Czesc Kobietki, jestem tu nowa i mam nadzieje na znalezienie odpowiedzi na kilka pytan. Mianowicie od jakiegos czasu staramy sie z mezem o dzieciatko, jak sie domyslacie bez rezultatu. Ostatnia miesiaczke mialam 30 wrzesnia, w "rzekome" dni plodne czyli od 13 do 17 pazdziernika troche sie przytulalismy. Miesiaczke powinnam dostac ok 30, 31 pazdziernika, wiec jeszcze troche czasu jest. Od kilku dni boli mnie prawy jajnik (akurat w tym miesiacu to on mial pecherzyk graafa- wiem o tym bo bylam we wtorek u gina na kontrolnej wizycie i widoczne byly "poszarpania" po peknietym pecherzyku, niestety nic wiecej nie bylo widac, ale to i tak chyba zbyt wczesnie zeby usg cos wykrylo) i czasami boli po lewej stronie podbrzusze. W czasie owulacji rowniez boli mnie po tej stronie, gdzie peka pecherzyk, ale jestem juz dawno po owulce, a bol nadal jest. Wczoraj i dzis zrobilo mi sie slabo w pracy. Oprocz bolu jajnika, wieczornym podwyzszeniem temperatury ciala, dziwnym oslabieniem w pracy i zgagi nie mam zadnych innych oznak, ze moze cos kielkowac w brzuszku. Niestety mam rowniez PMS praktycznie co cykl i obawiam sie ze moge mylic obecne samopoczucie wlasnie z PMSem. Chcialabym sie Was zapytac jakie Wy drogie Panie mialyscie pierwsze objawy? Kiedy najlepiej zrobic test ciazowy? Nie chce sie niepotrzebnie nakrecac, bo strasznie licze na ciaze.