reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki - 2 połowa 2019

Do dziewczyn które mówią że 50 lat to już za stara na dziecko. Ja też bym nie chciała rodzic dziecka w wieku 50 lat ale nie mi oceniać wybory innych. Ja tylko chciałam wam tym pokazać że nawet w późnym wieku kobieta jest w stanie urodzić dziecko. W szkole miałam też koleżanki które jak się urodziły to ich matki miały ok 50lat nawet jednej ojciec miał ponad 60lat. Dodam tylko jeszcze ze Pani po 50 powiedziała że będzie mieć więcej dzieci.
Zgadzam się. Nie jedna ze tak powiem 50-tka ma więcej cierpliwości i siły dla malucha niż te młode.
 
reklama
Ja uwazam ze nawet jesli jest dziecko to nie powinno sie zyc w zwiazku w ktorym sie nie uklada.
Zbieralam sie ponad dwa lata do rozwodu....
Mnie nie urazilas
Dokładnie też tak uważam. Jeśli jesteś szczęśliwa ze swoim facetem to czemu by nie być z nim. Każdy zasługuje na drugą szansę. I ja tego w żaden sposób nie neguje.

Ja mam koleżankę z czasow szkolnych która jest po ślubie maja dwujke dzieci są młodzi koleś ja zdradzal nie wiem czy dalej to robi a ona nadal z nim jest. Pytam się jej po co jej taki facet? Gdzie ona mi na to że sama sobie dzieci nie zrobiła i nie dam mu tej satysfakcji że odejdę i będę sama wychowywać dzieci a on będzie miał święty spokój. Dla mnie to chore. Ja bym z taką gnida nie była nawet gdybym z nim miała 5 dzieci.
 
A czy ja napisałam coś ze nie masz mieć prawa do miłości i drugiej szansy? Napisałam tylko że jak czytam wasze sytuację to się cieszę że mam faceta bez zobowiązań obowiązków typu była dziewczyna, żona, dzieci ird, itp.

Każdy jest kowalem swojego losu. I jak ja to mówię jak sobie pościelisz tak się wyspisz.

I broń boże nie mam nic do kobiet które wiążą się z takimi mężczyznami. I w żaden sposób nikogo nie chciałam urazić.

Jeśli cię to ruszyło to przepraszam
Ja się nie czuje urażona obsolutnie :)
 
Dokładnie też tak uważam. Jeśli jesteś szczęśliwa ze swoim facetem to czemu by nie być z nim. Każdy zasługuje na drugą szansę. I ja tego w żaden sposób nie neguje.

Ja mam koleżankę z czasow szkolnych która jest po ślubie maja dwujke dzieci są młodzi koleś ja zdradzal nie wiem czy dalej to robi a ona nadal z nim jest. Pytam się jej po co jej taki facet? Gdzie ona mi na to że sama sobie dzieci nie zrobiła i nie dam mu tej satysfakcji że odejdę i będę sama wychowywać dzieci a on będzie miał święty spokój. Dla mnie to chore. Ja bym z taką gnida nie była nawet gdybym z nim miała 5 dzieci.
Takie siedzenie z kims jest duzo gorsze niz odejscie.
Ale kazdy robi jak uwaza.
Ja np procz mojego W. i mamy to nie mialam zadnego wsparcia jak odeszlam od meza.
Jeszcze jechali po mnie..
Uwazaja ze rozwod to zlo.

Ale jak zobaczyli jaki kontakt ma moja corka z W. to na bank szczenka im opadla bo nie zdawali sobie sprawy ze to jest wszystko z miłości a nie widzimisię
 
reklama
Do góry