reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sposoby na zasypianie

o tych metodach co wczesniej pisały dziewczyny jest opisane w "mam dziecko". Piszą zeby nie wymagac od kilku miesięcznego dziecka samodzielnego zasypiania bo one potrzebuja teraz najbardziej naszej bliskosci.
 
reklama
dzięki Fionka :) Ależ m trudno. zasypianie trwa do tej pory od... 11!!!

W pewnym momencie pomyslałam sobie, że za wcześnie położyłam K. do łóżeczka, może nie byla spiąca ???

Mila, ja tez o tym czytalam, ale nie do końca się z tym zgadzam, bo u nas dochodziło do paranoi: R. nie mógl uspic K, bo na koniec potrzebny był mój cycuś :( A przed nami wizja, że od 5 września mama ma się zająć K. i co? Kto jej da pierś?
 
Ja też nie zgadzam się z opiniami, że od dzieci w wieku naszych nie powinno się wymagać samodzielnego zasypiania. U nas był moment po prostu totalnego szaleństwa, kiedy nic nie pomagało - żadne bujanie, tulenie, noszenie, diduś itd. Trzeba było po prostu Szymona położyć do łóżeczka i już. Ewidentnie o to chodziło, bo bardzo szybko zaczął sam zasypiać - cała nauka zajęła nam 3dni, z czego tak naprawdę ryczał tylko w 1 dniu. Daję mu do łóżeczka pieluszkę, do której on się przytula i pozwalam gnieść się po całym łożu, ale na ręce za świata skarby nie biorę. On to chyba już załapał - ostatnio wieczorem zasypia w ciągu 3-5min od położenia do łóżeczka, a w dzień od 10 do 15min.
 
No my nie mamy juz teraz problemow z zasypianiem. fakt ze zasypia na rękach ale to trwa juz tylko chwilke. Ale sam w łożku nie zasnął by. Jeszcze nie teraz.
 
U nas znowu koszmar!!! Krystianek nie chcial dzisiaj kolacji z buelki, wiec nakarmilam go łyżeczką i zjadł 150 ml mieszanki z kaszką ryżową. Potem odłożyłam go do łóżeczka i zaczęło się stękanie i wielki ryk, więc poszłam, głaskałam po główce, potem wzięłam na ręce, bo było jeszcze źle, potem znowu odłożyłam do łóżeczka - jeszcze większy ryk, dałam palec do ssania, pomogło na chwilkę, skończyło się na przytuleniu i podaniu cyca, po którym zasnął w kilka sekund, przełożyłam Krystianka do łóżeczka i śpi jak aniołek. Natomiast wczoraj w nocy był cały czas cyc i przytulanie, nie wiem jak mam odzwyczaić Krystianka od piersi, czy to jest w ogóle możliwe??
 
Aniu, rozumiem Ciebie doskonale :)

U nas dzisiejszego wieczoru też rozgrywał się koszmar!!!

Było kilka podejść do spania i wielki krzyk! te nasze maluszki potrzebują bliskości i pierś z tym im się kojarzy...


Ja sama już nie wiem, bo jak Karola drze się w niebogłosy a ja jej dam jeść, to ona je i to dość dużo, więc może to płacz z głodu???
 
Aniu może spróbuj wziąść do łózka twojego, dać smoczek i trzymać za rączkę głaskać ją ja tak robię Kamil sie wtedy wycisza i zasypia.
 
na nioc i w nocy Bartek zasypia sam w łóżeczku - za to w dzień mam cyrk - ale specjalnie nie daję mu cyca bo mam świadomość że za chwilkę mnie nie będzie- a babcia nie ma mu co dać...

uczę go też złych nawyków - ale po kroczku dojdziemy może do ładu
na razie w dzień zasypia wlbo w łóżeczku przy suszarce, alebo w wózeczku jak się go buja...
nie wiem czemu tak jest - ale jak w dzień usiłuję połozyć go do łóżeczka bez niczego to można oszaleć od krzyku..

drugie dziecko - a wcale nie łatwiez znaleźć przyczyny i sposoby :(
 
reklama
u nas raczej nie ma problemów z zasypianiem wieczorem, kładę miśka po karmieniu do łóżeczka, pogłaszczę po buzi, szepnę parę słów do uszka na dobranoc i wychodzę z pokoju. Z reguły zasypia po paru minutach, czasem troche pomarudzi, pokwęka, pogada z zajacem, którego ma w łóżeczku. Co pare minut zaglądamy do niego dyskretnie, zeby się upewnić, że śpi. Czasem zdarza się też, że nie moze zasnąć, bo cos mu dolega, chce mu sie odbić itp., biore go wtedy na ręce na chwilę, pokołyszę, ponoszę i odkładam z powrotem. Czasem trzeba go tak podnieść kilka razy i odłożyć, ale pomaga. Zdaje się, ze to metoda Tracy Hogg...
W dzień trzeba go trochę pokołysać w foteliku samochodowym, zasypia w nim w pare minut, albo jak jest zmeczony, to potrafi czasem zasnąć sam, zdażyło mu sie pare razy, że zasnął na macie edukacyjnej...
 
Do góry