MatkaFrankowaPanikara
Matka Frankowa
Mnie też coś bierze, trzeba się ratować bo jesień przyszła ostro i na pełnej, zimno jest okrutnie, nawet pies rano nie chce za bardzo chodzić po dworzu, tylko sik i do domu.Ja się witam w 25 dc. Bolą wszystkie mięśnie, jakbym przebiegła maraton. Jakby takie zakwasy, ciężko mi podnieść ręcę do góry. Chyba jakiś początek przeziębienia.
Temperatura podwyższona, 37,1, dreszcze. Ból podbrzusza, kto wie, może @ szybciej przyjdzie (powinna za 4 dni). Śluz mleczny.
Robię sobie oczywiście małe nadzieje, ale zaraz sobie przypominam jak mało przytulanek było w tym cyklu. Czekam na @ i nowa nadzieja.
Mało przytulanek? Ja w tym udanym cyklu tylko dwa razy, w 8 i 9dc, nie złożyło się częściej, praca, stresy i inne historie. Także głowa do góry, nigdy nie wiadomo jaki na nas jest plan