reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Staraczki - 2 połowa 2019

Ufff... Ponadrabialam czytanie dzisiejszych zaleglosci na forum:) ciesze sie, ze tyle nowych osob na forum. Razem raźniej :) :) gratuluje kolejnych dwoch kreseczek.
Dzisiaj mecze sie z mysla jak sie nie nakrecac w tym cyklu, w koncu główna ma ogromne znaczenie przy staraniach. Nie wiem jak wy, ale mi mysl o ciazy, dziecku caly czas siedzi w glowie i o tym rozmyslam. Wszedzie widze dzieci, kobiety w ciazy a to nie ulatwia. Macie na to jakis sposob?

Kochana mam to samo. Staramy się z mezem o pierwszego dzidziusia. Aktualnie jestem w 2 dc po ciazy biochemicznej. Cykl trwal 26 dni wiec mam nadzieje, ze wszystko mi sie ureguluje teraz. Zaczal sie teraz 5 cykl staran wiec sam poczatek. Ja po owulacji nic nie robie tylko siedze i czytam na telefonie o ciazy i nie moge sie na niczym skupic. Maz stara sie jak moze, zeby zajac mi glowe. Gotujemy, spacerujemy odwiedzamy rodzine i znajomych i jakos zlatuje, ale sama nie bylabym w stanie. Myslalam ze ksiazki albo serial pomoga ale mylilam sie. Musisz jakos uwolnic glowe.. bo ja czulam sie juz jak wariatka..
 
reklama
Dopytaj swojego ginekologa. O ile się nic nie zmieniło 3 cykle są refundowane.
Znalazłam : „Refundacja: 1 Kontrolowana hiperstymulacja jajników u pacjentek w wieku poniżej 40 roku życia w celu uzyskania rozwoju mnogich pęcherzyków, rokujących uzyskanie prawidłowej odpowiedzi na stymulację jajeczkowania (hormon folikulotropowy - FSH poniżej 15 mlU/ml w 2-3 dniu cyklu lub hormon antymüllerowski - AMH powyżej 0,7 ng/ml (wg II standardu)), u których nie stwierdza się wcześniejszych, niedostatecznych odpowiedzi na stymulację owulacji oraz bez nawracających poronień z tym samym partnerem - refundacja do 3 cykli; 2 Brak owulacji u pacjentek w wieku poniżej 40 roku życia, u których nie uzyskano odpowiedzi po zastosowaniu cytrynianu klomifenu, rokujących uzyskanie prawidłowej odpowiedzi na stymulację jajeczkowania (hormon folikulotropowy - FSH poniżej 15 mlU/ml w 2-3 dniu cyklu lub hormon antymüllerowski - AMH powyżej 0,7 ng/ml (wg II standardu)) – refundacja do 3 cykli; 3 Stymulacja wzrostu pęcherzyków jajnikowych u pacjentek w wieku poniżej 40 roku życia ze znacznym niedoborem LH i FSH – refundacja do 3 cykli”

Tylko 3 cykle...wiec jeśli wykorzystasz teraz, a kiedyś przyszłości będziesz chciała skorzystać z in vitro to przy procedurze ivf będziesz mieć płatne 100% . Zastanów się ile chcesz cykli być stymulowana tym lekiem. Oczywiście życzę Ci by już za 1 razem się udało :*
Jejku, bardzo dziękuję za tak dokładną odpowiedź 😘😘😘 mam nadzieję że 3 cykle starcza hehe
 
@JestemZosia bardzo cię rozumiem i myśle ze odpoczynek od forum ci pomoze. Po pierwsze pamiętaj ze nie ma roznicy czy między dziećmi jest 3,4 czy 5 lat. Oni i tak będą się kochać. Czasem większa różnica powoduje ze są bardziej zżyci bo dzieci w tym samym wieku mocno rywalizują. Poszukaj plusów tej sytuacji. Za kilka lat nie będziesz na to zwracała uwagi ze jest 3 czy 4 lata roznicy. Poza tym ja się złapałam na tym ze tak bardzo myślałam o tym nowym dziecku ze złościła się na to które mam a przecież to chore. Wiec przelałam spowrotem cała miłość na tego mojego ludzika małego a drugie jak będzie to wtedy będzie będzie czas na wariacje [emoji4] Mi pomogła rozmowa z mężem bo naprawdę było zle ze mną. Wiem ze to się ciężko mówi ale naprawdę przestaw sobie w głowie. Kiedyś się w końcu uda ale twój organizm tez musi czuc ze to odpowiedni moment jak widzi ze mama świruje tomoze się bronić [emoji4] Głowa do góry dziewczyno. Jesteś zdrowa wiec zajdziesz w końcu w ta ciaze. Nie rób sobie na to czasu konkretnego ze muszę do jakiegoś tam czasu bo to flustruje. Mówię ci za kilka lat noe będziesz w ogóle na to patrzyła ile to zajelo. Od nowa będziesz przeżywała malutkie dziecko potem przedszkole szkole jak się ma małe dzieci to jest się młodym [emoji4] Tzrymam mocno kciuki. My tez staraliśmy się seksic w czasie owulacji a po wyluzowaniu nagle przychodzi nam ochota cały miesiąc wiec to napewno presja moja. Ja już miałam coś takiego ze po co spać ze sobą na początku miesiąca jak i tak plemniki nie dożyją do owulacji. No dajcie spokoj. To nie tedy droga. Mocno ci kibicuje. Odpocznij od tematu. Sypiaj z mężem kiedy masz ochotę. Nie licz owulacji jakiś czas. Daj odpoczac głowie. Powodzenia
Mądrze napisane ;)
 
