reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki - 2 połowa 2019

reklama
Staramy się od 11 cykli, jesteśmy na etapie diagnostyki. Wiemy już, że jajeczkuje tak jak powinnam, wszystko pęka i przebiega prawidłowo. Miałam wykonane HSG i kilka lat temu przeszłam przez łyżeczkowanie. Teraz czekam na wyniki z AMH i badania nasienia partnera. Jeśli w tym cyklu również nie wyszło to czeka nas badanie na wrogość śluzu. Mam 27lat a moja miłość 28.
 
Cześć dziewczyny. Dołączam do Was. Staramy się z narzeczonym od stycznia tego roku. Bez skutku. Mam 29 lat, mój R 30. Cykle zawsze miałam regularne, 28 dni jak w zegarku. Od stycznie bywa różnie... Raz 25, raz 28 czasami 31. Robiłam dwa miesiące testy ovu ale na nic to się zdalo. W tym miesiącu z obserwacji wywnioskowalam, że owulacja była 10/12 dc. Od 8 dc działaliśmy co dwa dni. 17 dc po przebudzeniu bardzo bolało mnie podbrzusze, mocno do tego stopnia, że jak siadałam to sobie zapiszczałam. Trwało to może z 30 min. Zaczęłam się zastanawiać czy to może bóle owulacyjne ale raz, śluzu już nie było ani trochę, szyjka twarda, wysyp pryszczy 16dc. U gina byłam miesiąc temu, USG i cytologia w normie. Temperatury nie mierzę. Teraz czekam na miesiączkę, która powinna się zjawić jutro. Mam sporo białego śluzu i lekkie bóle w krzyżu jak na okres. Myślicie, że już czas na badania, ewentualnie jakieś leki czy próbować dalej może się uda? Jestem już coraz bardziej rozżalona i zrezygnowana.
 
Kurcze no to tego się nie odgadnie. A temperaturę mierzysz? Taki termometr do ovu nie jest drogi a jak jest skok to oznacza, że ovu była plus do tego obserwacja śluzu i wszystko wiadome :)
Śluzu płodnego to ja właśnie nie mam. A mierzenie temperatury u mnie nie skutkuje, bo ja jakaś niesystematyczna jestem. Za dużo na głowie hihih
No zobaczymy okaże się za 10 dni...
 
....
Zrzutekranu_2019-09-17-15-59-43-942.jpeg
 
Staramy się od 11 cykli, jesteśmy na etapie diagnostyki. Wiemy już, że jajeczkuje tak jak powinnam, wszystko pęka i przebiega prawidłowo. Miałam wykonane HSG i kilka lat temu przeszłam przez łyżeczkowanie. Teraz czekam na wyniki z AMH i badania nasienia partnera. Jeśli w tym cyklu również nie wyszło to czeka nas badanie na wrogość śluzu. Mam 27lat a moja miłość 28.
Ojć to też już długo..
A może akurat się udało... Często tak bywa...
Cześć dziewczyny. Dołączam do Was. Staramy się z narzeczonym od stycznia tego roku. Bez skutku. Mam 29 lat, mój R 30. Cykle zawsze miałam regularne, 28 dni jak w zegarku. Od stycznie bywa różnie... Raz 25, raz 28 czasami 31. Robiłam dwa miesiące testy ovu ale na nic to się zdalo. W tym miesiącu z obserwacji wywnioskowalam, że owulacja była 10/12 dc. Od 8 dc działaliśmy co dwa dni. 17 dc po przebudzeniu bardzo bolało mnie podbrzusze, mocno do tego stopnia, że jak siadałam to sobie zapiszczałam. Trwało to może z 30 min. Zaczęłam się zastanawiać czy to może bóle owulacyjne ale raz, śluzu już nie było ani trochę, szyjka twarda, wysyp pryszczy 16dc. U gina byłam miesiąc temu, USG i cytologia w normie. Temperatury nie mierzę. Teraz czekam na miesiączkę, która powinna się zjawić jutro. Mam sporo białego śluzu i lekkie bóle w krzyżu jak na okres. Myślicie, że już czas na badania, ewentualnie jakieś leki czy próbować dalej może się uda? Jestem już coraz bardziej rozżalona i zrezygnowana.
Witaj, trzymam kciuki, aby to było to, a ten ból to był implantacyjny..
 
Ojć to też już długo..
A może akurat się udało... Często tak bywa...

Już straciłam wiarę szczerze mówiąc. Co miesiąc mam objawy a zaraz przychodzi rozczarowanie i łzy. Ale dziękuję za dobre słowa, tego właśnie mi brakuje. Byłam w zeszłym tygodniu na wizycie i wiem że w owulację działaliśmy ale w poprzednich cyklach było tak samo więc... Teraz od kilku dni mam straszne bóle podbrzusza, ale to mnie co miesiąc nakręca niestety [emoji21]
 
reklama
A próbowaliście diety i ćwiczeń? Nasienie zbadajcie w laboratorium nie w klinice niepłodności bo oni niestety fałszują wyniki. Mój mąż jest tego idealnym przykładem. Jak odebraliśmy pierwsze wyniki to nie wierzyłam, że ktoś kto ćwiczy codziennie, zdrowo je, nie pali itp. ma takie tragiczne wyniki, powtórzyliśmy w zwykłym laboratorium i okazało się, że są super a w między czasie wydaliśmy kilka grubych stówek na inne badania nasienia, genetyczne itp.
 
Do góry