reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki - 2 połowa 2019

Jak dla mnie najważniejsze jest zdrowie maluszka. Może być i 5 lat nieprzespanych nocy, niech będzie sto razy bardziej wymagające niż Antoni byleby było zdrowe.
Teraz zaczęliśmy wygodnie zyc. Bo Antek budzi się w nocy raz. Wolne wieczory i te sprawy. Myślę że spodobał mu się ten spokój, ale jest najwanialszym tatą na świecie. Strasznie smutno byłoby dać to tylko jednemu dziecku.
Przybiło mnie to mega szczególnie że jutro owu. Jak się nie dogadamy to będzie cykl na straty [emoji19]
trafiłaś w sedno..wiele osób oddałoby wszystko by nie patrzeć na cierpienie własnego dziecka ..zdrowie to jest najważniejsze a z resztą sobie poradzimy tak czy inaczej ...
też miałam wygodne życie .prawie 13 latek ..prawie 10 latka i teraz upragniony 11miesieczny ..co prawda śpi całe noce od dłuższego czasu ale samo się sobą nie zajmie ...
dziś na mieście znajoma do mnie ..
o jej .. ale że wam się chciało .. że znów pieluchy ..wszystko mówiła z takim współczuciem i nie ona jedna...
znajomi nie rozumieją że można chcieć się cofnąć znów do czasów kiedy miało się to maleństwo do tulenia całowania przewijania brudnych pieluch do ppczatkowego wstawania co rusz do latania za nim na etapie chodzenia itd .. nie wszyscy znajdują szczęście tylko i wyłącznie w wolności od obowiązków jakie niesie posiadanie małych dzieci
nie kumają że są to dla niektórych bezcenne chwilę ..ja nie mówiękiedy będzie miał 5 lat i odetchnę..potem kiedy 7 czy 20 ..ja chcę się delektować każdym dniem i miesiącem tak jak z poprzednimi dziećmi bo uwielbiam i ubolewam że czas pędzi tak okrutnie szybko:( syn juz mnie prawie przerósł ..

dodam ze rozmyślamy o czwartym i już wyobrażamy sobie nas wszystkich za paręnaście lat ...

dziekuje że mogłam.sie.wygadac

MamaTolka jutro wstanie nowy dzień ...i możliwe że wątpliwości meza pójdą precz
 
reklama
trafiłaś w sedno..wiele osób oddałoby wszystko by nie patrzeć na cierpienie własnego dziecka ..zdrowie to jest najważniejsze a z resztą sobie poradzimy tak czy inaczej ...
też miałam wygodne życie .prawie 13 latek ..prawie 10 latka i teraz upragniony 11miesieczny ..co prawda śpi całe noce od dłuższego czasu ale samo się sobą nie zajmie ...
dziś na mieście znajoma do mnie ..
o jej .. ale że wam się chciało .. że znów pieluchy ..wszystko mówiła z takim współczuciem i nie ona jedna...
znajomi nie rozumieją że można chcieć się cofnąć znów do czasów kiedy miało się to maleństwo do tulenia całowania przewijania brudnych pieluch do ppczatkowego wstawania co rusz do latania za nim na etapie chodzenia itd .. nie wszyscy znajdują szczęście tylko i wyłącznie w wolności od obowiązków jakie niesie posiadanie małych dzieci
nie kumają że są to dla niektórych bezcenne chwilę ..ja nie mówiękiedy będzie miał 5 lat i odetchnę..potem kiedy 7 czy 20 ..ja chcę się delektować każdym dniem i miesiącem tak jak z poprzednimi dziećmi bo uwielbiam i ubolewam że czas pędzi tak okrutnie szybko:( syn juz mnie prawie przerósł ..

dodam ze rozmyślamy o czwartym i już wyobrażamy sobie nas wszystkich za paręnaście lat ...

dziekuje że mogłam.sie.wygadac

MamaTolka jutro wstanie nowy dzień ...i możliwe że wątpliwości meza pójdą precz
Ludzie najczęściej oceniają nas swoją miarą.
Gratuluję pięknej gromadki. Ja jeszcze z 3 lata wstecz nawet o dzieciach nie myślałam, dziś oddałbym wszystko żeby je mieć. Wiem, że jeśli spotka mnie szczęście bycia mamą to też będę delektować się każda chwila i dniem. Nam się marzy nie mieć na nic czasu, nie móc jak wyjść samemu na miasto, nie móc nigdzie pojechać dalej i wszelkie inne niedogodności związane z rodzicielstwem :)
 
