reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sposoby na zasypianie

Dziewczynki, dzięki za wsparcie. Przyznam,że już się trochę rozsypuję. Nawet mi się ręka "popsuła" (jakieś zapalenie w nadgarstku) od tego ropieszczania . Cóż, Adaś waży ponad 9 kg!!!
 
reklama
Kinga, gratulacje! :)

Brusia, powodzenia każdego dnia! :)

I ja powoli z powrotem nauczyłam Filipa wypracowaneog kiedyś schematu dnia, który przez wakacyjny wyjazd został naruszony. Dziś po nakarmieniu około 9 troszkę się z Filipem pobawiłam, pośmiałam i odłożyłam do łóżeczka z chyba wszystkimi zabawkami ::) pobawił się, pobawił i zasnął... :) No a ja mogłam spokojnie zjeść śniadanko :)

Oby tak znowu było codziennie :)
 
KingaP pisze:
Odłożyłam ją do łóżeczka, pokręciłam się po pokoju śpiewając hit-usypiankę: Szła dzieweczka do laseczka ::) , i wyszłam z pokoju. Karola pogadała sobie, chociaż chyba z żalem i zasnęła !!!

:D :D :D
To na pewno zasługa tej kołysanki. ;)
Pozwól, ze i ja spróbuję....
 
Widze ze na tym watku to juz coraz wiecej sukcesow w nauce samodzielnego usypiania widac :)
Dziewczyny, gratulacje,wiem jaka to frajda jak po tylu mekach widac ze nasze starania nie ida na prozno :)
 
A ja dziś biegiem wracam ze szkoły co by Młodą uśpić, a tu wchodzę do domu...cisza zaglądam do pokoju a tam moje dziecię z tatusiem słodką śpią...i tak już 45 minut (odkąd jestem w domu). Musże się zapytać oc on jej zrobił, że tak ładnie śpi ;D
 
ja tez mam sie czym chwialic. po ostatnich mekach z zasypianiem z wozku (chyba tam miala za malo miejsca) postanowilam uspac ja w lozeczku (docelowo zeby zasypiala ze mna w lozku jak sie kolo 6 rano obudzi). sprawa zakonczyla sie PELNYM SUKCESEM. zasypia sama w lozeczu lub przytulona do mnie w naszym lozku w 5 min. czasem troche pokwili przed zasnieciem ale smoczus ratuje sytuacje. i co ciekawe odkad zasypia sama w dzien to i w nocy lepiej spi :) troche sie boje tylko ze jak pojde do pracy to troche sia malenka "rozreguluje" ale nie bede sie martwic na zapas
 
a co do przesypiania nocki - dziś wydarzyła się zadziwiająca sytuacja

kładąc się spać około północy Maks obudził się i go nakarmiłam z obu piersi, potem obudził się już o 2!, byłam zdziwiona co tak szybko bo przecież nie mógł być znowu głodny tak na próbę odszukałam w domu smoka i mu dałam, chwilę się powiercił i zasnął - spał do 6:30!!! - czyli mały ściemniacz w ogóle nie był głodny!! ::)
 
reklama
koga pisze:
a co do przesypiania nocki - dziś wydarzyła się zadziwiająca sytuacja

kładąc się spać około północy Maks obudził się i go nakarmiłam z obu piersi, potem obudził się już o 2!, byłam zdziwiona co tak szybko bo przecież nie mógł być znowu głodny tak na próbę odszukałam w domu smoka i mu dałam, chwilę się powiercił i zasnął - spał do 6:30!!! - czyli mały ściemniacz w ogóle nie był głodny!! ::)

:D :D
No i się wydało... teraz już się mama nie da oszukać..
:D :D
 
Do góry