reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki - 2 połowa 2019

reklama
Wam się dziewczyny spóźnia okres a ja dostałam aż dwa dni za wcześnie co jest dla mnie bardzo dziwne bo ja mam cykle jak w zegarku! Caly ten cykl był dla mnie dziwny w ogóle nie mam objawów PMS a zawsze cierpie przed okresem na wszystko co możliwe. Wygląda jak cykl bezowulacyjny po prostu. Dziś mam dzień płaczki no trudno.
Mam pytanie jeszcze jakie witaminy polecacie dla faceta na poprawę jakości nasienia?
 
Dziś 21 dc (mam cykle 29 dni). Od rana lekki ból przy spojeniu łonowym, jakby ktoś mi wbijał malutkie szpileczki. Taki lekki piekący ból. Ale samopoczucie ekstra, od paru dni jak młody Bóg :) a jak u was?
U mnie 19dc, cykle 27/28 dniowe, i też mam takie jakby dziwne kłócia.., ale niestety nie pierwszy mój taki cykl z takimi objawami;/
 
Też nie mogłam tego słuchać... wyluzuj, wyluzuj... ALE JAK !? ale to się stało nawet nie wiem kiedy.. z czasem po prostu przychodzi zmęczenie, rezygnacja i pogodzenie się z obecną sytuacją... żeby końcu faktycznie wyluzować i mile się zaskoczyć 😊 trzymam kciuki !!
Dzięki 😘🙈
Chyba u mnie ten czas się zbliża bo jestem coraz to bardziej zrezygnowana... ale co nowy cykl to nowe nadzieje i powtórka z poprzednich cykli czyli sprawdzanie kalendarzyka, temperatura, śluz.., doszukiwanie się objawów..tragedia;/
 
Dziś 21 dc (mam cykle 29 dni). Od rana lekki ból przy spojeniu łonowym, jakby ktoś mi wbijał malutkie szpileczki. Taki lekki piekący ból. Ale samopoczucie ekstra, od paru dni jak młody Bóg :) a jak u was?
U mnie 23dc przy ostatnich cyklach 27/28. Do wczoraj myślałam pozytywnie, ale wczoraj pojawiły się małe plamienia nie wiadomo skąd :/ także chyba nie ma się co łudzić. Pewnie @ się rozkręci i jeszcze się okaże że cykl będzie krótszy
 
Chyba u mnie ten czas się zbliża bo jestem coraz to bardziej zrezygnowana... ale co nowy cykl to nowe nadzieje i powtórka z poprzednich cykli czyli sprawdzanie kalendarzyka, temperatura, śluz.., doszukiwanie się objawów..tragedia;/
Wczoraj w pracy zagadala koleżanka jak tam srak tam no, że się nie chce blabla. I że dla mnie jeszcze rozwiązanie bo mogę zejść na 9 miesięcy na "urlop" tylko się uśmiechnęłam a ona no bierzcie się już nie wytrzymałam i mówię a co Ty myślisz, że się nie biorę ze nie chce, że o niczym innym nie myślę... A po rodzinie znowu chodzą plotki, że dla nas najważniejsza jest budowa i dlatego dziecka brak no bo jak to ponad rok po ślubie i nic... Nie chcę mi się już tego wszystkim tłumaczyć..
Przepraszam, że trochę nie na temat [emoji120]
 
35 dzień cyklu zauważyłam dzisiaj przy podcieraniu śluz podbarwiony lekko krwią ale różowa wiec pewnie się rozkręca... przykro [emoji3525] Dziewczyny którym się teraz udało co zmienilyscie w swoich staraniach ze się udało?
Wylaczylam forum na 20 dni, podczas ktorych skupilam sie na pracy, mezu i spotkaniach ze znajomymi! Wylaczylam glowe na 100%
 
Czy jest tu ktoś co ma Haschimoto a parametry tsh w normie i nie może zajść w ciąże?
Zastanawiam się czy to jest możliwą przyczyną problemów podczas starań.
A tak poza tym, która testuje 29/30 listopada?:p szukam wsparcia, aby wytrzymać;D

ja tak mam tsh idealne a ciąży narazie brak. Jedyne co to mam t3 poniżej ale już pracuje od miesiąca nad konwersją muszę zrobić badania i sprawdzić czy się poprawiło. Objawów niedoczynności coraz mniej.
 
reklama
Wczoraj w pracy zagadala koleżanka jak tam srak tam no, że się nie chce blabla. I że dla mnie jeszcze rozwiązanie bo mogę zejść na 9 miesięcy na "urlop" tylko się uśmiechnęłam a ona no bierzcie się już nie wytrzymałam i mówię a co Ty myślisz, że się nie biorę ze nie chce, że o niczym innym nie myślę... A po rodzinie znowu chodzą plotki, że dla nas najważniejsza jest budowa i dlatego dziecka brak no bo jak to ponad rok po ślubie i nic... Nie chcę mi się już tego wszystkim tłumaczyć..
Przepraszam, że trochę nie na temat [emoji120]
Rozumiem Cię..., niestety sama pewnie do kiedyś tak pytałam o dzieci, ale teraz widzę, że jest to nie na miejscu, bo niektórzy mogą mieć problemy i zwyczajnie może być im przykro jak ktoś tak zapyta..dobrze,że tak odpowiedziałaś, bo pewnie już koleżanka więcej nie zapyta.
Też teraz z mężem jedziemy na chrzciny w rodzinne strony, pierwszy raz od ślubu (6 miesięcy) i wiem, że też pojawią się takie pytania, sama nie wiem czy mówić prawdę czy unikać odpowiedzi.
 
Do góry