reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki - 2 połowa 2019

Mnie też goni czas i obawy, najbardziej boję się, o to że np moje trzecie dziecko jak bedzie miało 18 lat ja będę miała 54 albo więcej, czy dam radę?
Albo, że jak starszy syn w da się w nas to zaniedługo będziemy dziadkami, a nam się chce jeszcze własne. Starszy syn krzywo patrzy na tą decyzję. Był nieszczęśliwy jak się dowiedział o ciąży. Uważa że to obciach i już nie wypada tak....
I w ostatnim czasie jest wszystko na nie, mam z tego powodu mega doła...

A co do pracy to ja mam super,, bez stresu, tylko trochę odpowiedzialna..
Też myślę o tym samym co ty z perspektywy +5 więcej, ale tak naprawdę tylko jedno ma znaczenie, żeby dziecko bo zdrowe.
A co do twojego starszego syna to się zaśmiałam sama do siebie. Pamiętam jak w liceum mój najlepszy kumpel się zwierzyl., mieliśmy wtedy po 16czy 17 lat, że przylapal swoich rodziców w łóżku.... Jezu jakie to było w naszych umysłach oblesne. Przecież oni mieli już 40 lat... Młodzież bywa ciężka i dość radykalna w tych poglądach. Nie doluj się tym. Pewnie gdyby twój syn miał i 5 lat więcej tak by nie pomyślał...
 
reklama
Nowotwór - łagodny, no ale mimo wszystko nowotwór i to w głowie :(
Najważniejsze, że łagodny. Może to znak żeby trochę zwolnić i zatroszczyć się o siebie nawzajem. Ja miałam dwa nowotwory łagodne wycinane. Jeden z piersi a drugi z... Nie będę mówić skad, plus do tego miałam zmiany na szyjce macicy przed nowotworowe. Strachu było co niemara ale wsparcie męża było kluczowe. Grunt to się nie poddawać. Głowa do góry. Trzymam kciuki, wszystko będzie dobrze :)
 
Mnie też goni czas i obawy, najbardziej boję się, o to że np moje trzecie dziecko jak bedzie miało 18 lat ja będę miała 54 albo więcej, czy dam radę?
Albo, że jak starszy syn w da się w nas to zaniedługo będziemy dziadkami, a nam się chce jeszcze własne. Starszy syn krzywo patrzy na tą decyzję. Był nieszczęśliwy jak się dowiedział o ciąży. Uważa że to obciach i już nie wypada tak....
I w ostatnim czasie jest wszystko na nie, mam z tego powodu mega doła...

A co do pracy to ja mam super,, bez stresu, tylko trochę odpowiedzialna..

Też mam takie obawy ... Czy w ogóle dożyję 18tki trzeciego dziecka .. I przez to czasami chcę odpuścić ale przecież tyle kobiet w wieku 35lat stara się teraz o pierwsze dzieciątko i jest ok :)
 
Też mam takie obawy ... Czy w ogóle dożyję 18tki trzeciego dziecka .. I przez to czasami chcę odpuścić ale przecież tyle kobiet w wieku 35lat stara się teraz o pierwsze dzieciątko i jest ok :)
Wiesz tylko ten ciągły strach o to czy będzie wszystko ok?. Już raz poroniłam. Czy jeżeli się urodzi to będzie zdrowe? Czy damy radę? Jak byłam młodsza wogóle o tym nie myślałam. Teraz ten strach mnie aż paraliżuje... Odbiera chęci i radość.. A serce prosi o kolejne maleństwo..
 
Też myślę o tym samym co ty z perspektywy +5 więcej, ale tak naprawdę tylko jedno ma znaczenie, żeby dziecko bo zdrowe.
A co do twojego starszego syna to się zaśmiałam sama do siebie. Pamiętam jak w liceum mój najlepszy kumpel się zwierzyl., mieliśmy wtedy po 16czy 17 lat, że przylapal swoich rodziców w łóżku.... Jezu jakie to było w naszych umysłach oblesne. Przecież oni mieli już 40 lat... Młodzież bywa ciężka i dość radykalna w tych poglądach. Nie doluj się tym. Pewnie gdyby twój syn miał i 5 lat więcej tak by nie pomyślał...
Tak ciężkie jest życie rodzica. I czego się nie robi dla dzieci? Po ostatniej rozmowie z mężem stwierdziliśmy, że jak Bóg da to będzie super, ale nic na siłę, i to mnie teraz trzyma!
 
Wiesz tylko ten ciągły strach o to czy będzie wszystko ok?. Już raz poroniłam. Czy jeżeli się urodzi to będzie zdrowe? Czy damy radę? Jak byłam młodsza wogóle o tym nie myślałam. Teraz ten strach mnie aż paraliżuje... Odbiera chęci i radość.. A serce prosi o kolejne maleństwo..
Ja przy każdej ciąży panikuję ;) Taki strach jest okropny i wyniszcza więc trzeba zmienić nastawienie bo naprawdę sfiksujemy ;)
 
reklama
Witajcie dziewczyny [emoji8] my też się staramy ale w tym miesiącu chyba lipa testy wychodzą negatywne choć na pierwszym chyba miałam urojenia że pozytywny. Okres spóźnia się 3 dzień.
IMG_20190914_133503.jpeg
 
Do góry