Też miałam takie marzenie ale niestety nie wyszło :( teraz liczę na sierpień, chociaż termin byłby na koniec sierpnia. Mam synka z lipca :) Też myślę, że lato to fajny czas na dziecko. Synek większość chodził w samym bodziaku bez rękawków.


A ja właśnie zawsze chciałam córkę. Jak zaszłam w ciąże a jeszcze nie byłam nawet na pierwszej wizycie u gina to czułam, że to będzie chłopiec i jakoś tak nagle zaczęłam myśleć, że dobrze, że to będzie syn. Dziewczynki w różnym wieku mnie jakoś drażnią ostatnio, no może z wyjątkiem takich do 2 lat. Jakoś przestały mnie kręcić dziewczęce zabawki, ubranka, przebieranie, czesanie itp. Chyba chciałabym mieć drugiego syna.
A ja w pierwszej ciąży marzyłam o córce ale mam synka i przez pewien czas w ciąży było mi przykro, że nie spełni się moje marzenie. Teraz nie wyobrażam sobie, że mogłoby być inaczej :) myśląc o kolejnej ciazy znowu chciałabym dziewczynkę ;) ale już jest ze mną troche lepiej bo jeszcze jakiś czas temu chciałam tylko dziewczynkę a teraz dopuszczam do siebie myśl, że może byc drugi chłopiec i też nie będzie zle ;)
 
Dziewczyny które macie już dzieciaczki, pomóżcie bo mam problem z prezentem dla syna, w styczniu kończy 1,5 roku. Nie mam pojęcia co mu kupić :( przepraszam, że nie na temat.
 
Dziewczyny które macie już dzieciaczki, pomóżcie bo mam problem z prezentem dla syna, w styczniu kończy 1,5 roku. Nie mam pojęcia co mu kupić :( przepraszam, że nie na temat.
Mam nadzieje, że źle mnie nie zrozumiesz ale dla 1,5 dziecka nie ma znaczenia jaki prezent kupisz. Osobiście nie jestem za tą całą pogonią za świątecznym szaleństwem prezentowym bo to kosztuje więcej stresu i skupia się na wartościach materialnych a nie duchowych. Dziecko w tym wieku ucieszy się z każdego prezentu a i tak nie będzie rozumiało znaczenia tego gestu. Prezent pójdzie i tak w odstawkę gdy w centrum zainteresowania znajdzie się jakaś inna rzecz. Jako matka na pewno wybierzesz coś odpowiedniego i pamiętaj- mniej znaczy więcej !
 
Dziewczyny które macie już dzieciaczki, pomóżcie bo mam problem z prezentem dla syna, w styczniu kończy 1,5 roku. Nie mam pojęcia co mu kupić :( przepraszam, że nie na temat.
Mój synek w lutym skończy półtora roku :) Też mam problem. Myślałam o namiocie tipi, wydatek dość spory ale jak się dziadkowie dorzuca to luz :) Książeczka z dźwiękami albo jakąś interaktywna zabawka też się zawsze sprawdzi. Z takich wyprobowanych to polecam Garnuszek na klocuszek z Fisher Price. Wojtek ostatnio chętnie sie tym bawi:)
 
Zależy od upodobań dziecka.

Nasz 17- miesieczniak uwielbia pojazdy i ogólnie jest bardzo "techniczny". Książeczki o pojazdach (seria Mały chłopiec), zabawkowe narzędzia, pojazdy wszelkie - najlepiej takie na których można usiąść i coś ponaciskać.

A puzzle, klocki czy maskotki omija szerokim łukiem. Namiot też mu się niespecjalnie podoba (mamy na szczęście go z odzysku po kuzynach, nie wydałam pieniędzy bez sensu).
 
reklama
Mój synek w lutym skończy półtora roku :) Też mam problem. Myślałam o namiocie tipi, wydatek dość spory ale jak się dziadkowie dorzuca to luz :) Książeczka z dźwiękami albo jakąś interaktywna zabawka też się zawsze sprawdzi. Z takich wyprobowanych to polecam Garnuszek na klocuszek z Fisher Price. Wojtek ostatnio chętnie sie tym bawi:)
Mój właśnie nie lubi sorterów, praktycznie wcale się nimi nie interesuje, ale może dlatego, że ma problem żeby trafić odpowiedni klocek w odpowiednie miejsce i się potem denerwuje. Znajoma podrzuciła pomysł ciastoliny, sama nie brałam jej pod uwagę bo myślałam, że dziecko jest za małe na takie zabawki, ale podobno dzieci w tym wieku są zainteresowane no i można spędzić czas na zabawie z dzieckiem.
 
Do góry