reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki - 2 połowa 2019

reklama
Właśnie @ przyszła. Zgodnie z przypuszczalną owulacją. Czyli można wierzyć, że była? Temperatury też ją wyznaczyły na 25.10

Nie odzywam się bo fatalnie się czuję i fizycznie i psychicznie.
Boję się nawet starać bo jednak nadal myślę, że dochodzi do zapłodnienia ale mój organizm nie potrafi utrzymać ciąży i z tą świadomością mam pozwolić na kolejne stracone "zarodki" ? :/ Źle mi z tym wszystkim :/ Nie sądzę aby to była wina testu a moja ginka w ogóle nie chce nic analizować do 6 cykli starań , później mamy przyjść z wynikami męża co dla mnie mija się z celwm bo przecież już wiem, że przy takim progesteronie ciąży nie utrzymam :(
Kochana może warto zmienic lekarza skoro ta nie chce analizowac wynikow i pomoc Ci.
 
Właśnie @ przyszła. Zgodnie z przypuszczalną owulacją. Czyli można wierzyć, że była? Temperatury też ją wyznaczyły na 25.10

Nie odzywam się bo fatalnie się czuję i fizycznie i psychicznie.
Boję się nawet starać bo jednak nadal myślę, że dochodzi do zapłodnienia ale mój organizm nie potrafi utrzymać ciąży i z tą świadomością mam pozwolić na kolejne stracone "zarodki" ? :/ Źle mi z tym wszystkim :/ Nie sądzę aby to była wina testu a moja ginka w ogóle nie chce nic analizować do 6 cykli starań , później mamy przyjść z wynikami męża co dla mnie mija się z celwm bo przecież już wiem, że przy takim progesteronie ciąży nie utrzymam :(

Myśle ze test był wadliwy i nie ma co analizować. Beata negatywna wiec nie myśl o ciazy biochemicznej.

Progesteron wynosił 1 bo byłaś dzień przed miesiączka, a wtedy progesteron znacznie spada i zbliża się do norm w fazie menstruacyjnej.

Jeśli chcesz sprawdzić czy masz odpowiedni progesteron do utrzymania ciąży zbadaj w 7dpo
 
Czy jest możliwość, że miałam owulację bez widocznego śluzu? Miałam typowe kłucia jajników przez 2-3 dni, ale nie zauważyłam płodnego śluzu. 😕
 
Czy jest możliwość, że miałam owulację bez widocznego śluzu? Miałam typowe kłucia jajników przez 2-3 dni, ale nie zauważyłam płodnego śluzu. 😕
Czytałam kiedyś artykuł w którym było napisane, że płodny śluz wcale nie musi być widoczny. Może być głęboko w pochwie. To samo potwierdzam po sobie, bo podczas wizyty w okresie owulacji i lekarz podczas badania pokazał mi jak wygląda śluz płodny który „wyciągnoł” z pochwy.
 
A ja od okolo dwóch dni mam mega duzo sluzu, raz wodnisty, raz kremowo mleczny i kluje mnie prawy jajnik co jakis czas. Wczoraj wieczorem bolalo mnie podbrzusze, dzis poki co nie. Dzis okolo 7 dni po owu.
 
reklama
Do góry