Piszesz o prawie pisanym przez ludzi dla ludzi, ale do prawa moralnego już się nie kwapisz? Poza tym nie przeklinaj, skoro nie umiesz prowadzić dyskusji i nie potrafisz utrzymać na wodzy swoich prymitywnych, zwierzęcych zachowań, to nie wchodź na forum. Sprawa jest jasna i zrozumiała: posiadasz - odpowiadasz. Rezygnujesz, nie masz prawa do posiadania i decydowania. Proste. Widzę, że pasożytów żyjących na koszt ciężko pracujących podatników (takich, jak ja) nie brakuje. Łatwo jest wyciągać łapę do funduszu alimentacyjnego po pieniążki, prawda? Szczerze: ile z tych pieniedzy przeznaczacie na dziecko? Nie piszczcie mi tu na forum, bo mnie to g... obchodzi. Same sobie odpowiedzcie na to pytanie, szczerze, bez kłamstw. Ile złotych z tej kwoty przeznaczacie na szminkę, i inne, mało istotne badziewia? Jak się czujecie ujmując dziecku z talerza lub zabierając mu szczęście do posiadania zabawek i nowych ubranek? Hmmm?
Ja z chęcią odpowiem rzeczowo na Twoje pytania.
Prócz tego co dostaję od Państwa na własne dziecko wydaję nieomalże każdy pieniądz który posiadam. Nie pamiętam kiedy SOBIE coś kupiłam.
Zdecydowana większość z nas tak robi. Koszt utrzymania dziecka w Warszawie (żłobek prywatny bo państwowe mają Cię gdzieś mimo samotnego wychowywania to jest koszt 1500 zł z wyżywieniem) to przepraszam ale MINIMUM 2000 ZŁ. Ja wydaję trochę więcej bo mam syndrom samotnej matki- czytaj nie ma ojca to zapewnię córce najlepsze możliwe warunki do życia.
Przepraszam ale chyba nie posiadasz dzieci bo nie masz zielonego pojęcia jaki to jest koszt. Zestaw sezonowych ubranek i bucików to co 3 miesiące wydatek rzędu 600 zł. 200 zł miesięcznie na pampersy, 50 zł na kosmetyki, minimum 500 zł jedzenie dla smyka (policz sobie 30 słoiczków miesięcznie po 5 zł, codziennie soczek po 3 zł, do tego kaszki, herbatki, owocki, jogurciki i tyle Ci niestety wychodzi) a MLEKO? ja co 3 dni kupuję pakę mleka za 13 zł :/
A lekarstwa? Przy zapaleniu płuc u mojej córki w przeciągu dwóch tygodni wydalam 500 zł na leki i nebulizator aby nie leżeć z córką w szpitalu.
A gdzie zabawki? gdzie jakiś basen, figlolandia, książeczki, kolorowanki, kredki itp???? te marne państwowe pieniądze czytaj 170 zł zasiłku dla samotnych rodziców plus 68 rodzinnego??? to starcza jedynie na pampersy.
POMYŚL WIĘC 10 RAZY a jak jest potrzeba to jeszcze więcej zanim palniesz debilne pytanie. Te pieniądze nie starczają nawet na podstawowe potrzeby dziecka. Więc skoro jako matki zapewniamy dzieciom więcej niż nam na to pozwalają zasiłki to chyba oczywiste, że te pieniądze są w pełni wykorzystywane na dzieci
A fundusz alimentacyjny to są pieniądze państwa ale zapominasz, że tatusiowi nasi dłużnicy stali się dzięki funduszowi dłużnikami państwa polskiego. Czy tak naprawdę to oni na końcu i tak poniosą koszta alimentów a nie państwo
zakończyłam temat z tym kimś
pozdrawiam