madbebe dobrze to ujełas
tym bardziej ze tego fisu nie mam za wiele
jak była dwójka starszaków to zachrzaniałam w robocie bez słowa skargi a mam ciężką prace i myśle o tym zebym dała jeszcze rade zając sie dziecmi
a poza tym kemaya u nas jest mało pracy i myśle ze szef sie ucieszy z takiego rozwiązania,bo jeśli chcialabym cały etat to straciłabym całkiem prace,nikt za mnie teraz nie pracuje,była kolezanka tylko przed świętami,bo wiadomo talerze,szklanki itd potrzebne ale nie w ciągu roku



