reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Staraczki - 2 połowa 2019

A mi dziewczyny całkiem odbiło. Wrozylam właśnie sobie i mężowi z obrączki na ilość i płeć dzieci. Obojgu nam wyszło po 2 dziewczynki. Wróżbę powtórzyliśmy dwa razy i dwa razy wyszło to samo. Któraś też takie akcje odstawiała? Doczytałam jak to interpretować to jeszcze obojgu nam wyszło że 3 syn.
Ostatnio o tym pisałam, mi od zawsze wychodziło 2 synów i córka :) Mężowi ostatnio wróżyliśmy i wyszło to samo ;) Ja tam wierzę w te głupotki ;)
 
reklama
Ostatnio o tym pisałam, mi od zawsze wychodziło 2 synów i córka :) Mężowi ostatnio wróżyliśmy i wyszło to samo ;) Ja tam wierzę w te głupotki ;)
Ja nie wierzę w zabobony itp ale to w sumie ciekawie wyszło bo jak się rękę odsuwalo to się zatrzymywała obrączka. Sprawdzaliśmy na krótszej i dłuższej nitce. Może to jakies pole magnetyczne które wytwarzamy.
 
Nie mam pojecia jak to dziala ale u Nas w rodzinie jedna osoba od zawsze wróży Pannie Młodej zaraz po Ślubie i do tej pory raz się pomylił ;) On sam jest przekonany, że obrączka prawdę "mówi" ;) Tyle, że w tej "wróżbie" widać też poronienia ..
 
Nie mam pojecia jak to dziala ale u Nas w rodzinie jedna osoba od zawsze wróży Pannie Młodej zaraz po Ślubie i do tej pory raz się pomylił ;) On sam jest przekonany, że obrączka prawdę "mówi" ;) Tyle, że w tej "wróżbie" widać też poronienia ..
Co by nie było poprawiło mi to trochę humor. Traktuje to jako zabawę :)
 
Ja też robiłam ta wróżę kilka razy i różnym osobom i o dziwo każdemu się sprawdza. Dla mnie to szok bo ja nie wierzę wcale w takie rzeczy ale to wychodzi jakoś. Tak jak ktoś wspominał wcześniej widać także poronienia. Kiedyś robiłam cioci i wyszło jej: chłopiec, chłopiec, dziewczynka, chłopiec i mowie jej ze coś nie wyszło bo przecież ona ma trzech synów, a ona mi odpowiedziała że poronila dziewczynkę i zostawiła ciało w szpitalu. Byłam w szoku bo nie wiedziałam o tym.
Mi wychodzi dziewczynka, chłopiec, chłopiec, dziewczynka, chłopiec.
 
Ja nie wiem jakiej płci był mój dzidzius ale podświadomie czułam i myślałam o nim jako o chłopcu. Dla mnie jest obojętne jakieś płci będę miała dziecko, chciałabym po prostu je mieć. Instynkt czuję już od kilku lat ale w ciąży, chociaż bardzo krótkiej poczułam, że to najpiękniejsza rzecz w życiu jaka może mnie spotkać i od tamtej pory pragnę tego jeszcze bardziej. Mam nadzieję, że ta wróżba to "dobry" znak. Poprawiła mi humor i uratowała dzisiejszy dzień. Robiłam jeszcze wróżbę, ile będę miała lat jak urodzę dziecko, obraczka stukająca w szklankę, kilka razy wyszlo mi 33, kilka razy 38 a nawet 60 :) może za parę lat medycyna pójdzie do przodu... Hahaha
 
reklama
Ja nie wiem jakiej płci był mój dzidzius ale podświadomie czułam i myślałam o nim jako o chłopcu. Dla mnie jest obojętne jakieś płci będę miała dziecko, chciałabym po prostu je mieć. Instynkt czuję już od kilku lat ale w ciąży, chociaż bardzo krótkiej poczułam, że to najpiękniejsza rzecz w życiu jaka może mnie spotkać i od tamtej pory pragnę tego jeszcze bardziej. Mam nadzieję, że ta wróżba to "dobry" znak. Poprawiła mi humor i uratowała dzisiejszy dzień. Robiłam jeszcze wróżbę, ile będę miała lat jak urodzę dziecko, obraczka stukająca w szklankę, kilka razy wyszlo mi 33, kilka razy 38 a nawet 60 :) może za parę lat medycyna pójdzie do przodu... Hahaha
Dla mnie też jest to obojętne jaka płeć. Mam córkę, chłopcy nie żyją, więc teraz czekać na tą córkę kolejna... Aż zaraz zobaczę ile mi nastuka w tą szklankę hehe. Kiedyś też to robiłam ale nie pamiętam ile wyszło. Chłopa jak obudzę to powie że zwariowałam haha
 
Do góry