reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki - 2 połowa 2019

reklama
U mnie 5dc.. Wasz nastrój mi się też udziela, jakbym już miała dość tych nieudanych prób, mijajacych cykli. Eh...
Trzeba się odstresowac. Chyba zafunduje sobie masaż w następny weekend
A wy macie jakieś sprawdzone pomysły na polepszenie humoru??? :)
Ania ja to z nerwami wrzucam się w wir pracy i obowiązki domowe, mam dorastającego syna, i ośmiolatka z buntem nad buntami....
I jakoś nic nie sprawia mi ostatnio radości!
Tylko uśmiech dzieci...
 
Ja wlasnie wczoraj dostalam @. Bardzo sie z niej ciesze bo dostalam rowno znowu po 28dniach a tzn ze poronienie nie pozmienialo mi cykli.
Ja juz po wyzycie. Kruszynka ma 1 cm i ciaza 2 dni starsza niz OM - 7+0 i to by sie zgadzalo wg moich odczuc. Serducho bije pieknie :-)
gratuluję ! Rośnijcie zdrowo
 
U mnie 5dc.. Wasz nastrój mi się też udziela, jakbym już miała dość tych nieudanych prób, mijajacych cykli. Eh...
Trzeba się odstresowac. Chyba zafunduje sobie masaż w następny weekend
A wy macie jakieś sprawdzone pomysły na polepszenie humoru??? :)
Ja ostatnio suplementuję Wit D. Wzięłam najpierw dużą dawkę a później już uzupełniam i o dziwo humor lepszy. A tak to czytam dużo książek to wtedy nie myślę o tym wszystkim. Zapisałam się też na kurs szycia na kolejny etap żeby mieć na co czekać.
Wczoraj miałam robione badanie drożności jajowodów. Lekarz powiedział, że z oporem ale puściły dwa i się udrożniły. Lewy tak jak przypuszczałam gorzej znosił badanie i dopiero przy drugiej próbie wstrzyknięcia roztworu popuszczało. Miało nie boleć ale niestety mnie bolało bardzo, ale tu pewnie wina mojego niskiego progu bólu no i tego, że były przytkane.
 
Ania ja to z nerwami wrzucam się w wir pracy i obowiązki domowe, mam dorastającego syna, i ośmiolatka z buntem nad buntami....
I jakoś nic nie sprawia mi ostatnio radości!
Tylko uśmiech dzieci...
Oj to wszystko tłumaczy Twój stan :)
Ja mam turbo stres w pracy, w zasadzie spodziewam się zwolnienia w ciągu kilku miesięcy, w życiu prywatnym walczę o ciążę w bardzo późnym wieku... Ja sama siebie zadziwiam, że jeszcze nie oszalałam
w tym wszystkim dziecko jest jedyną moją ostoją, 5 latka to jeszcze nie zbuntowany człowiek a 100% miłości w miłości...
Szukam równowagi. Nigdy w życiu jej nie miałam. Zawsze coś przechyla z lewej na prawą.... Taki los, nie wiem
 
Ja ostatnio suplementuję Wit D. Wzięłam najpierw dużą dawkę a później już uzupełniam i o dziwo humor lepszy. A tak to czytam dużo książek to wtedy nie myślę o tym wszystkim. Zapisałam się też na kurs szycia na kolejny etap żeby mieć na co czekać.
Wczoraj miałam robione badanie drożności jajowodów. Lekarz powiedział, że z oporem ale puściły dwa i się udrożniły. Lewy tak jak przypuszczałam gorzej znosił badanie i dopiero przy drugiej próbie wstrzyknięcia roztworu popuszczało. Miało nie boleć ale niestety mnie bolało bardzo, ale tu pewnie wina mojego niskiego progu bólu no i tego, że były przytkane.
Super pomysł z tym kursem szycia. :)
Ja też mam niski próg bólu, wiem o czym mówisz. Skoro drozne to do dzieła. Trzymam kciuki za Ciebie :)
 
Super pomysł z tym kursem szycia. :)
Ja też mam niski próg bólu, wiem o czym mówisz. Skoro drozne to do dzieła. Trzymam kciuki za Ciebie :)
Dzięki :) co do pracy, ja też miałam taką, w której był turbo stres i stwierdziłam, że muszę zmienić bo ani dziecka nie będzie a że mnie zostanie kłębek nerwów albo życie na pigułkach. Miesiąc zrobiłam sobie przerwy i potem zaczęłam nową pracę. Jak mi koleżanki opowiadają co się aktualnie dzieje w starej firmie to za każdym razem dziwię się że tyle tam wytrzymałam i cieszę się że mnie tam już nie ma.
 
reklama
Kurcze u mnie wszystko pod wiatr szło. Po urodzeniu mojej córki moje małżeństwo przez 3 lata było ekstremalnie trudne, w czwartym roku był kryzys, prawie rozstanie a teraz po tym wszystkim, co prawie nas zniszczyło, jesteśmy szczęśliwi i silni.
Ale 3 lata temu miałam dobra i spokojna pracę, idealna na kolejny macierzynski. Jak ulozylam sprawy prywatne, małżeńskie i postanowiliśmy o dziecku praca dołożyła mi hiper stresu, co bardzo przeszkadza w zajsciu, w maju byłam w ciąży i było poronienie, a teraz od nowa... Jak stracę pracę lub zmienię i zacznę od okresu próbnego i będę w ciąży to będzie finansowo mega trudne. Ciągle coś. Właśnie skończyłam 40. Z dnia na dzień szansę maleją. Staram się nie szarpać z losem, ale chcę wykorzystać jeszcze ten czas. Może mam jeszcze 3 cykle i koniec starań...
 
Do góry