reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki - 2 połowa 2019

reklama
U mnie 4dc i jak to ja już myśle kiedy owulacja i te najdłuższe 2 tygodnie każdego m-ca.
Ale szukam sobie zajęć żeby głowa miała o czym innym myśleć i w sumie obiecałam sobie ze nic nadzwyczajnego nie robie. Cieszę się sobą i Narzeczonym. Jak będę mieć ochotę na kawkę czy winko tez. Żadnego oszczędzania się po owulacji coby nie zaszkodzić implantacji.
Po prostu normalnie żyć i jak będzie pisane to będzie. A ja gdzieś w środku wierze ze życie jest zapisane. I każde nawet najgorsze doświadczenie w końcu pokazuje ze dążyło do czegoś lepszego. To mnie jakoś trzyma na codzień [emoji5]

Trzymam kciuki i kibicuje wszystkim które nadal sa przed testowaniem. Aby coraz więcej tych 2 kreseczek się pojawiało [emoji7]
Podchodze podobnie. Co ma byc to bedzie. Mysle o innych rzeczach, swietnie sie bawimy z mezem i przyznaje ze nie patrzymy na kalendarz i pilnowanie dni owu.
 
Dziewczyny co robicie żeby zająć czymś głowę? Ja dziś przeglądałam się koleżance z pracy która haftowała torebkę z filcu. Bardzo mi się to spodobało i spróbowałam trochę mnie te zajęcie uspokoiło,zrelaksowało. . a Wy co robicie żeby nie myśleć zbyt dużo?
Skupiam sie na zmianie pracy, czytam i ogladam roznego rodzaju filmy. Spotykam sie ze znajomymi
 
Podchodze podobnie. Co ma byc to bedzie. Mysle o innych rzeczach, swietnie sie bawimy z mezem i przyznaje ze nie patrzymy na kalendarz i pilnowanie dni owu.
Zazdroszczę dziewczyny podejścia ja świr jestem wszystko przeżywam dwa razy bardziej,mocniej... Staram się nie martwić.. Ale wychodzi inaczej. A jak się denerwuje to jem dużo co mnie gubi.
 
reklama
Dziewczyny, owszem zaskoczeniem jest fakt, ze sie nie stresujemy i nie spinamy w zwiazku z dzieckiem. Aczkolwiek czy mysli 24h cos daja? Sam mi lekarz mowil, ze warto sie nie nakrecac, nie myslec a dobrze sie bawic z druga polowka. Moj maz najwyraziej ma na cos chrapke, skoro taka niespodzianke mi zgotowal...
20191017_142814.jpeg
 
Do góry