okolic Stanisławowa i sa to tamtejsze dania tradycyjne.
 
reklama
Witajcie.
Przede wszystkom Jord nastawiaj doopkę za głupie gadanie. jesteś cudowną matka, właśnie dlatego, ze nie możesz patrzec na ból dziecka. To co piszesz jest piękne, cudowne i aż się wzruszyłam. Jesteś najwspanialsza matką kochana.

U mnie zaczął sie kolejny weekend kiedy jestesmy z Milą same. P ma szkołę od rana do wieczora a Maciek pojechał do mojego taty. u którego spęczamy świeta. Chciał strasznie uczestniczyc w kupowaniu choinki. A, ze to nie choinka ze sklepu ale z plantacji gdzie chodzic trzeba , wybrać i wyciąć to jakaś już to atrakcja była. Pojechała tez moja sister pomóc w porządkach. Ja zostałam w domku żeby raz nie ciągac Mile taki kawał tuz przed świetami coby nic nie złapała, dwa nie zostawiać Pawła bez obiadu i kojącej naszej obecności jak wroci, trzy jak Pol pojechał do szkoły to nie miałabym auta a w jedno bysmy się nie zmieścili. Koniec, końcem zostałąm sama z Milą.
Jord ja mam chatkę posprzataną i udekorowaną światecznie. Pierniki popieczone, prezenty i produkty długoterminowe prawie zakupione. U taty marynuja się szynki do wędzenia a w czwartek bedzie i kiełbaska. W piatek tato z Pawłem mają wędzić , gdzie moj mąż planuje z nim się "uwędzić" %. Ma pozwolenie bo marzy o tym od 2 lat i w końcu mamy obydwoje wolne i jedziemy szybciej.
Zawsze szykowałam wszystko w domu i wiozłam do taty. Sister piekła ciasta keks i piernik,tata sernik i "kocie oczka" a juz na ostatnią chwilę Karpatkę czy Placek Niebo kto miał czas. Ja piekłam mięsa, robię sałatki. Resztę robiliśmy wspólnie już u taty. Teraz, ze jedziemy już w czwartek rano będziemy tam szykować. Wigilijne dania szykujemy już w samą Wigilię. Do mnie należą uszka i pierogi, które lepie juz od rana bo jest nas spora gromadka.
Myślę, ze spokojnie wszytko zdązysz. No i przeciez nie jedzenie czy błysk w domu najwazniejszy ale ciepła atmosfera i miłość. Więc ciesz się kochana wspólnymi świętami a uszka do barszczu moga byc sklepowe i nikt nie zauwazy brudnych okien. ( U mnie tez jest jedno takie:-D)

Miłej soboty kochane staraczki w poczekalni
 
Ja tak na chwilkę w przerwie wpadam , bo niedługo M w wróci i jedziemy zwieść babci mięso i do taty posprzątać, jakie kolejki są w mięsnym:szok: stałam prawie godzinę ludzie sie w sklepie nie mieścili masakra, musiałam kupić szwagierce i teściowej po 2kg kiełbasy białej i sobie też wzięłam kilogram,a zimno wieje , leje tragedia.
Diablica- no to pozostaje czekać na @, a już miałam nadzieję ,że zaszłaś :tak:byłabyś pierwsza z nas wszystkich ja już nie mogę się doczekać kiedy będziemy się wszystkie starały:-)
zaraz uciekam mamie pomóc w kuchni sprzątać.Będę w poniedziałek
.
 
Hej


Kobietka ja to bym zjadla polskiej bialej kielbaski mmm,ostatnio w polskim sklepie nie maja :no:


Jord prosze mi tutaj glupotek nie gadac ,bo w dooopke dostaniesz...jestes najlepsza mama dla swojej coreczki,a to ze nie mozesz jej pomoc ,niestety czasami tak bywa i to nie jest Twoja wina,a wiadomo ze jak dziecko choruje to kazdy dobry rodzic chcialby aby choroba nie dotyczyla jego dziecka...tak wiec Dobra Mamusiu nigdy tak nie mow ;-) zdrowka dla niuni ...
 
kobietka to miłej krzątaniny przedświątecznej. My robimy wędliny swojskie i juz sie marynują. Tylko kiełbasa przed samym wędzeniem bedzie robiona ale mięso zamawiamy u rzeźnika
edytka bidulko, pewnie czesto ci brakuje polskich smaków. Może zrób sama w domku taką kiełbaskę, nie ma duzo roboty:tak:
 
Jord Kochana bardzo mi przykro ze mala musiala przez to wszystko przejsc .
Jedyne pocieszenie jest takie,ze nie musieliscie zostac w szpitalu ;-)
Moj maly wczesniej tez bal sie glosnych dzwiekow,cale szczescie ze mu przeszlo ...
Powiem Ci ze i tak bardzo ladnie je,niektore dzieciaczki nic nie chca przelknac przy zapaleniu krtani :tak:
A malenka niech sobie spi,szybciej wyzdrowieje...
To jeszcze Ty bidulko masz z prolaktyna problemy,pewnie bromka bierzesz ??ponoc zle jest tolerowany przez duzo dziewczyn :sorry2:
U mnie wyjasni sie we wtorek po scanie czy mam jakies polipy lub torbiele i przez to te plamienia czy moze prolaktyna :zawstydzona/y:
 
reklama
Jord współczuję naprawdę wiem co czujesz....moja po urodzinach jak wam pisałam że bierze zastrzyki to nic nie jadła i z pisciem też sie opierała tylko cycuchy doiła aż jej nie pomogły zastrzyki. Ja to chyba wolałabym w szpiitalu tam bezpieczniej masz pomoc pod ręką....jednego nie rozumiem czemu jedna lekarka pisze zapalenie płuc[a robili rtg] a druga tylko oskrzela przecież na zapalenie płuc musi dziecko być w szpitalu bo leki podaje sie tylko dożylnie. Kochana nie będę pisała nie martw sie będzie dobrze bo w tym momencie i tak masz pewnie setki czarnych myśli....jedno ci powiem jakkolwiek to by nie zabrzmiało pomodlę się o twoją dziecinę tyle mogę.
Dziś masz noc na czujce ale skoro bierze zastrzyki to po 2, 3 powinno już być lepiej i powinien apetyt wrócić. Jeśli chodzi o nebulizator to niekonieczna jest maska ja mam taki ustnik i nauczyłam młodą że bierze sie go do buzi i robi mniam mniam ale moja to od urodzenia przy suszarce usypiała....ale może włanczać nebulizator na sucho pokazać jej żeby sie obyła i dopiero tak przez zabawę spróbować jej dymek do buzi puszczać. Wiem jak sie czuje matka kiedy dziecku robią krzywdę dla jego dobra a ty jeszcze przykładasz do tego rękę[trzymając ją choćby] potwornie się człowiek czuje....
 
Do góry