Dobijcie mnie... Jesteśmy w drugim cyklu starań. Mówię do męża że zbliża się owulacja a ten do mnie, że nie jest pewien czy chce mieć drugie dziecko... Że teraz z Antosiem jest super i łatwiej i w ogóle och i ach , a z drugim znowu może być tak jak z Antkiem na początku ( Antoś był bardzo wymagający, ani wózek, ani fotelik, 3 lata budził się jakieś milion razy w nocy) Ręce mi opadły. Rozmawialiśmy o tym wcześniej przecież i był totalnie za[emoji853][emoji3064].
kazde dziecko inne, tak jest wiec pewnie drugie byloby bezproblemowe. A rade Ci dam. Ja bym mezowi nie mowila tekstow dzis owulacja, itp. Kolacyjka, winusio, seksik i juz. Po co ich wtajemniczac e jakies fazy cyklu, sluzy, czy inne takie [emoji14]
 
Ludzie najczęściej oceniają nas swoją miarą.
Gratuluję pięknej gromadki. Ja jeszcze z 3 lata wstecz nawet o dzieciach nie myślałam, dziś oddałbym wszystko żeby je mieć. Wiem, że jeśli spotka mnie szczęście bycia mamą to też będę delektować się każda chwila i dniem. Nam się marzy nie mieć na nic czasu, nie móc jak wyjść samemu na miasto, nie móc nigdzie pojechać dalej i wszelkie inne niedogodności związane z rodzicielstwem :)

tak . to prawda. kazdy ma inne spojrzenie ... i ocenia według siebie ..

czujemy podobnie i nic nie sprawia mi większej radości jak szczęście moich dzieci i wspólnie spędzany czas gdziekolwiek ruszamy..dalej , bliżej

nauczyłam się ze zamiast próśb najlepiej najwięcej dziękowac Bogu za każdy dzień w zdrowiu bo to sprawia że więcej myślimy o szczęściu jakie nas spotyka niż o skupianiu się na tym czego nam jeszcze brakuje

życzę ci z całego serca aby spełniły się twoje marzenia .
wszystkie dzieci na świecie powinny mieć tylko takich rodziców jak ty , takich którzy oddali by za nie życie po prostu
 
tak . to prawda. kazdy ma inne spojrzenie ... i ocenia według siebie ..

czujemy podobnie i nic nie sprawia mi większej radości jak szczęście moich dzieci i wspólnie spędzany czas gdziekolwiek ruszamy..dalej , bliżej

nauczyłam się ze zamiast próśb najlepiej najwięcej dziękowac Bogu za każdy dzień w zdrowiu bo to sprawia że więcej myślimy o szczęściu jakie nas spotyka niż o skupianiu się na tym czego nam jeszcze brakuje

życzę ci z całego serca aby spełniły się twoje marzenia .
wszystkie dzieci na świecie powinny mieć tylko takich rodziców jak ty , takich którzy oddali by za nie życie po prostu
Też staram się praktykować wdzięczność zamiast oczekiwań. Tak naprawdę to kwestia treningu mózgu - wyrobienia sobie nowej ścieżki myślenia. Kiedy pojawia się żal, zamiast w to wchodzić myślę o tym czym zostałam obdarowana w swoim życiu. I zdaję sobie sprawę, że jestem już szczęściarą. Poza tym... szkoda życia na wieczną pogoń za czymś. Nawet za dzieckiem. A co jeśli faktycznie się nie uda? Całe te miesiące/lata starań mają być gorzkim żalem, reszta życia z poczuciem straty... nie chcę tak. Wiadomo, nie da się wymazać tego z serca, ale nie chcę stać się chodzącym smutkiem. Nie tylko dla siebie, ale i dla bliskich. Oni też mnie potrzebują.

I jakimś cudem niesamowitym, Ci którzy są wdzięczni przyciągają do swojego życia więcej dobrego, a Ci co narzekają ciągle mają powód do narzekań...
 
