reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki - 2 połowa 2019

Też znałam tą teorię ale teraz doszła nowa i okazuje się, że niektóre dziewczyny patrzą na najciemniejszy test i badz tu mądry człowieku heh
Ja nie miałam tych wątpliwości bo po pierwszym pozytywnym zawsze wychodził kokejny ze słabą kreską tylko teraz coś się zawiesiło :/

Z tego co mi wiadomo, to test jest pozytywny tylko jeśli jest taki sam jak testowa kreska lub ciemniejszy ( niż testowa). Jeśli ktoś obserwuje swój cykl już trochę i od kilku cykli robi testy to średnio po takim pozytywnym teście ok 12-14 dni powinien pojawić się okres ( jeśli nie doszło do ciąży).
 
reklama
Więcie co dziewczyny, dzisiaj jakiś totalny dół u mnie. Ja ogólnie pracuje w przychodni, kiedyś już wspominalam. Była dzisiaj pacjentka do ginekologa radosna jak skowronek że test jej wyszedł pozytywny, okres się spóźnia itd. No i oczywiście jest w ciąży. Jak zbierałam karty pacjentek to zajrzałam do jej karty a tam na USG piękna fasolka... Łzy napłynęły mi jakoś do oczu nawet nie wiem czemu. Ehh... W ogóle jak przychodzą kobietki w ciąży to zawsze tak im zazdroszczę ...

O córkę staraliśmy się 2,5 roku. Przez te 2,5 roku każdej kobiecie w ciąży zazdrościłam, było mi przykro patrząc na ich brzuszki :( . Teraz gdy Mała ma prawie 10 miesięcy i mijamy na spacerze ciężarna, to cieszę się z jej stanu...zawsze tez się zastanawiam ile starała się o to dzieciątko...czy tak jak moja jest tak długo wyczekanym dzieckiem? Pisze to tylko dla tego, ze teraz wiem ze nigdy niewiadomo jaka drogę ktoś przeszedł by zostać mama i nie ma co zazdrościć...ale by to zrozumieć sama w końcu musiałam w ta ciąże zajść.
Oczywiście nie jest tak, ze ta kobieta której udało się od razu jest jakoś gorsza. Po prostu każdy ma przypisana jakaś drogę do macierzyństwa.
Dlatego, pomimo tego ze nasza córka jest jeszcze malutka chce zacząć starać się o drugie dziecko...bo znów może trwać to 2,5roku :( , a i w pracy zrobiło się nieciekawie...wiec ciąża byłaby idealna by przeczekać.
Kiedyś ktoś mi powiedział „ kto nie walczy ten nie niańczy” i miał ogromna racje!
 
Zaczęliśmy się starać ale jakoś nie wydaje mi się żeby udało się tak jak ostatnio za pierwszym razem. Nie dość że nie mam jeszcze okresu po odstawieniu anty (ostatnią brałam 3 sierpnia) to nie czułam żadnych objawów owulacji. Zrobiłam z glupoty test 20 września ale jedna krecha.
Ola a testy owulacyjne? Ja rozmyslam wlasnie nad nimi. Niby wiem kiedy owu jest bo śluz i bol jajnika no ale poki co nic nie wyszlo. Ginekolog 23 i znow mnie obejrzy od środka [emoji23][emoji23][emoji23]
 
O córkę staraliśmy się 2,5 roku. Przez te 2,5 roku każdej kobiecie w ciąży zazdrościłam, było mi przykro patrząc na ich brzuszki :( . Teraz gdy Mała ma prawie 10 miesięcy i mijamy na spacerze ciężarna, to cieszę się z jej stanu...zawsze tez się zastanawiam ile starała się o to dzieciątko...czy tak jak moja jest tak długo wyczekanym dzieckiem? Pisze to tylko dla tego, ze teraz wiem ze nigdy niewiadomo jaka drogę ktoś przeszedł by zostać mama i nie ma co zazdrościć...ale by to zrozumieć sama w końcu musiałam w ta ciąże zajść.
Oczywiście nie jest tak, ze ta kobieta której udało się od razu jest jakoś gorsza. Po prostu każdy ma przypisana jakaś drogę do macierzyństwa.
Dlatego, pomimo tego ze nasza córka jest jeszcze malutka chce zacząć starać się o drugie dziecko...bo znów może trwać to 2,5roku :( , a i w pracy zrobiło się nieciekawie...wiec ciąża byłaby idealna by przeczekać.
Kiedyś ktoś mi powiedział „ kto nie walczy ten nie niańczy” i miał ogromna racje!
Dobrze napisane!!! Trzeba uwolnić głowę od złych myśli wtedy będzie z górki i łatwiejsza walka!!
 
Z prawego jajnika mam ładne owulacje i szybsze dlatego mam krótkie cykle. A z lewego jak teraz mam 10dc i jajeczko marnie wygląda i jeśli nie będzie owulacji to nie będzie testu teraz a w następnym cyklu i kolejny miesiąc w plecy. już mam po dziurki w nosie tego wszystkiego

Marnie tzn ile ma? Może będzie owulacja tylko później. Zwykle jajeczko rośnie 2-4mm dziennie.
Kiedy masz kolejny monitoring?
 
reklama
Wierzycie ze 5dni przed @ byloby cos widac? Kurcze mi zostal rowny tydzien do @. Ciekawe czy faktycznie by cos tak szybko wyszlo. Ja z tych niecierpliwych ale nie chce sobie dodatkowych stresow robic kurcze ale kusi kusi

Do zagnieżdżenia dochodzi nawet do 12dpo. Natomiast znam przypadek ze test wyszedł 8dpo (ale to taki bladzioch). Jeśli nie chcesz stresów poczekaj do dnia miesiączki lub zrób dzień przed ( jeśli jesteś bardzo niecierpliwa) i z pierwszego porannego moczu.
 
Do góry