reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki - 2 połowa 2019

reklama
Przyjdzie czas i na mnie narazie cykle bezowulacyjne biore Parlodel 2 x dz i czekamy lekarz mi powiedział ze jak przez dwa cykle nie bedzie owu to czeka mnie stymulacja.
 
Ja miałam tak, że poronilam a moja przyjaciółka zaszła eh.... jak ja się czułam

Kochana ja miałam tak Że moja siostra poroniła a tydzień później dowiedziała się ze jestem w ciąży. 2 lata później ja poroniłam a moja druga siostra jest w ciąży. Znam obydwie strony i jest żal po starcie ale i radość ze mały człowieczek rośnie i przychodzi na świat
 
reklama
Różne sa opinie i ja sama nie wiem jak lepiej. Jedni mówią ze w płodne codziennie, inni ze cały cykl co 2 dni bez patrzenia i liczenia. A mi się wydaje ze dużo zależy od śluzu, jeżeli nie sprzyja to tym ciężej bo wtedy chyba trzeba mocno blisko owulacji trafić.

No i implantacją, bo co z tego ze jajeczko zapłodnione jak się nie zagnieździ? Ja przeglądałam ostatnio swoje wykresy tempki i cykle kiedy na pewno nie było zapłodnienia (delegacja N) wyglądały inaczej, już kilka dni przed @ temp leciała w dół, a w cyklach z mocnym staraniem do samego końca wysoko i nagle ciach..
umówiłam się już na listopad do mojej ginekolog i z nią to omówie. Zobaczymy albo potwierdzi udany cykl albo kolejna owulacje i zaczniemy kolejne badania. Drożność itd itp. A na razie czekam do 4/11/. Po wykorzystanej owulacji, zero jakichkolwiek dolegliwości owulacyjnych i po, także przygotowuje się na @.

A najsmieszniejsze jest ze po poronieniu kupilam psa a kilka dni temu okazało się ze to suczka i przechodzi pierwsza cieczkę. No i ja już się dopatruje jakiś znaków w tym wariuje już przez te starania. Ale wiecie ze cieszę się ze to suczka bo chciałam a N się uparł na psa. Takie małe zrządzenie losu. To tak na wywołanie uśmiechu. Nam nadzieje ze się nieco udało [emoji6]

Nie wiem czy do końca z tym śluzem jest tak jak piszesz . Mi co cykl leci przepraszam ze wyrażenie ale jak z wiadra śluzu i nici z ll kresek. Zawsze jakiś czynnik musi być który przeszkodzi ale na pewno kiedyś się uda
 
Do góry