Teraz to się w ogóle porobiło.
Wczoraj to krwawienie i ból, test niby negatywny ale teraz zrobiłam z ciekawości i zupełnie LH spadło :/ Wiem, że z rana przekłamują ale są zazwyczaj fałszywie dodatnie.
Nie wiem co mam myśleć ale wg kalendarzyka owu powinna nastąpić jutro a wg tego bólu i szyjki była wczoraj?! Dzisiaj szyjka twarda jak kamień. Temperatury nie mierzę.
 

Załączniki

  • 20190925_082443(1).jpg
    20190925_082443(1).jpg
    332,3 KB · Wyświetleń: 49
To racja ludzie tak glupio „wspolczuja” jak komus sie urodzi dziecko. A to naprawde cudowny czas ktory baaardzo szybko ucieka..Fakt ze czasami ma sie juz dosc ze zmeczenia ale to wlasnie jest najpiekniejsze. Ze pomimo trudow rodzicielstwa odda sie wszystko za swoje serduszka. My z corka duzo podrozujemy i jezdzimy, zawsze marzylismy o takim zyciu i pomimo ze corka te 3 lata temu nie byla planowana nic sie nie zmienilo. A nasi znajomi na wiesc o moejj ciazy tylko „serdecznie wspolczuli jak ny sobie damy rade i juz mamy kule u nogi bez swobody” . A my wlasnie nie traktujemy tak dziecka bo jak tak mozna.. z dzieckiem wszystko sie da, ja konczylam wtedy studia jak mala miala pare mcy. Znalazlam super prace,moj M awansowal i sie rozwijamy, fakt ze niektore kierunki przesunelismy na dalszy plan az mala wyrosnie ale wakacje z dzieckiem sa naprawde cudowne, w sposob w jaki dzieci poznaja swiat jest wyjatkowy i cieszymy sie ze mozemy tyle jej przekazac. Drugie dziecko tez tak bedzie wychowane chyba ze trafia nam sie blizniaki to troche dluzej posiedzimy w domu :)
 
Ostatnia edycja:
Coś w tym jest bo Nasze otoczenie też nie może zrozumieć, że bez dzieci nie wyobrażamy sobie wczasów. Jak słyszę "szkoda, że nie możecie sami polecieć" to nie wiem na jaką cholerę oni się na dzieci zdecydowali. Tylko kombinują, gdzie upchnąć dzieciaki żeby wyrwać się na kolejną imprezę, wypad ze znajomymi czy wakacje w Turcji . Ja jestem tym typem człowieka, że bez moich chłopaków nic nie miałoby większego sensu, nie bawiłabym się dobrze wiedząc, że oni nie doświadczają tej "zabawy". Na imprezy oczywiscie wychodzę bo potrzebuję czasami takiego resetu ale nie rozumiem tego współczucia kiedy kolejny raz odmawiamy wyjścia na Sylwestrowy Bal ..
 
Coś w tym jest bo Nasze otoczenie też nie może zrozumieć, że bez dzieci nie wyobrażamy sobie wczasów. Jak słyszę "szkoda, że nie możecie sami polecieć" to nie wiem na jaką cholerę oni się na dzieci zdecydowali. Tylko kombinują, gdzie upchnąć dzieciaki żeby wyrwać się na kolejną imprezę, wypad ze znajomymi czy wakacje w Turcji . Ja jestem tym typem człowieka, że bez moich chłopaków nic nie miałoby większego sensu, nie bawiłabym się dobrze wiedząc, że oni nie doświadczają tej "zabawy". Na imprezy oczywiscie wychodzę bo potrzebuję czasami takiego resetu ale nie rozumiem tego współczucia kiedy kolejny raz odmawiamy wyjścia na Sylwestrowy Bal ..
Mamy to samo. U nas przeginka w drugą stronę, i to o dziwo bardziej mąż. Pierwszy raz od narodzin, a syn ma 4 lata, poszliśmy sami we dwoje na wesele. Najchętniej dzwonilby co godzinę i sprawdzał czy wszystko ok;) mi wystarczą dwa telefony;) ale nad tym też trzeba pracować. Szukać równowagi.
 
reklama
Dla mnie osobiście, dziwnym jest wyjazd na wczasy bez dzieci, w końcu to ma być rodzinny wyjazd gdzie w końcu po miesiącach pracy mamy całe dnie wolne tylko dla naszych ukochanych osób. Moja znajoma jechała z mężem na wczasy bez 4 miesięcznego dziecka bo im będzie przeszkadzać w zwiedzaniu..
 
Do góry